Przed nami kolejny mecz Odry, pierwszy na wiosnę. Rywalem jest trzeci zespół w tabeli - Bytovia Bytów. Goście na wyjazdach mają idealnie równy bilans - po 3 remisy, zwycięstwa i porażki, a w bramkach 11:11
Odra u siebie gra lepiej, 4 zw., 4 rem, 2 porażki. A bramki to 11:8. Zapowiada się ciężki mecz dla nas, ale nie ma wyjścia - trzeba wygrać. Rozsądek podpowiada remis 1:1. Ale serce - wygrana Odry, choćby 1:0

Tym, którzy nie wiedzą czy warto iść na mecz polecam lekturę: http://sportwopolu.blox.pl/html

Tym którzy zdecydują się nie iść lub nie będą mogli polecam relację tekstową - http://www.lajfy.com/match/index/date/2 ... 8/id/96928

Tracimy bramkę w 9 , robiąc takie rzeczy chyba nie zasługujemy na grę w 2 lidze, jest remis ale to tak jakby nic nie było ...punkt nic nie daje...i znowu wszystkie drużyny grają dla Odry..tylko nie Odra :(

No zajebistego mamy bramkarza, naprawdę. Niech idzie w pizdu razem z tym pseudo trenerem bramkarzy z kluczborka.
Dobrze, że cudem odrabiamy jeden punkt do 8 miejsca. Walczymy dalej!!!

Raczej tracimy 2 punkty bo mecz u siebie to u siebie, na wyjazdach standardowo Nam nie idzie...

co do bramkarza...w drugiej połowie obronił nam strzała chyba z 2 metrów wiec ja bym go nie osądzał po 90 minutach na boisku...

Obronił strzał to fakt, trzeba jednak pamiętać z jakiej pozycji strzelał napastnik...jedyne co mógł zrobić to tylko strzelać prosto, więc bramkarz był dobrze ustawiony i tyle. Natomiast grając 11 na 9, ustawiać obronę do stałego fragmentu gry, w polu karnym 3 piłkarzy przyjezdnych, wszyscy wiedzą, że będzie strzał i... co robi bramkarz?...wychodzi na przedpole. Tragedia.

Relacja na gorąco, pewnie wieczorem sprostuje kilka kwestii: to był brzydki mecz. Bytovia jest bardzo dobrym zespołem, świetnie poukładanym taktycznie, obrona funkcjonowała u nich bardzo dobrze (obaj gracze ukarani czerwonymi kartkami trzymali tą formację mocno w ryzach), widać, że nastawieni byli na atak pozycyjny, nie wychodziło im do końca, ale ładnie grali po ziemi i zmuszali naszych graczy do biegania za piłką, jednak nie sprawiali większego zagrożenia pod bramką. Tyle o rywalach, do sędziów nie można się przyczepić. Odra. I tutaj mam problem. Serce każe mi wierzyć w utrzymanie, wszak do 8 lokaty tracimy 6 pkt. Ale rozum, po tym co dzisiaj zobaczyłem, jest na 99% pewny, że nie damy rady. FRAJERSKA strata punktów, piłkarski kryminał Krakowiaka (oczywiście łatwo to teraz mówić, ale od początku uważałem, że Primel powinien być pierwszym wyborem) i bramka za kołnierz. To jednak może się zdarzyć (można się tak pocieszać, bo co zostaje?). Co smutniejsze: kompletny BRAK w komunikacji między piłkarzami - 2 zawodników skacze do jednej piłki, nieatakowany zawodnik wybija piłkę w trybuny, bo nikt mu nie krzyczy, że jest wolny. Takich sytuacji było dziś multum. W dodatku taktyka opierała się przez 80 minut na graniu prostopadłych lag do przodu/grania na napastników na zgranie piłki. Bardzo mało podań po ziemi, rozciągania gry w poprzek boiska, utrzymywania się przy piłce. Nie wyglądało to dobrze. Indywidualnie mega rozczarowanie Nakrosiusem, bo relacjach ze sparingów myślałem, że to gość nie do przejścia, a robili z nim co chcieli. W dodatku widać braki taktyczne Krawca, wolno i rzadko wracał do obrony i zostawiał Litwina samego. Środek pola też trochę nie tak, Deja jeszcze starał się trochę wziąć ciężar rozegrania na siebie, ale Wawrzyniak nie pokazał nic. Kocur za wolny. Do Udarevica zastrzeżen co do gry nie mam, ale po co on leżał w polu karnym i pomagał Bytovii "kradnąc" czas po golu Pawlaka??!! Jawny sabotaż albo brak jaj. Taki doświadczony zawodnik, nawet jeśli faktycznie został uderzony, nie może zachowywać się jak panienka, szczególnie kiedy gonimy wynik. Na plus Duda (choć taktycznie też trochę zapominał o obronie, ale Nemec go często strofował i ten wykonywał polecenia; w dodatku bardzo waleczny) i Jarka (widać, że oprócz umiejętności ma też myślenie i przewidywanie gdzie piłka się znajdzie - mało takich piłkarzy, więc trzeba to odpowiednio wykorzystać, bo gwarantuje to wysoką jakość; z chęcią dowiedziałbym się dlaczego tak wcześniej zszedł z boiska).

