Jacelinho pisze: sobota, 1 grudnia 2018, 22:00 Ale będzie wstyd jeśli goście będą głośniejsi niż gospodarze

Wstyd to jest jak nic nie robisz, a od innych wymagasz. Wiele osób na meczu będzie miało jutro czyste sumienie, bo poświęciło wiele czasu na to, żeby młyn był nabity. Co ty zrobiłeś?

Kolejne dobre zachęcenie kibiców do przyjscia na mecz kupujac bilet dzisiaj bilet wieczorem nie mozna zaplacic nie mozna anulowac rezerwacji i dzieki temu beda kolejli a czesc osob zrezygnuje po takim czasie sprzedazy internetowej powinnien byc system internetowy sprawny

Ktoś się orientuje jak murawa?

Źle, ale nie widzę opcji, żeby Polsat odwołał mecz.

Młyn miazga!!!

Cały sezon Rumak miał ból głowy przy wyborze środka pola. Nagle kartki Niziołka, przeziębienie Czyżyckiego, kontuzja Habusty i nie ma kim rotować. Jak się wali, to wszystko na raz...

Oj na wiosnę będzie potrzebny bramkarz.

Królestwo za bramkarza, przecież ta pizda w bramce razem z Szotą to v kolumna.

Carduel pisze: niedziela, 2 grudnia 2018, 12:40 Cały sezon Rumak miał ból głowy przy wyborze środka pola. Nagle kartki Niziołka, przeziębienie Czyżyckiego, kontuzja Habusty i nie ma kim rotować. Jak się wali, to wszystko na raz...

Za to Bonecki pokazał, że jest przekotem.

Panie trenerze Wałach. Dzisiaj po boisku biegała drużyna eunuchów .

Slabo :-(
Jedyny ktory cokolwiek probowal to bonecki, reszta zenua.
Tobi zdecydowanie out

Szkoda, jakby wpadł nam ten strzał Boneckiego, to może inaczej by się to potoczyło. A tak Raków, który nic specjalnie nie pokazał, strzelił bramkę z niczego.
Szota jest tak słaby, że nie da się na niego patrzeć. Drugi as dzisiaj to Moder - chyba żadnego dobrego zagrania, jak dostawał piłkę to pewne było że zwolni akcję. Janus na swoim standardowym, niskim poziomie.
Na plus Bonecki i Skrzypczak za walkę w ataku.

Na osobne wyróżnienie z okazji końca rundy zasługuje Rumak. Nie ma pojęcia jak wyjść z kryzysu i poważnie zaczynam się bać czy nas nie spuścić do 2 ligi. To powoli zaczyna wyglądać jak Smyla w wersji 2.0.

Piec porażek z rzędu. Nie wygląda to najlepiej. Nie rozumiem skąd ten Szota się dzisiaj znalazł w wyjściowym składzie. Nie grał dość długo, a tu od razu podstawa w meczu z liderem.

Na treningu wygrał rywalizację z Bodziochem i pacholkiem treningowym. Przy czym pacholek walczył do samego końca, wygrał rywalizację z Bodziochem swoją dynamiką.

Patrząc na powtórce to karny z dupy, a według jak zawsze obiektywnych komentatorów Polsatu zasłużony.

Prawda jest taka, że dzisiaj w obronie nikt dobrze nie zagrał, a już, przy mojej szczerej do nich sympatii, Tobi i Brusiło dostarczyli argumentu Rumakowi, żeby się z nimi pożegnał w zimie.

Raków niby dobrze zneutralizowany, dość dobrze sobie z nimi w pierwszej połowie radziliśmy, ale to było po prostu wybijanie z rytmu i nic więcej. Nasz atak dużego zagrożenia nie stanowił. Baaaardzo jestem ciekaw tego co się będzie działo po środowym meczu pucharowym, ten kto myślał, że na budowie domu architekta Rumaka trwa już stawianie ścian, musi przyznać, że jednak dalej lejemy fundamenty.

LooZ^ pisze: niedziela, 2 grudnia 2018, 14:37 Patrząc na powtórce to karny z dupy, a według jak zawsze obiektywnych komentatorów Polsatu zasłużony.

Z perspektywy trybun miałem wrażenie, że powinien być karny, ale powtórka zmieniła zdanie. Ogólnie sędzia dość przychylnie dla Rakowa.

5 przegranych z rzędu, fajnie, fajnie.

Najgorsze jest to że my popełniamy takie błędy że aż oczy bolą.Pierwsza bramka to błąd Weinzetella, w meczu z Sandecja pierwsza bramka tak samo błąd tylko że obrońcy.My prawie w każdym wyjazdowym meczu dajemy prezenty przeciwnikom i tracimy głupie bramki.

Słowa Rumaka na konferencji: "Wydawało nam się, że kluczowe będą stałe fragmenty gry. Tak też było. Pierwszą bramkę straciliśmy po aucie, drugą – po rzucie karnym."
Coś mi się wydaje, że pierwsza bramka nie padła po aucie ...

Pierwsza bramka to asysta Tobiego, karny był bo Brusiło trącił gościa kolanem.

Bramkarze Odry, to dalecy kuzyni Kucharskiego Jurka, wszyscy ich lubia, ale umiejetnosci w sam raz na 3 lige. W porywach na 2.

Był wstyd ale jeśli chodzi o grę na boisku , Słabo to dziś wyglądało. Żadnej groźnej sytuacji oprócz strzału Boneckiego z rzutu wolnego. Tobi , Szota i Moder najgorzej dziś , Janus i Rybicki niewidoczni. Dopóki był Habusta to jeszcze jakoś się trzymało. Wiadomo co z nim się stało ? Szkoda tylko że kibice potrafią przyjść na jeden mecz w sezonie a na reszcie jest wstyd. Jak nazwać takich kibiców ?

no jest bieda z nędzą. jako zespół nie potrafimy atakować pozycyjnie, skrzydłami też nie. jest wielki chaos i nic poza tym. naprawde trzeba przewietrzyc szatnie i wprowadzic jakos bo widocznie polowa skladu to się do I ligi nie nadaje. strefa spadkowa coraz blizej.. i powiem Wam, że w mojej ocenie do ostatniej kolejki bedziemy się o to utrzymanie bić.

Podstawowy problem Odry jest nieumiejętność celnego podania przy mocnym presingu. Dobrze, że się nie odbył mecz w Suwałkach, bo byłaby kolejna porażka. Wigry wygrały na wyjezdzie z Chrobrym 0:2.