yano pisze:2. Zarządzanie klubem.
Koledzy uważają, że Zarząd ma pełne kwalifikacje biznesowe, organizacyjne i wolicjonalne, żeby zarządzać klubem.
Wobec tego proszę o odpowiedź na pytanie: co Zarząd zrobił, żeby pozyskać Czaplińskiego , Marca?
Dlaczego lekką ręką oddał Setlę? Dlaczego Zarząd ma nie interesować się indywidualnie utalentowanymi juniorami, którzy po okrzepnięciu mogą stanowić
o sile Odry w przyszłości? Dlaczego Zarząd dotąd nie powołał (organizuje) komórki skautingu?
Czytając wypowiedź Pana Piwowarczyka i innych osób zbliżonych do klubu, włos się jeży jak ma wyglądać przyszłość naszego klubu.
Śmiem twierdzić, że gdyby Pan Wójcik w ten sposób zarządzał Sindbadem, to dziś nie mielibyśmy takiego sponsora, ani pewnie nie byłoby
Sindbada w takim stanie w jakim jest obecnie.
To właśnie Zarząd jest odpowiedzialny za pozyskiwanie nowych sponsorów i dopinanie budżetu.
I chciałbym tu być jasno zrozumiany, nie jest to krytyka Zarządu jako takiego, ale wskazanie na kierunki jakie moim skromnym zdaniem należy podjąć.
To chyba a propos mojej wypowiedzi. Więc może przytoczę ją jeszcze raz:
Niestety od dawna we władzach klubu nie ma osoby która zajmowała by się futbolem zawodowo, miała w tym zakresie wykształcenie lub miał inne kompetencje (w zakresie wiedzy sportowej, bo doświadczenia biznesowego, dobrej woli, zaangażowania i innych zalet każdego z członków dawnych i aktualnego zarządu nie da się podważyć) do sprawowania władztwa nad klubem SPORTOWYM!.
Odpowiedź na Twoje pytania zawiera się w tym co napisałem - zarządowi brak kompetencji sportowych. Natomiast trudno osobom które pracują dla Odry od 2009r za darmo zarzucić brak dobrej woli czy zaangażowania, a podważać kompetencje biznesowo-organizacyjne prezesa Wysockiego to chyba kpina zważywszy na prezesa prywatny interes.
Nic mi też nie wiadomo, aby Karol Wójcik zarządzał sindbadem, nie mieszajmy tu bytów. Kim innym i o innych kompetencjach jest pan Wójcik-ojciec, a kim innym pan Wójcik-syn. Myślę też, ze w sindbadzie wiedza sportowa nie jest potrzebna, żeby spółka się nie rozleciała.
Święte słowa, że "to właśnie Zarząd jest odpowiedzialny za pozyskiwanie nowych sponsorów i dopinanie budżetu". Jak dowiedzieliśmy się kilka dni temu na walnym w klubie klub pozyskał kilku (na razie drobnych) sponsorów w zeszłym roku rozliczeniowym i zamknął go ze sporym zyskiem. Także według tego kryterium zarząd sprawdził się co najmniej dobrze.
I teraz, żeby nie było malowania laurki dla zarządu. Mam mnóstwo uwag do jego składu czy pracy, ale prawda jest taka, że na razie efekty tej pracy bronią zarząd (po za juniorami, bo będę się upierał, że seniorzy osiągnęli bardzo dobry wynik). Gorzej jest z patrzeniem przyszłościowym (zwłaszcza w kontekście juniorów), ale to już właśnie kwestia braku wspominanych kompetencji sportowych i gdyby zarząd mógł w całości skupić się na kwestiach finansowo-organizacyjnych, a kompetencje sportowe przekazał dyrektorowi sportowemu to mielibyśmy na prawdę bardzo mocny fundament funkcjonowania klubu.
yano pisze:4. Skauting
Czegoś takiego w naszej Odrze nie ma i to jest curiosum! Przy takiej ilości ludzi, którzy dotąd przewinęli się przez nasz klub i pracują, bądź grają gdzie
indziej można niewielkim nakładem zorganizować grupę ludzi, którzy byliby w stanie wskazywać najciekawszych zawodników z regionu i okolic.
Tylko tymi LUDŹMI tymi później trzeba się zająć! To są młodzi ludzie, wchodzący w życie, oczekujący od takiego klubu jak ODRA poważnego traktowania.
