Re: Odra w mediach.

279
7 meczów, 14 punktów, pewne miejsce na pudle. Z całą pewnością I-ligowi wyjadacze, z właśnie obitą Chojniczanką na czele, muszą z coraz większym szacunkiem patrzeć na Odrę. A w Opolu hasło „wracamy silniejsi” staje się coraz bliższe prawdy…
Z hasłem sporo ryzykowałem, dostało mi się po PP, ale jednak... #wracamysilniejsi!
Każde zwycięstwo jest tylko zapowiedzią następnego.

Re: Odra w mediach.

284
Bardzo ciekawe słowa szczególnie o Smyle.
To szkoleniowiec bardzo doświadczony i mądry życiowo. Ma to coś, dzięki czemu wyciąga z piłkarzy to, co najlepsze. Potrafi odkurzyć zawodników już zapomnianych. Uzmysławia im, że są dużą wartością dla drużyny. Chłopacy wiedzą, że im lepiej gramy jako zespół, tym lepiej dla każdego z osobna. To pomaga się wybić wyżej. Trener Smyła jest dobrą duszą szatni. Dużo zyskuje w indywidualnych rozmowach. To wesoły człowiek, a jego entuzjazm przenosi się na piłkarzy.
Faktycznie dużo dobrych słów słyszę o nim z wielu źródeł.
Każde zwycięstwo jest tylko zapowiedzią następnego.

Re: Odra w mediach.

285
Sam byłem tym który nie chciał Smyły, ale teraz widać ze trener wie co robi, jak ustawić zespół pod danego przeciwnika i widać, że piłkarze to też doceniają. To w takim razie jestem ciekaw co było powodem, że mu w poprzednich klubach nie szło? Czyżby od poprzednich piłkarzy za dużo wymagał czy nie umiał do nich dojść?

Re: Odra w mediach.

294
Adam Czerkas z Rakowa o Odrze Opole w katowickim sporcie:
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ka ... 13604.html

"...Opolska zmora
Skoro na szczycie tabeli może znajdować się inny z beniaminków, Odra, to czemu wkrótce nie miałby to być Raków, który – zdaniem części obserwatorów – dysponuje większym potencjałem?
- Odra to taka nasza zmora. W poprzednim sezonie cały czas patrzyliśmy, jakie wyniki notuje, bo walczyliśmy w II lidze o 1. miejsce. Teraz kilka razy też był szok, bo Odra akurat wygrała z kimś, z kim mieliśmy problem. Rok temu mówiłem: „Nie no, oni w tym Opolu co kolejkę tak dobrze grać nie mogą”. Teraz mówię podobnie, a stale zaskakują. No, ale… Z drugiej strony, to im nawet kibicuję. Drużynę prowadzi trener Smyła, z którym znam się Rozwoju Katowice. I gdy sobie o tym przypomnę, to już mi tak nie żal – tłumaczy z uśmiechem „Czerki”."