Jedna Odra

I znów u siebie ... Tym razem gramy z Chrobrym Głogów.
Rywal jest lepszy od nas o tylko 1 punkt. Jednak warto zwrócić uwagę, że na tą chwilę Głogowianie mają lepszy bilans meczów wyjazdowych niż domowych. I do tego są bez porażki na wyjeździe. A dzisiaj grając przed własną publiką pokonali Chojniczankę 2:0.
My mamy za sobą średnie mecze. Widać, że drużyna jeszcze nie złapała oczekiwanego rytmu. Ale kiedy wygrywać jak nie u siebie? i do tego z sąsiadami w tabeli.
Oby to był ten mecz bo w kolejnej serii przyjdzie nam jechać na trudny teren do Katowic.

Nie będzie meczu w Katowicach, więc potem znowu mecz u nas.

LooZ^ pisze: niedziela, 26 sierpnia 2018, 20:53 Nie będzie meczu w Katowicach, więc potem znowu mecz u nas.

A dlaczego takie info ? na stronie gieksy cisza.

No u nas też cisza, prawda? ;)

Będą powołania do kadry zarówno u nas jak i w Katowicach.

Będzie ciężko. Chrobry stracił tylko 3 bramki w 7 spotkaniach

Sędzia z Wrocławia no to mamy pewniaka że przegramy

Po pierwsze, gra drużyna a nie sędzia. Po drugie - dlaczego sędzia z Wrocławia miałby faworyzować Chrobrego?

zebro pisze: czwartek, 30 sierpnia 2018, 11:36 Po pierwsze, gra drużyna a nie sędzia. Po drugie - dlaczego sędzia z Wrocławia miałby faworyzować Chrobrego?

Tak jest. A w dodatku nazywa się Tarnowski i pochodzi z Milicza. :-)))

Weinzettel - Janasik, Baranowski, Bodzioch, Winiarczyk - Habusta - Janus, Czyżycki, Niziołek, Rybicki - Ivan Martin
Tyrania Skrzypczaka ciąg dalszy, dziś znów na trybunach.

Trzeba wysłać czekoladki sędziemu do szatni. Karny Chrobremu się należał.

A niby sędzia miał faworyzować Chrobrego. Piękna bramka Janusa

Carduel pisze: piątek, 31 sierpnia 2018, 16:31 Trzeba wysłać czekoladki sędziemu do szatni. Karny Chrobremu się należał.

Teraz trzeba lecieć po flaszkę ;)

Dobre jaja ten sędzia teraz zrobił

Dwa hity komentatorskie z tego spotkania
„Ivan Martin z przyklejonym do siebie Stolcem”

„Niziolek polozyl Stolca na murawie”

Ladny mecz dla oka, wykartkowany bezpodstawnie Chrobry
W pierwszej polowie nie wiem czy przy tym depnieciu na Chrobrego najpierw nie bylo uderzenia w pilke, jeseli nie to karny byc powinien dla pilkarzy z Glogowa

Ale nie oszukujmy sie, nie wykreowali w tym meczu nic co mogloby wpasc do bramki

Szyman pisze: piątek, 31 sierpnia 2018, 17:47
W pierwszej polowie nie wiem czy przy tym depnieciu na Chrobrego najpierw nie bylo uderzenia w pilke, jeseli nie to karny byc powinien dla pilkarzy z Glogowa

Było uderzenie w piłkę, ale przepisy się zmieniły. Nawet jeśli pierwszy kontakt jest z piłką, ale później jest zrobiona krzywda rywalowi, to trzeba odgwizdać faul, w tym przypadku jedenastkę. Wszystko w celu ochrony zdrowia zawodników.

Nie chciałbym, żeby błędy sędziowskie (a było ich multum - od braku karnego po faulu Baranowskiego i niezasłużonej czerwonej kartki dla Chrobrego po przynajmniej dwa karne dla Odry po rękach graczy z Głogowa) przysłoniły na prawdę bardzo dobry mecz Odry. Całkowita dominacja, często piłka chodziła jak po sznurku, groźne kontry, spokój w obronie - taką Odrę chce się oglądać zawsze.
Zawodnik meczu to oczywiście Niziołek, który świetnie rozdzielał (w końcu!) piłki i to był w końcu mecz na jego poziomie. Zaraz po nim Rybicki, baaardzo nam brakowało takiego przebojowego skrzydłowego. Czasami za długo holuje piłkę, ale robi dużo zamieszania i, co ważne, szybko wraca do obrony.