Tak tak ale Bytowia to trzeci zespół w tabeli i nikt im punktów za darmo nie dał . Pewnie że po obecnym meczu pozostaje niedosyt ale, cieszmy sie jednego punktu , bo lepszy rydz niż nic.... Trzeba było w pierwszej połowie walnąć co najmniej dwie bramy( okazje ku temu były ) i byłoby "po ptokach", ale dopóki piłka w grze......

Niedosyt i tak pozostanie. Bytovia zajmuje 3 miejsce, w tej rundzie bym nie patrzył na to tak bardzo kto które miejsce zajmuje, bo akurat każdy będzie walczył do końca o utrzymanie i każdy mecz będzie dla nas meczem o wszystko.

Jak się zachował bramkarz wszyscy wiemy, ale nikt nie napisał od czego się zaczęło.. Od bezmyślnego faulu Litwina, kiedy napastnik Bytowa był sam na 3 naszych obrońców.. Nie można faulować w takich sytuacjach w 90 minucie grając z przewagą 2 zawodników..

W tym meczu efektów zmian z przerwy zimowej nie było widać, gra podobna jak jesienią. Mam nadzieję, że trenerzy szybko wyciągną wnioski z tego meczu. Dobre zmiany zawodników. Mam wrażenie, że młody Duda wybiegał dzisiaj dwa razy więcej km niż inni. Życzyłbym wszystkim takiej woli walki i kondycji. Chociaż trzeba przyznać, że niewiele z tego wynikało w ataku. Za dużo błędów popełniał Wawrzyniak, ale też dużo walczył i często był przy piłce. Największe rozczarowanie jednak to chyba niefektywny Jarka.

Wedlug mnie dzisiaj Odre mozna bylo ogladac w przeciwienstwie do "widowisk" z jesieni. Walka byla, skuteczne odbiory i zaangazowanie tez wiec nie ma co narzekac. Jesli ktos nie widzi roznicy pomiedzy Odra z 2013 a zespolem ,ktory dzisiaj ogladalismy to chyba bylismy na roznych meczach. Strata 2 pkt. boli ale po dzisiejszym meczu nie mozna miec pretensji o brak ambicji i zaangazowania co bylo na porzadku dziennym pol roku temu. AVE OKS !!

Różnica jest i do duża Krakowiak prócz tej bramki zagrał solidny mecz i nie można zwalać całej winy za wynik na niego.Obrona funcjonowała bardzo dobrze i osobiście nie mam do czego się przyczepić . Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie młody Duda natomiast rozczarowali napastnicy.Wynik jest dobry Bytovia to naprawde pouukładany klub i nawet z tego remisu u siebie powinniśmy się cieszyć.

czubus pisze:Wynik jest dobry Bytovia to naprawde pouukładany klub i nawet z tego remisu u siebie powinniśmy się cieszyć.

No faktycznie mamy się kurwa cieszyć z tego, że straciliśmy bramkę z przewagą dwóch zawodników. Zobacz sobie tabelę, a potem pisz takie rzeczy.
Gra była lepsza, ale falami (pierwszy kwadrans, od 60 do 80 minuty). Bytovia nie pokazała nic nadzwyczajnego, więc się tak nie napalajcie.
Moim zdaniem graczem meczu był Tomek Copik, tylko dzięki niemu ta gra w obronie wyglądała tak dobrze. W drugiej połowie czyścił dosłownie wszystko, wyskakiwał najwyżej i zgarniał wszystkie piły. Za to serdecznie gratuluję, bo dał z siebie wszystko to, co najlepsze. Dzięki!