Polityka pozyskiwania talentów musi być jasna i czytelna dla takiego czlowieka w każdym przypadku. Sprawdzasz się, zostajesz na określonych warunkach.
Ogrywasz się w rezerwach lub na wypożyczeniu przez określony, stosunkowo realny czas, a później podpisujemy kontrakt, albo sprzedajemy zawodnika.
Patrzmy i uczmy się od najlepszych, vide Porto,Barcelona itd. itp.
Powie ktoś, nie ten pułap finansów. Ok, ale tez od czegoś trzeba zacząć. Na razie jesteśmy na zero w tym względzie.
To prawda. Ale po pierwsze Odra ma w regionie niestety sporą konkurencję jeśli chodzi o najmłodsze talenty (tych najlepszych wyszukują skauci z całej Polski, nawet na naszych zawodników zerkają Legia czy Lech), a i Ci słabsi dostają oferty z klubów I czy II ligi, albo z klubów takich jak MKS czy Zdzichy, gdzie mają gwarancję gry, podczas gdy w Opolu takiej gwarancji nie ma i jeszcze na dodatek presja na wynik jest zupełnie inna. Warunkiem rozwoju skautingu jest po 1. zwiększenie nakładów finansowych, po 2. szybki awans chociaż o tą jedną klasę rozgrywkową. Trzecia warunek to powracający jak bumerang DYREKTOR SPORTOWY bo ktoś musi to nadzorować, podejmować decyzje i brać odpowiedzialność.
="yano"]6. Drobiazgi.
W jesieni pozwoliłem sobie napisać kilka słów na ten temat. Zostałem zrugany za czepianie się ..... sponsora. Oczywiście chylę czoła przed KAŻDYM ze sponsorów, bo bez nich nie byłoby klubu!
Natomiast pozwolę sobie zwrócić ponownie uwagę na kilka spraw:
a. brudne siedzenia przed meczem.
Niedawno kibic napisał, że wybrał się z żoną na mecz i zawstydził się tym drobiazgiem. Ktoś w klubie też powinien.
b. tablica wyników
To już chyba gwóźdź programu na stadionie. I będąc na trybunach słyszało się: ktoś się nie bał i za.........ł.
Az w trakcie ostatniej transmisji z Pniówka red. Wołek zdradził tajemnicę, że jest! Lezy w klubowej piwnicy! Tym razem pytałem o opinię ludzi, którzy się
tym zajmują. Odpowiedziali, że tak "wysoki" poziom elektroniki tam zastosowano, że naprawa wymaga naprawdę niewiele. Spiker zawodów czasem poda aktualny czas, czasem nie. W relacjach np. z Czańca, Pniówka są na boiskach (bo raczej nie stadionach) tablice czytelne odpowiednich rozmiarów, pokazujące to co jest konieczne kibicowi.
c.wyjście spod krytej części stadionu
Kilkaset osób zgromadzonych pod zadaszoną częścią stadionu, po zakończeniu meczu, wychodzi przez półtora metrową furtkę, podczas gdy brama ewakuacyjna jest zamknięta ( za wyjątkiem meczy o większej frekwencji ). Tu nawet nie chodzi o wygodę, ale zwyczajne beżpieczeństwo kibiców.
Czy na kilka minut nie można otworzyć tego wyjścia ewakuacyjnego? Czy w przypadku jakiegoś zagrożenia ktoś w klubie jest odpowiedzialny za taki stan?
d. kasy stadionowe
Wierze, że nadejdą znów czasy, gdy frekwencja na Oleskiej będzie taka jak z Polonią ( której nawiasem gratuluje prawie awansu do II ligi ), ale kupno biletów nie powinno odbywać się w nieco innych warunkach. Bardzo fajną jest akcja kupna biletów w przedsprzedaży za niższą cenę, ale to mimo wszystko nie spowoduje o wiele mniejszych kolejek za biletami ( choćby dla gości )
W tej mierze zgoda w 100%. Powiem tylko, że zarząd wie o tych problemach, na wiele z nich zwracano uwagę na ostatnim walnym (głownie w sprawozdaniu komisji rewizyjnej) i są pomysły na rozwiązania co najmniej części z tych problemów. Zobaczymy co z tego będzie.