Nie chciałem tego pisać przed meczem, ale dla mnie to spotkanie miało pokazać czy kryzys rzeczywiście w drużynie jest. Teraz widać, że potrzeba cierpliwości, bo jedyną wtopą był moim zdaniem mecz z Jastrzębiem. Za tydzień również liczę na dobry wynik, choć pod żadnym pozorem Niecieczy nie można lekceważyć, bo ciągle wielu tam dobrych zawodników.

respest pisze: piątek, 31 sierpnia 2018, 18:04 Nie chciałbym, żeby błędy sędziowskie (a było ich multum - od braku karnego po faulu Baranowskiego i niezasłużonej czerwonej kartki dla Chrobrego po przynajmniej dwa karne dla Odry po rękach graczy z Głogowa) przysłoniły na prawdę bardzo dobry mecz Odry. Całkowita dominacja, często piłka chodziła jak po sznurku, groźne kontry, spokój w obronie - taką Odrę chce się oglądać zawsze.
Zawodnik meczu to oczywiście Niziołek, który świetnie rozdzielał (w końcu!) piłki i to był w końcu mecz na jego poziomie. Zaraz po nim Rybicki, baaardzo nam brakowało takiego przebojowego skrzydłowego. Czasami za długo holuje piłkę, ale robi dużo zamieszania i, co ważne, szybko wraca do obrony.

Nie chciałem tego pisać przed meczem, ale dla mnie to spotkanie miało pokazać czy kryzys rzeczywiście w drużynie jest. Teraz widać, że potrzeba cierpliwości, bo jedyną wtopą był moim zdaniem mecz z Jastrzębiem. Za tydzień również liczę na dobry wynik, choć pod żadnym pozorem Niecieczy nie można lekceważyć, bo ciągle wielu tam dobrych zawodników.

A moim zdaniem Rybicki zagrał jeden z gorszych meczów w barwach Odry. Większość wyborów była zła. Oczywiście jego dynamika z piłką przy nodze jest niepodważalna i to dobrze wygląda z boku. Jednak nie dał drużynie nic ekstra, prócz wywalczonej jedenastki. Gdy powinien grać z klepy - szedł w pojedynek; gdy trzeba było wziąć ciężar na siebie - zwalniał akcję i szukał podania. Miał kilka strat, które przy lepszym rywalu mogły skończyć się niemiłym kontratakiem.

To z kolei ja się nie zgodzę, bo przez swoją efektowną grę często ściągał na siebie drugiego rywala, przez co więcej miejsca mieli inni. Tak samo swoim ruchem bez piłki stwarzał większe możliwości drużynie. Straty owszem miał i pisałem o tym niepotrzebnym holowaniu, ale myślę, że na tą chwilę to nasz najlepszy skrzydłowy.

Nie wiem z czego to wynika, że kilka dni wcześniej w meczu z Puszczą nie potrafimy stworzyć sobie żadnej dogodnej sytuacji, a dzisiaj, najlepszej do tej pory defensywie w lidze, ładujemy trzy bramki i spokojnie mogły być trzy kolejne. Świetny mecz Odry, w końcu Niziołek jakiego chcemy oglądać. Nieco słabiej jednak dzisiaj Habusta, kilka głupich strat i niedokładnych podań. Janasik fantastycznie, właściwie bezbłędnie. Skrzydła nareszcie chodziły jak należy, zamiana stron Janusa i Rybickiego obu wyszła na dobre. Ivan Martin kilka razy fajnie zagrał mając przeciwnika na plecach (nawet Stolca). Miałem od początku wrażenie, że wyszliśmy bardziej w ustawieniu 4-4-2, z Niziołem i Habustą w double pivocie i Czyżyckim właściwie w jednej linii z IMG.

respest pisze: piątek, 31 sierpnia 2018, 18:18 To z kolei ja się nie zgodzę, bo przez swoją efektowną grę często ściągał na siebie drugiego rywala, przez co więcej miejsca mieli inni. Tak samo swoim ruchem bez piłki stwarzał większe możliwości drużynie. Straty owszem miał i pisałem o tym niepotrzebnym holowaniu, ale myślę, że na tą chwilę to nasz najlepszy skrzydłowy.

+1,
Według mnie Rybicki MOTM, w pierwszej połowie rzeczywiście kilka złych decyzji, ale w drugiej właściwie nie było na niego mocnego. Kilka razy w pierwszej połowie powinien uderzać z dystansu, ale decydował się na drybling, niepotrzebnie.

Tak, Czyżyk podwieszony napastnik.

