goryl pisze:To nie 3 liga,ze gralo się na 1-0 i jakos się to dowiozło.W tej lidze jak nie strzelisz 2 goli to albo stracisz zwycięstwo w koncowce(bo gra się tu do końca) albo sedzia cie załatwi.Odra po tylu meczach powinna już to zrozumiec
potwierdzam, tylko czy te remisy sa wynikiem blednego rozumowania, czy raczej braku nalezytej koncentacji nonstop, lub tez zbyt duzego " panikarstwa " w chwilach zagrozenia pod nasza brama, lub nalezytego wykonczenia akcji pod brama przeciwnika.
Treningi wydolnosciowe, strzaly, centry z rogow i wolnych, powtarzanie do znudzenia szybkich atakow z kontry to wszystko co wciaz musi wdrazc nasz trener. Generalnie iwdac, ze idziemy w dobrym kierunku, tylko czy starczy czasu ?
Wszak teraz Gornik, potem wyjazd Zaglebie i jeszcze wyjazd do Jarocina, gdzie Jarota gra u siebie coraz lepiej ( wygrala z Chrobrym a jak my gralismy z nimi nie chce wspominac ), na wiosne az 10 wyjazdow !!!!!! plus dwa jeszcze w jesieni . Nie ma szans, zeby nie bylo tyrgedii musimy wzmocnic jeszcze sklad ODRY. I jeszcze kolejny farchloc naszego bramkarza, ktory w ostatnim meczu, do bardzo wysokiej pilki, prawie jak w rugby, nawet nie podszedl zeby wypiastkowac, a mial tyle czasu i tylko kilka krokow. Oj Szkoda. Widac ze jeszcze wciaz musi sie duzo uczyc. A bramkarz jest jak saper i kazda jego pomylka kosztuje nas kolejne ciezko wywalczone punkty. Oczywista ze tez nam wybronil, jednak musi poprawic gre, jest niski jak na bramkarza, dlatego musi byc bardzo szybki w reakcjach i USTAWIWAC SIE ODPOWIEDNIO - inaczej czytac gre.