3. k.: Olimpia Elbląg - Odra Opole (nd.14.08 g.15)

1
Trzecia kolejka II ligi zaprowadzi naszych piłkarzy do Elbląga. Tamtejsza Olimpia, również beniaminek sprawdzi formę Odry. Jak dotąd rywale mają na koncie 2 remisy. To na pewno nie będzie łatwy wyjazd ale jeśli zespół zagra skutecznie i bez błędów w obronie to można spokojnie pokusić się o punkty. Mecz w niedzielę, o 15:00
Dla tych, którzy nie mają możliwości towarzyszyć piłkarzom w Elblągu Radio Opole przeprowadzi transmisję z tego spotkania.
ODRA OPOLE 1945

Re: 3. k.: Olimpia Elbląg - Odra Opole (nd.14.08 g.15)

11
Liga Bardzo wyrównana, jak pokazują dotychczasowe wyniki. Wierzę jednak w Naszych Chłopaków, w ich umiejętności i zaangażowanie. To kolejny mecz który po części zweryfikuje Nasze aspiracje.Po przybyciu kilu nowych zawodników. którzy mam nadzieję będą wzmocnieniami, drużyna jeszcze się zgrywa, i myślę ze z każdym kolejnym meczem będzie wyglądało to coraz lepiej. I Panowie gramy jak zawsze o zwycięstwo !!! Grać, walczyć ..... , a będzie dobrze, moc jest !!

Re: 3. k.: Olimpia Elbląg - Odra Opole (nd.14.08 g.15)

15
Mecze z Olimpią Elbląg na Oleskiej wspominam bardzo miło. Wiosną 1983 i 1984 roku wygraliśmy z nimi gładko 3:0. Było lekko, łatwo i przyjemnie. Szczególnie ten pierwszy mógł się podobać. Świetny mecz zagrał wtedy młodziutki Piotrek Cyrys (przydałby się nam dzisiaj taki młodzieżowiec). Jego bramka z woleja na 3:0 – stadiony świata. Tego gola pamiętam do dzisiaj. Na wyjeździe to już zupełnie inna bajka. Stadion w Elblągu w latach 80. był dla Odry wyjątkowo pechowy. Jesienią 1982 roku przegraliśmy 0:1 po bramce Biangi w 57 minucie spotkania. W pierwszej połowie bramkę dla Odry strzelił Majer, jednak sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej zadziwiając nawet miejscowych kibiców, poza tym Haras trafił w słupek. Rok później znowu wtopa 0:1, tym razem gola wbił nam Fiłonowicz w 93 minucie meczu, a jeszcze trzy minuty wcześniej to Odra mogła przechylić szalę na swoją korzyść, niestety Irek Haras nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji.

Ciekawe, jak będzie dzisiaj. Żadna z drużyn nie przegrała jeszcze meczu w lidze. Olimpia ma niby tylko dwa punkty, ale warto zauważyć, że zdobyła je w meczach z Bytomiem i Rakowem, a więc z drużynami, które wygrały w lidze wszystkie mecze z wyjątkiem tego z Elblągiem. Dobrze byłoby odczarować ten pechowy stadion. Łatwo nie będzie, bo Olimpia to dobra drużyna. Szczególnie groźni są na własnym boisku. 32 mecze bez porażki na własnych śmieciach – to robi wrażenie. My także mamy imponującą serie w meczach wyjazdowych – ostatnia porażka blisko rok temu z rezerwami Ruchu (dokładnie jutro będzie pierwsza rocznica). Ciekawe czy dzisiaj komuś skończy się seria. Oby nie nam.

Re: 3. k.: Olimpia Elbląg - Odra Opole (nd.14.08 g.15)

24
mahavishnuu pisze:Mecze z Olimpią Elbląg na Oleskiej wspominam bardzo miło. Wiosną 1983 i 1984 roku wygraliśmy z nimi gładko 3:0. Było lekko, łatwo i przyjemnie. Szczególnie ten pierwszy mógł się podobać. Świetny mecz zagrał wtedy młodziutki Piotrek Cyrys (przydałby się nam dzisiaj taki młodzieżowiec). Jego bramka z woleja na 3:0 – stadiony świata. Tego gola pamiętam do dzisiaj. Na wyjeździe to już zupełnie inna bajka. Stadion w Elblągu w latach 80. był dla Odry wyjątkowo pechowy. Jesienią 1982 roku przegraliśmy 0:1 po bramce Biangi w 57 minucie spotkania. W pierwszej połowie bramkę dla Odry strzelił Majer, jednak sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej zadziwiając nawet miejscowych kibiców, poza tym Haras trafił w słupek. Rok później znowu wtopa 0:1, tym razem gola wbił nam Fiłonowicz w 93 minucie meczu, a jeszcze trzy minuty wcześniej to Odra mogła przechylić szalę na swoją korzyść, niestety Irek Haras nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji.

Ciekawe, jak będzie dzisiaj. Żadna z drużyn nie przegrała jeszcze meczu w lidze. Olimpia ma niby tylko dwa punkty, ale warto zauważyć, że zdobyła je w meczach z Bytomiem i Rakowem, a więc z drużynami, które wygrały w lidze wszystkie mecze z wyjątkiem tego z Elblągiem. Dobrze byłoby odczarować ten pechowy stadion. Łatwo nie będzie, bo Olimpia to dobra drużyna. Szczególnie groźni są na własnym boisku. 32 mecze bez porażki na własnych śmieciach – to robi wrażenie. My także mamy imponującą serie w meczach wyjazdowych – ostatnia porażka blisko rok temu z rezerwami Ruchu (dokładnie jutro będzie pierwsza rocznica). Ciekawe czy dzisiaj komuś skończy się seria. Oby nie nam.
No i odczarowalismy ten stadion. A co do Irka Harasa ( pana ) nigdy nie mialem do niego przekonania, szczegolnie , gdy zbyt czesto przesiadywal na piwie na Duboisa obok placu targowego i dawnego liceum #3, albo na ZWM-ie. Dla mnie to nie byl zaden pilkarz godny odnotowania w historii klubu, choc w Odrze spedzil sporo lat , a potem nawet trenowal jakas grupe wiekowa.
Jeszcze raz podziekowania za dobry wynik z Elblaga !!!