Oceny. Nie będę się zbytnio rozpisywał, bo każdy zapewne widział spotkanie. Pełna kontrola po stronie Odry. W końcu chłopaki pokazali, że potrafią grać w piłkę, a nie tylko wykopywać futbolówkę byle dalej. Niziołek, bezdyskusyjnie, najlepszy na boisku. Idealnie balansuje ofensywę z defensywą na tej nowej pozycji wymyślonej przez Rumaka. Habusta wrócił na swój bardzo dobry poziom, nie pozwalał Chrobremu się rozhulać. Czyżycki ma chyba motorek w tyłku, chłopak się nie zatrzymuje, kapitalny występ pod względem motorycznym i utrudniania życia rywalowi.

Co do Rybickiego, bo widziałem już głosy o jego bardzo dobrym spotkaniu... Kopiuje to co napisałem wyżej. "Moim zdaniem Rybicki zagrał jeden z gorszych meczów w barwach Odry. Większość wyborów była zła. Oczywiście jego dynamika z piłką przy nodze jest niepodważalna i to dobrze wygląda z boku. Jednak nie dał drużynie nic ekstra, prócz wywalczonej jedenastki. Gdy powinien grać z klepy - szedł w pojedynek; gdy trzeba było wziąć ciężar na siebie - zwalniał akcję i szukał podania. Miał kilka strat, które przy lepszym rywalu mogły skończyć się niemiłym kontratakiem."

Lekki minus postawiłbym przy Winiarczyku. Dobrze zamknął swoją strefę, ale kompletnie nie podłączał się pod akcje ofensywne, jak nie on. Skrzydła mnie nie powaliły, jak środek pola. Martin Gomez aktywny, ale znów nie radzi sobie w pojedynkach fizycznych. Nawet z defensorami w słabej formie. Wystarczy mu podostrzyć i masz go w garści. Obrońcy to wyczuwają. Wydaje mi się, że to byłby kapitalny joker, ale nie gość od pierwszej minuty na polskie, fizyczne ligi.

Oceny byłyby o jeden punkt wyższe, gdyby chłopaki utrzymali taką grę 11 na 11. Ale grali przez przeszło pół godziny w jednego więcej, dlatego wyżej być nie może. Tak czy inaczej, to chyba najwyższe oceny w sezonie, i raczej najlepszy mecz drużyny.

Weinzettel 7 - Janasik 7, Baranowski 8, Bodzioch 6, Winiarczyk 6 - Rybicki 6, Habusta 8, Niziołek 9, Janus 6 - Czyżycki 8 - Martin Gomez 6

***
Średnia:

Weinzettel - 6 (2 mecze ocenione)
Czyżycki - 5,7 (7)
Niziołek - 5,6 (8)
Rybicki - 5,1 (8)
Habusta - 5 (8)
Baranowski - 4,9 (8)
Szromnik - 4,7 (6)
Winiarczyk - 4,5 (7)
Martin Gomez - 4,5 (6)
Janasik - 4,5 (4)
Mikinić - 4,5 (2)
Moder - 4,3 (7)
Brusiło - 4,3 (3)
Szota - 3,8 (5)
Janus - 3,7 (8)
Bodzioch - 3,7 (3)
Skrzypczak - 3 (1)
Bonecki - 2,5 (2)
Dudu - 1 (1)

respest pisze: piątek, 31 sierpnia 2018, 18:18 To z kolei ja się nie zgodzę, bo przez swoją efektowną grę często ściągał na siebie drugiego rywala, przez co więcej miejsca mieli inni. Tak samo swoim ruchem bez piłki stwarzał większe możliwości drużynie. Straty owszem miał i pisałem o tym niepotrzebnym holowaniu, ale myślę, że na tą chwilę to nasz najlepszy skrzydłowy.

Oczywiście, że to najlepszy skrzydłowy Odry, jeden z najlepszych zawodników w drużynie. Ale dzisiaj mnie nie przekonał. Dużo bardziej efektywnie zagrał nawet w przegranych spotkaniach.

Niziołek miał dzisiaj bardzo dużo miejsca do rozgrywania piłki. Chrobry zagrał mało agresywnie. Najsłabszy zespól przyjezdny jak do tej pory.

Różnica klas - Odra zagrała naprawdę dobre spotkanie, za to Chrobry był straszny. Praktycznie każdy pojedynek dla Odry, mieliśmy też kilka fajnych odbiorów w wysokim pressingu i od razu robiło się z tego zagrożenie dla Chrobrego.
Sędzia popełnił sporo błędów, w obie strony. Z tymi rękami w końcówce to wyglądało tak, jakby po prostu nie uznawał tego za przewinienie. Druga żółta dla zawodnika Chrobrego to do tej pory nie wiem o co chodziło, ale choćby nawet ten sędzia był ukrytym kibicem Chrobrego i wszystkie decyzje podejmował z korzyścią dla nich, to i tak byśmy wygrali. Chrobry był dzisiaj po prostu tragiczny w każdym aspekcie gry.