Re: Transfery
#126Z tego co wiem to nie bedzie wiecej transferow.
Każde zwycięstwo jest tylko zapowiedzią następnego.
Pomocnicy Adrian Pajączkowski i Krzysztof Meryk oraz napastnik Adam Setla to trzech nowych piłkarzy, którzy wzmocnią III-ligową Oderkę w rundzie wiosennej.
Co prawda zawodnicy oficjalnie nie związali się jeszcze z opolskim klubem, ale są już "dogadani", a podpisanie kontraktów to w zasadzie tylko formalność. Zwłaszcza ten pierwszy piłkarz, 31-letni Pajączkowski, wychowanek Otmętu Krapkowice, były gracz m.in. Polonii Bytom, Śląska Wrocław i Podbeskidzia Bielsko-Biała, a ostatnio Zagłębia Sosnowiec, powinien być pierwszoplanową postacią drużyny niebiesko-czerwonych. - Mamy szczęście, że zrezygnowano z jego usług w Sosnowcu. Kiedy tylko w grudniu taka informacja się pojawiła, od razu rozpoczęliśmy rozmowy. To zawodnik, którego nie musiałem testować, od razu chciałem go mieć w składzie. Bardzo się cieszę, że do nas dołączy, to duże wzmocnienie siły ofensywnej zespołu - nie ma wątpliwości trener opolan Dariusz Kaniuka. Dwaj pozostali nowi futboliści Oderki to zawodnicy młodzi, którzy doświadczeniem nie mogą się równać z Pajączkowskim, ale podczas obozu i meczów sparingowych pokazali się z bardzo dobrej strony. Setla (Czarni Otmuchów), którym zainteresowane były także m.in. zespół Młodej Ekstraklasy Wisły Kraków oraz Skalnik Gracze, zdobył dwa gole w sparingu z Polonią Bytom i jednego z MRKS-em Czechowice-Dziedzice, a w tym drugim spotkaniu do siatki rywali trafił także Meryk (OKS Olesno). Ofensywę Oderki wzmocnią wiosną również powracający do gry: po kontuzji Filip Sikorski i wypożyczeniu Denis Kumiec. W defensywie nową twarzą opolskiego zespołu jest z kolei junior Arkadiusz Świerc, a w składzie ponownie pojawił się także kontuzjowany Tomasz Lisiński. Z Oderką trenować będzie również 19-letni bramkarz Orła Źlinice Krzysztof Lokaj. - Ponieważ w jego klubie jest kłopot z bramkarzami, na razie pozostanie jeszcze w Źlinicach, z tym zespołem będzie miał jeden trening tygodniowo i mecz, pozostałe zajęcia będzie miał z nami, a w czerwcu oficjalnie dołączy do drużyny - tłumaczy Kaniuka.
Kadra niebiesko-czerwonych na rundę wiosenną jest teoretycznie zamknięta. - Ciągle rozmawiamy z kilkoma piłkarzami, a być może pojawi się ktoś nowy. Na razie czekamy na rozwój sytuacji - kończy Kaniuka.
W sobotę jego podopieczni powrócili z obozu przygotowawczego w Kamieniu Śl. koło Rybnika, w niedzielę mieli dzień wolnego, wczoraj powrócili już do zajęć. W najbliższym czasie czeka ich seria meczów sparingowych. W sobotę zmierzą się w Opolu z III-ligowym Motobi Kąty Wrocławskie, zaś w przyszłym tygodniu z II-ligowym Ruchem Zdzieszowice (Opole, wtorek lub środa), I-ligowym LKS-em Nieciecza (Kluczbork, piątek) i III-ligową Polonią Trzebnica (Opole, sobota).
No pewnie przypadkiem tyle lat w Lechu nie siedzial ;)patyn pisze:Kuba Marynowicz - bardzo dobra lewa noga, gra na lewym skrzydle, dobre warunki fizyczne, potrafi minac, wrzucic, strzelic, rocznik 91, bylby napewno wzmocnieniem bo ma ogromny potencjal i porownajac do naszych zawodnikow w tym roczniku (Deja, Job, Brzozowski, Rewucki), potrafi wiecej.
Czyżby twój kolega ? :) PS. Odbierz ten tel w końcu :)patyn pisze:Kuba Marynowicz - bardzo dobra lewa noga, gra na lewym skrzydle, dobre warunki fizyczne, potrafi minac, wrzucic, strzelic, rocznik 91, bylby napewno wzmocnieniem bo ma ogromny potencjal i porownajac do naszych zawodnikow w tym roczniku (Deja, Job, Brzozowski, Rewucki), potrafi wiecej.
Zapewne MKS Kluczbork i Ruch Zdzieszowice.Mogę jedynie powiedzieć, że jeden z klubów był pierwszoligowy, drugi występuje klasę niżej.
dlatego napisałeś każdy wyraz wielką literą?WoytasOks pisze:W Poniedziałek W NTO Pisali O Możliwym Powrocie Na Oleską Ganowicza Że ma Sie Pojawić W Tym Tygodniu Na Treningu Naszego Zespołu
Łukasz Ganowicz przez najbliższe dwa lata będzie zawodnikiem OKS-u i ponownie zagra w drużynie prowadzonej przez Dariusza Kaniukę. To właśnie nasz szkoleniowiec wiosną 2003 roku dał "Ganie" szansę występów na Oleskiej i można śmiało powiedzieć, że piłkarska historia zatoczyła swoje koło. Z kronikarskiego obowiązku wypada tylko podać metryczkę naszego defensora i serdecznie przywitać w gronie niebiesko-czerwonych