No niestety, dołączę się do opinii, że straciliśmy kolejne 2 punkty. Odra powinna już w pierwszej połowie zdobyć bramkę, bo były na to klarowne sytuacje. Potem oglądaliśmy kiepski mecz, przerywany faulami. Szkoda, że nie udało się wykorzystać przewagi. W takim momencie nie można faulować w okolicach pola karnego. A błąd bramkarza - szkoda nawet komentować. Kolejny mecz w tym sezonie, który był do wygrania. Nawet nie można narzekać na sędziego. Zawaliliśmy sami ...

Łukasz 1945 pisze:

czubus pisze:Wynik jest dobry Bytovia to naprawde pouukładany klub i nawet z tego remisu u siebie powinniśmy się cieszyć.

No faktycznie mamy się kurwa cieszyć z tego, że straciliśmy bramkę z przewagą dwóch zawodników. Zobacz sobie tabelę, a potem pisz takie rzeczy.
Gra była lepsza, ale falami (pierwszy kwadrans, od 60 do 80 minuty). Bytovia nie pokazała nic nadzwyczajnego, więc się tak nie napalajcie.
Moim zdaniem graczem meczu był Tomek Copik, tylko dzięki niemu ta gra w obronie wyglądała tak dobrze. W drugiej połowie czyścił dosłownie wszystko, wyskakiwał najwyżej i zgarniał wszystkie piły. Za to serdecznie gratuluję, bo dał z siebie wszystko to, co najlepsze. Dzięki!

Nawet jak byśmy gral 11vs11 to i tak by nic to nie dało bo wina przy bramce jest Krakowiaka ale nie ma też co obwiniac go o ta porazke bo wczesniej obronil 100 Bytovii. To dopiero 1 mecz martwić się będziemy jeśli z Kalisza i Zdzieszowic piłkarze nie przywiozą punktów

Jeśli z tych meczów nie przywieziemy kompletów punktów to o utrzymaniu nie mamy co myśleć. Później gramy z Rozwojem, a tam wygrać będzie niezwykle ciężko. Co do tych 11vs11 to nie jestem taki pewny, gdyby więcej zawodników przyjezdnych uczestniczyłoby w akcji, to może zamiast strzału, byłaby wrzutka;)

no gdyby była wrzutka to inna sprawa ale zawodnicy z pola nic nie zawinęli poprostu Krakowiak się źle ustawił tak jak mówisz 6 pkt w kolejnych 2 meczach obowiązkowe

respest pisze:Bardzo mało podań po ziemi, rozciągania gry w poprzek boiska, utrzymywania się przy piłce.

Dokładnie! Szczególnie wnerwiało to w trakcie gry z przewagą 2 zawodników, przecież wiadomo, że gdy do końca meczu pozostało 5 minut to drużyna osłabiona może grać nawet w 7, a i tak starczy jej sił i ambicji na pressing (za chwilę sobie odpoczną), więc obowiązkowe jest granie jak najszerzej, żeby nie nadążali! A my graliśmy tak samo jak wcześniej, więc Bytovia z poświęceniem, ale bez większych problemów wybijała nas z rytmu.

Coraz częściej przekonuję się, że w II lidze podstawowe zagrania w ataku są niewykonalne. Prawidłowa wrzutka ze skrzydła i prostopadłe podanie do napastnika pomiędzy dwóch obronców.

Uważam, że w 2 połowie zbyt mało atakowaliśmy prawą stroną. Głównie długie piłki środkiem, lub ewentualnie lewą stroną. A w momencie, kiedy graliśmy w przewadze, trzeba było maksymalnie rozciągnąć grę i wykorzystać fakt, że mamy 2 graczy więcej. To Bytovia zdobyła 1 punkt, a my straciliśmy 2.

Ale nikt nie ma pretensji do sedziego, ktory byl slepy i nie podyktowal karnego dla Odry. Zawsze w takich sytuacjach MUSI byc przyznany karny. Byl strzal na bramke i pilkarz Bytovii zablokowal uderzenie wslizgiem pomagajac sobie rekami ( obie mial w gorze a nie przy ciele ). Jezeli pilka leci w swiatlo bramki i reka nie jest nastrzelona, gdyz obronca je podniosl do gory to karny musi byc ! Powtarzam to byl karny dla Odry i zoltko dla przeciwnika.