59
autor: kiew
Prawda jest taka, że Odra wczoraj grała zrywami poza tym słabo, Polonia też nie wiele grała. Remis jest adekwatnym wynikiem, aczkolwiek nikogo nie zadowalającym.
Czy Odrze brakowało ambicji i zaangażowania? No nie wydaje mi się. Jedyni zawodnicy którym ja mógłbym to zarzucić to:
- Łoziński (na początku 2-3 błędy, a potem taka gra na alibi, żeby się nie pomylić czyli proste zagrania, zero ryzyka)
- Wawrzyniak (ilość strat - ogromna, ilość przechwytów - żadna, ilość otwierających podań - były jakieś?)
- Filipowicz !!!! (no tutaj niestety dramat, jak dostawał piłkę do nogi idealnie to grał, jak piłka szła na dobieg to nic, ,machnięcie ręką i powrót spacerkiem)
Cała reszta w pełni zaangażowana. Deja ciągnął jak mógł jak trzeba było, a jak się dało to uspokają grę, Tomanek nie boi się zaryzykować, ale dzięki temu wielokrotnie stwarzał przewagę. Bramka na 1:0 to w 90% jego zasługa. Copa to samą siłą woli potrafi wygrać większość pojedynków (czemu on nie gra zamiast Warzyniaka?). Setla na ataku zrobił swoje, bramkę strzelił, cofał się pomóc rozegrać, a w końcowce pokazał, że jakby był jakiś dobry następca na szpicy to mógłby grać podobnie albo i lepiej na skrzydle. Także tych co widzieli brak zaangażowania to polecam się bardziej zaangażować w oglądanie, bo coś wam rzeczywistość umyka.
Jeszcze przedwczoraj była mobilizacja, że tylko II liga, że super, że gramy. A dziś? zagrali średni mecz (jak kilka w tym sezonie) i wielki pojazd. Jeśli ktoś ma w tym klubie problem z zaangażowaniem to chyba większość kibiców, którzy jak raz przyjdą na kilka tygodni to tylko szukają powodu do narzekań.
A co do sędziego to dawno nie widziałem tak słabego. Wypaczył mecz o tyle, że nie można było normalnie grać. Stronniczy nie był, był po prostu niewiarygodnie słaby. A najgorszy to był liniowy co przy krytej biegał. Nie podjął chyba jednej samodzielnej decyzji, a tego spalonego w końcówce to chyba tak na alibi pokazał, żeby główny się nie męczył czy był karny czy nie. Zresztą większość decyzji sędziów przyświecała idea, aby się nie narazić, aby się nie pomylić, dramat.