Przystępujemy jako wicelider mamy passę wygranych meczów liczę, że podtrzymamy tą passę ale będzie ciężko.

Co Ciekawe Kurs na Radomiaka niższy niż na Odrę.

lecimy na mecz, nie wiadomo kiedy będzie kolejna okazja, a przy tym jesteśmy wiceliderem 1-szej ligi,
więcej argumentów trudno wyszukać !!!!

Ależ gol Boneckiego!

Niestety od czerwonej kartki Radomiaka to oni zaczęli grać, a Odra stanęła. Tak jakby to Odra grała w dziesiątkę...
Od czerwonej kartki to najgorzej grająca Odra w tym sezonie (poza meczem z ŁKS). Wcześniej dobrze to wyglądało, później Odra zepchnięta do obrony, a w odpowiedzi totalnie beznadziejne akcje ofensywne, zakończone strzałami z 30 metrów na wiwat...

Nie ma Piecha, nie ma gry z przodu.

Chyba blad trenera. Gdy zszedl Janus, a w Radomiaku wszedl Leandro to powinien wejsc nie Winiarczyk lub Gancarczyk a Niziolek. A tak zostalismy bez pilkarza umiejacego rozegrac , przytrzymac i objac zespol jako boiskowy mozg kapitan. Wiem, ze Niziol nie zachwyca, ale od tego momentu zespol przestal grac.
Szkoda, wielka szkoda straconego gola do tego grajac u siebie z przewaga zawodnika.

No niestety, głupio stracone 2 punkty. Trzeba teraz poprawić z Chrobrym.

Kort strasznie słabo, dużo strat
Czapliński niewidoczny

smilee pisze: piątek, 16 października 2020, 20:14 Kort strasznie słabo, dużo strat
Czapliński niewidoczny

No wlasnie, Czapla nie wykorzystuje kolejnej szansy, szkoda.

Może i to nie jest zły grajek (Skrzypa też nie był) ale całkowicie nie pasujący do naszej koncepcji gry.

Czapliński grał chujowo , graliśmy dziś w 10 od pierwszej minuty.

Jacelinho pisze: piątek, 16 października 2020, 20:37 Czapliński grał chujowo , graliśmy dziś w 10 od pierwszej minuty.

To teraz popatrzcie na to chłodna głową. Ile Czapliński miał dzisiaj podań od pomocników choćby w okolicach 16 metra ?

Piech też nie dostaje niewiadomo ile piłek a jakoś gole strzela i ma udział w grze. Czapla stoi jak widły w gnoju , nawet do główek nie wyskakiwał.

Piech ma tyle samo, dlatego sam walczy o piłkę robiąc przy tym sporo zamieszania i dając więcej miejsca innym zawodnikom. Czapliński biega bez sensu i nic z tego nie wynika. Jedyne co mu wychodzi to wygrywanie główek (ale nie ma komu zgrać). To nie Bayern że Lewandowski stoi w polu karnym i dobija. Dlatego pisałem że to może nie jest zły napastnik, ale nie pasuje do naszej gry.
Jak mieliśmy dynamiczne skrzydła i dośrodkowania to i Szymek strzelał, jak mamy janusa i mikinica to nie ma praktycznie akcji uslrzydlajacych i dosrodkowan na wysokiego napastnika. Jak jeszcze do tego Janus większość stałych fragmentów bije na pierwszego dostępnego obrońcę to z czego taki czapla ma strzelać ?

Jacelinho pisze: piątek, 16 października 2020, 20:48 Piech też nie dostaje niewiadomo ile piłek a jakoś gole strzela i ma udział w grze. Czapla stoi jak widły w gnoju , nawet do główek nie wyskakiwał.

Totalnie się nie zgadzam. Wygrywał głowy, specjalnie zwracałem na to uwagę.
Styl mamy taki, że musi grać cały czas tyłem do bramki. A wiemy co to znaczy dla napastnika. Mając dwóch, trzech obrońców na plecach, potrafi przyjąć piłkę, przytrzymac i zgrać.
Co mi w nim brakuje to takiej typowej "pazerności" i egoizmu napastnika.

Niestety napastników rozliczamy że strzelonych goli. Czapliński próbuje, walczy, wraca do obrony na nasze pole karne.
Niestety nie potrafi obrócić się z piłka mając przeciwnika na plecach.
Ile strzałów na bramkę oddał wczoraj?
Ja naliczylem celna główkę w 92 min.
Czyli statystycznie tyle samo co jako zmiennik od 75-80 min.
Dla mnie prezentuje się lepiej niż Skrzypa z ostatnich meczów ale coś w nim nie "gra".
Tak jak koledze cartmanowi, brakuje mi tej zuchwałości i pazerności co u Piecha.

Pamiętajmy jakie założenia i obawy mieliśmy przed sezonem. Nie oczeujmy ze tez zespół wygra wszystko.

Dopisujemy 1 pkt i jedziemy dalej.