854
autor: herbowy
Niechcący wywołałem dyskusje wiec może uściśle. Tego Kowalskiego poobserwowałem w sparingach i moim przekonaniem ma ogromny potencjał. Przy rożnych skacze jak koszykarz, do pomocników wyprowadza piłkę mięciutko, atakowany nie panikuje. Jest lepszy od tego murzyna za czasów Zurawia.
Ja sam byłem raczej parodią piłkarza, ale smród skarpetek z szatni znam i wiem co to jest psychologia grupy, hierarchia drużyny, i ze taki transfer w połowie rundy czasem może więcej spierdolić niż pomoc.
W kontekście awansu, juniorów trzeba sobie przygotować, żeby nie było tak, ze latem trener będzie chciał wzmocnić drużyne a mając tak bardzo szeroką kadrę zacznie skreślać i tak:
Niemczyk- trzy mecze - jeden gol- won
Kowalski 1 mecz -won itp...
Einstein powiedział "Głupotą jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów
Należy wyciągnąć wnioski z poprzedniego awansu!!, przypomnijcie sobie jakich "orłów juniorów" zarząd po awansie kontraktował: Kosut, Krawiec, Pawlak, Tetłak, Skrzypczak, Żmija, Duda, Zapotoczny. To była dopiero patologia, że Odra ze sporego miasta i znana ze szkolenia na trzeci poziom sciągała jakiś szrot z pół polski, zobaczcie jakie kariery porobili!
Zwykle zmiany robi się od 60 minuty, ostatnie dwa mecze 4-1 5-0, ryzyko po h....