A Szymek maczbola zjebał jak tradycja każe... 😋

Najwięcej emocji wzbudził we mnie sam początek meczu. O 18:10 włączyłem Polsat, będąc przekonanym że mecz zaczął się 10 minut wcześniej. Nawet nie wiecie jak się podjaralem jak zobaczyłem, że Radomiak zaczyna od środka:)

Tyle że po paru minutach czar prysł... 😋

Prysł po około sekundzie, jak zobaczyłem że to nie jest wznowienie po bramce.

Fakty sa takie ze zostało 33pkt do zdobycia a potrzebujemy 16-17. Zeby sie utrzymać musimy conajmniej 5 razy wygrac a najlepiej 6, z Radomiakiem zremisowaliśmy wiec nadal 6 meczy do wygrania.... Potrzebujemy serii 3 zwycięstw żeby uwierzyli, przed nami Jastrzębie i Warta - uważam ze o punkty będzie trudniej niz dzisiaj. Różowo nadal nie jest...

Wazny punkt, a po takiej grze powiem ze bardzo wazny. Jak mowilem miesiace temu, Janus trzyma szatnie, wiec czy to byl Rumak czy obecny trener Janus ma zawsze miejsce w podstawowym skladzie. Jeszcze poczekamy na mecz w Opolu, a potem zapytamy trenera o co chodzi ( moze krotka ława). Szkoda, ze Janasik pauzowal za kartki, a Skrzypa gdy tego najbardziej porzebujemy zawodzi. Teraz ciezki mecz z Jastrzebiem.

Przez Skrzypczaka spadniemy z ligi niestety

Oglądałem wszystkie transmitowane mecze w tym tygodniu 1 ligi i dla oka nasz był najbrzydszy.
Widać, że Odra pojechała do Radomia przede wszystkim nie stracić bramki i to się udało. Nawet wysunięty Piech bronił od połowy.
Widać też, że chłopakom brakuje grania. Jak już się udało przejąć piłkę w połowie boiska to nie potrafiliśmy wymienić kilku celnych podań.
Osobiście najbardziej irytowało mnie przyjęcie piłki.
Nr 1 u Odrze to Kuchta (abstrahując od wyprowadzania piłki). Nawet Strzał Górskiego w słupek był w zasięgu gdyby piłka leciała w światło. Pewny. Brawo!
Dobra zmiana Czernysza, szybki i kilka razy kasował rozpędzających się pomocników. O dziwo para stoperów na plus a rzutów rożnych Radomiak miał mnóstwo.
W budowaniu akcji niestety jeden Trojak to za mało. Janus i Bonecki poniżej jakiekolwiek średniej. Trudno za to ocenić Mikinica - niby pożyteczny ale bezproduktywny.
Uważam że na wynik meczu wpłynęła też kontuzja i zmiana Leonardo. najgroźniejszy zawodnik Radomia.
Reasumując - cieszmy się z jednego punktu wyjazdowego. Wpierdol 3-0 bolałby bardziej i już wszyscy zwalniali by Dietmara.

P.S. jak tak dalej pójdzie to spadnie Bełchatów :)

Trzeba szanować ten punkt. Ale że pierwszy prawdziwy strzał Odry pada w 90 minucie- to jest zgroza.

Tak za bardzo nie ma co pisać o tym meczu. Na plus zdecydowanie to że udało nam się urwać ten 1 punkt, mały plusik też przy postawie obrony (poza Tabisiem), Czernyszu (bardzo dobrze pracował w obronie jak na skrzydłowego) i powrocie Niziołka (udało mu się kilka jakościowych podań, niestety brak był w tym zrozumienia z kolegami z zespołu). O Tabisiu już pisałem podczas meczu, szybka zmiana w ogóle mnie nie zaskoczyła. Bardzo słabo, jak większość kibiców zauważyła, Janus, słabiutko też Bonecki. Najbardziej brakowało jednak i to u całej drużyny, dokładnych podań. Nie wiem czy naliczyłbym serię 3 takich na 30m od bramki rywala (na swojej połowie to można sobie bezproduktywnie podawać w nieskończoność).

Bardzo mocno czekam na kreatywność w środku pola, tak naprawdę od tego rozpoczyna się gra całej drużyny. Po tym co zobaczyłem w meczu z Bełchatowem, bardzo życzyłbym sobie zobaczyć ustawienie 1-4-4-1-1 z pomocą Mikinic, Niziołek, Trojak, Czyżycki (już był sprawdzany na skrzydle, wg mnie z jego kreatywnością i zwolniony z tak dużych obowiązków defensywnych niż w środku, byłby to strzał w 10) i wysuniętym Fedotowem za Piechem/Skrzypczakiem, myślę, że to mogłoby wypalić.

Radomiak grał o wiele szybciej niż my. Z tego powodu dużo fauli że strony Odry, aby zatrzymać przeciwnika. Do tego problem z szybkim przyjęciem i podaniem u naszych zawodników.

Pora już założyć nowy temat, kolejka się zaczęła. Na szczęście w ostatniej akcji Miedź wyrywa punkty Wigrom...

... A Bełchatów przegrał w Głogowie :)

Gra średnia. Szkoda trochę braku ryzyka trenera aby zagrać na dwóch napastników szkoda setki Skrzypy ale Mikinic robił nam całą grę w ataku. Rzuty rożne na pierwszy słupek Janusa to dramat.