No i przed nami ostatnia kolejka sezonu zasadniczego. Chyba wszyscy bardzo chętnie wydostaniemy się z tej III ligi. Tak czy inaczej mamy do rozegrania jeszcze 30. kolejkę oraz dwumecz barażowy.
W piątek 3 czerwca (nowy termin!!!) przyjedzie do Opola Skra Częstochowa. Zespół, który ma już pewne utrzymanie w lidze. Bilans to 48 punktów, z czego 27 zdobytych na wyjeździe. Mecz będzie generalnym przetarciem przed barażami. Najważniejsze, aby nie było niepotrzebnych kartek czy kontuzji.
No i przydałoby się zwycięstwo, choćby symboliczne :)

Tak do informacji, mecz przeniesiony na piątek, godzina 20.00.

Trener Furlepa stawia na grę z Wolinem.
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ii ... 12459.html

Skra ma jeszcze o co grać. Przy przegranej w Opolu oraz zwycięstwach Jastrzębia i Pniówka, zakończy sezon na 7 miejscu w tabeli. Co nie gwarantuje na 100% utrzymania

Skra ma utrzymanie zapewnione, inaczej ŚZPN nie wyraziłby zgody na zmianę terminu meczu.

mario11983 pisze:Skra ma jeszcze o co grać. Przy przegranej w Opolu oraz zwycięstwach Jastrzębia i Pniówka, zakończy sezon na 7 miejscu w tabeli. Co nie gwarantuje na 100% utrzymania

zielu pisze:Skra ma utrzymanie zapewnione, inaczej ŚZPN nie wyraziłby zgody na zmianę terminu meczu.

cytat ze strony głównej:

""Prawie" robi jednak wielką różnicę, zakładając bowiem porażkę gości w Opolu oraz zwycięstwa Pniówka oraz Jastrzębia, Skrze wciąż grozi jeszcze 7 miejsce w tabeli, nie gwarantujące 100% utrzymania."


ciekawiej się zrobi jak Skra przegra, rezerwy Górnika również, Pniówek zremisuje i Ruch Zdzieszowice wygra, wtedy robi się mała tabelka z 4 zespołów, której nie chce mi się sprawdzać ;)

Ciekawe czy dzisiaj zagoszczą u nas obserwatorzy z Przodkowa i Vinety ? Mecz o 20. Spać nie ma gdzie, bo hotele pozajmowane przez festiwal. A do tego i tak jeden przyjedzie na darmo. Sprytny ten pomysł z meczem w piątek :)

Żenująca gra Odry na Oleskiej. Czy to aby na pewno ostatni mecz w III lidze ?

"Nasi zawodnicy odbyli wczoraj wieczorem deszczowy trening przy Oleskiej i mają wielką ochotę na zakończenie sezonu zasadniczego mocnym akcentem!"

no to im się udało ;)

Miejmy nadzieje, że to był tylko wypadek przy pracy liga wygrana nie mamy powodow do narzekań. A teraz dwumecz o przyszłość Odry...

;)

0:1. Pierwsza porażka od dawna.

Ale moje wnioski są następujące. Taki mecz to dobry materiał szkoleniowy. Załóżmy taki scenariusz:
Jedziemy nad morze na baraż i remisujemy 0:0. Wszystko fajnie, remis na wyjeździe. Ale przychodzi mecz w Opolu, 20 minuta i tracimy przypadkową bramkę (jakiś rzut wolny, błąd obrony itp.). I co dalej? Wiadomo, że trzeba strzelić 2 gole. W dniu dzisiejszym akurat nie udało się strzelić nawet wyrównującej.
Dlatego wierzę, że sztab trenerski przeanalizuje całe spotkanie i skoryguje to co nie zagrało. Były momenty, kiedy Odra miała przygniatającą przewagę ale przypominało to raczej bicie głową w mur. Zabrakło zdecydowania i wykończenia.

Standardowa zasłona dymna przed barazami

Mnie zastanawia jakie relacje panuja w Odrze pomiedzy zawodnikami a trenerem.

Gdyż?

Gdyż zaobserwowalem 2 sytuacje z dzisiejszego meczu przy bramce dla Skry nie wiadomo czy byl faul czy nie mniejsza oto, Furlepa zacząl krzyczec w strone Gancarczyka ze to jego wina ta bramka, ale Gancarczyk krzyczal w strone Furlepy ze faul itp.
To jeszcze moge zrozumiec ale kilka minut pozniej kiedy Skra miala sytuacje i powinna strzelic bramke na 2-0,blad popelnil Bodzioch i Furlepa krzyczal do niego, to nagle Gancarczyk spojrzal na Furlepe i krzyknal znowu moja wina.Ja wiem ktos zaraz napisze ze sie czepiam o takie szczegoly ale sobie nie wyobrazam zawodnika ktory podskakuje do Nawalki czy Smudy.

Nie wiem, to raczej meczowe emocje. Pytam, bo akurat dzisiaj usłyszałem, że Furlepa jest bardzo szanowany przez zawodników i sami czują, że ma na nich duży wpływ.

Mecz się odbył bo musiał i nie ma po co pochylać się nad nim. Baraże Zwycięskie to nasz cel !!!

Odra grała piłką a nie w piłkę.

też słyszałem z pierwszej ręki, ze relacje Furlepa - zawodnicy są ok ;)

Jezeli sa dobre relacje to ok, byc moze faktycznie w emocjach tak sie zachowal Gancarczyk.

Mnie martwi to, że gdy Odra chciała strzelić bramkę to nie potrafiła tego zrobić. Mam nadzieję, że w barażach przeciwnik nie będzie grał z taką dyscypliną taktyczną jak Skra.

No 3 słupki w jednym strzale to nie jest codzienna sytuacja ;)

Wolin gładziutko wygrywa 5-0. Nagórski trafia hat tricka.

Vineta Wolin wygrała 5-0 (1-0) w meczu 30. kolejki pomorsko-zachodniopomorskiej III ligi z Kaszubią Kościerzyna i przypieczętowała pierwsze miejsce w tabeli dające prawo do gry w barażach o awans do II ligi.

4 czerwca 2016, 16:00 - Wolin (Stadion Miejski)
Vineta Wolin 5-0 Kaszubia Kościerzyna
Dawid Łodyga 19, Adam Nagórski 53, 67, 77, Kamil Zieliński 90
Czyli Odra musi się sprężyć ile sił w nogach i płucach.