Jedna Odra

Jutro odrabiamy zaległości. Do Opola przyjeżdża Stal z Rzeszowa. Sektor gości otwarty więc należy spodziewać się kibiców gości. Bardzo ważny mecz dla nas. Zwycięstwo da trochę tlenu. Stal pewna utrzymania i pewna nie grania w barażach. Gospodarze 4 kolejne porażki, Stal 6 meczy bez zwycięstwa. Czas pokazać że zasługujemy na 1 ligę. Czyżycki, Prikryl i Czapliński pauzują.

... no to ja tradycyjnie 3:0 😁

A tak poważnie to lekko nie będzie i trzeba zrobić wszystko dla 3pkt!

ODRA liderem w rankingu najwięcej straconych bramek i na 3 miejscu w rankingu najmniej strzelonych bramek.

Może i tracimy najwięcej bramek ale za to też mało strzelamy:)

Smilee trafia swoje 3:0, Purzycki strzela dwie bramki w meczu. Świat się kończy :)

W końcu, wreszcie oddech. Jeszcze 4-5 punktów i mamy utrzymanie.

Kamien z serca i srogi oddech. Uff

W końcu jakiś mecz, który dało się oglądać. Pytanie czy to Stal aż tak słaba, czy my forma mutant? Tak czy siak 5 punktów przewagi nad strefą spadkową i to liczy się najbardziej.

zebro pisze: środa, 23 kwietnia 2025, 17:53 Smilee trafia swoje 3:0, Purzycki strzela dwie bramki w meczu. Świat się kończy :)

A nie mówiłAm 😁

... I powiem Wam więcej- w niedziele też będzie 3:0 🤣

Zobaczcie co zrobił Tront przy pierwszej bramce,to Damian nękał obrońcę, naciskał i zmusił go do błędu.Tront to cichy bohater, obrońca gości wyłożył piłkę Purzyckiemu, który był dzisiaj graczem meczu,aktywny, dążący do zdobycia goli.Brawo za zmiany,Mida powinien w Gdyni wejść właśnie koło 60 minuty.Brawo drużyna.

Purzycki kozak, nie dosc że mogl 4 strzelić to jeszcze wybił z bramki stali 😁

Obejrzałem obszerne fragmenty instatystyki i już aż tak różowo nie było ...byle z keczna nie uznali ze juz jesteśmy potęga tylko konsekwetnie swoją gra i będzie dobrze

Kurczę, oprócz podawania w nieskończoność wystarczyło zacząć strzelać na bramkę i wpadły 2 gole z dystansu, zaskoczenie.

Wygrana ważna, ale też prawda, że Stal słabiutka w tej rundzie i w tym meczu. Jak podobnie będzie wyglądał mecz z Łęczną, to będzie to już jakiś pozytywny trend.

Pod koniec sezonu drużyna zrozumiała (mam nadzieję) że jak się dużo strzela na bramkę to coś wpadnie.

...weźcie pod uwagę że obie bramki z dystansu padły po asystach gosci

.często to właśnie tego podania nam brakuje w akcji.
Dochodzimy do 20-30m i zaczynają sie schody. Skrzydeł nie mamy, prostopadłych piłek twz nie za wiele, za dużo krótkich podan, potrzeba więcej ryyzuka i finezji (nie zawsze do najblizszego).
Jedyny ktory próbuje grać prostopadle (ostatnie) piłki to prikryl potencjalnie powinien też Czyzycki tylko ze nie gra a jak wchodzi to dostaje kartkę za głupotę.
BTW- nie wiem na ile jest gotowy ale chciałbym zobaczyć mansfelda z muratovicem w parze.

A nie mieliście wrażenia, że sędzia cały mecz się fatalnie ustawiał? Przy 2 z 3 bramek piłka wpadła prawie w niego + zatrzymanie akcji pod bramką Stali, kiedy trafiła w niego.

Graliśmy tak szybko że nie nadążał ze swoim ustawieniem.

Generalnie zwycięstwo bardzo cieszy. Ale nie można za bardzo się zachwycać. Mieliśmy sporo szczęścia przy tych bramkach, można powiedzieć "dzień konia". Oddaliśmy 4 celne strzały a mamy 3 bramki.

Mansfeld jest jeszcze większym drewnem niż ten mistrz, którego mieliśmy kiedyś z widzewa. Gózdek ?
Wolny wszedł i pokazał jaki Mansfeld jest malutki. Nagle jednak można wygrać głowę z długiej piłki. Utrzymać się przy niej i podać do kolegi. Nawet sytuację stworzyć.