37
autor: mnich
Można tłumaczyć pewne rzeczy poprzez drugi mecz,rywala który nam nie leży czy błąd bramkarza i zawodników kryjących itd.Ja mam takie refleksje po piątkowym meczu:
- nie da się wygrać meczu grając przez jego większą część grając w poprzek,koronką z piłki ręcznej,człowiek się zastanawia do jakiej bramki my się kierujemy,
- defensywny pomocnik nabiegał się w większości bezproduktywnie,gdy piłka kierowana była na skrzydło i tak akcja stała,bo obrońcy nie podłączali się do akcji,a pomocnik szczególnie lewy kręcił się sam ze swoimi zwodami i od razu był podwajany,w pierwszej połowie mieliśmy ładną przewagę na prawym skrzydle i tam stworzyliśmy najciekawsze sytuacje,które z takim rywalem trzeba zamienić na bramki,
- kto nie strzela dostaje,3 setki wyklepane,bo wystarczyło chwilę przyspieszyć grę,
- po pierwszej połowie Odra miała 69% posiadania piłki,dostaliśmy nie potrzebną bramkę,ale wrażanie jeszcze nie było tragiczne,druga połowa naszego zespołu bez komentarza od zaangażowania,po głupią czerwoną kartkę(choć w 10 lepiej to wyglądało,po brak pressingu(był jeden Skrzypczakiem)),
-brak koncepcji wyglądało to jak mecz z Senegalem,
można by tak długo
Generalnie trener do zmiany jak najszybciej,zespól grający u siebie w takim stylu???Jak chcemy przyciągnąć kibiców na mecze???Takim obrazem ultimatum 3 mecze i tyle...Ja mam nadzieję,że uda się zrobić porządek z nowym właścicielem,że dojdzie do zmiany i klub zacznie budowę od fundamentów,bo to jest tragedia.Mamy dobry rozkład rywali na początek,a będziemy się lokować w ogonie tabeli.Zrobi się nerwówka.Widoczny brak Niziołka jedyny zawodnik,który coś widzi na boisku,zrobi przerzut na druga stronę,niestety kontuzje są wliczone w futbol...Nie mamy zawodnika kreującego grę jedyny pozytyw z meczu to zmiana Czyżyckiego i jego wejście,bo trudno takim nazwać strzał w sytuacji sam na sam zawodnika,który nie ma siły kopnąć mocniej na bramkę(zresztą na rozgrzewce już był z tym problem)