Re: #5 - Odra Opole - GKS Jastrzębie (pt. 17.08, g.19)

52
Wrzucam jego statystyki, które, prócz pojedynków boiskowych, nie są wcale takie złe. Próbował, widać było w trakcie meczu, że się starał, choć mało wychodziło. Ale tak zagrał cały zespół. Moim zdaniem był lepszy niż linia obrony, ale gorszy niż, średnio, pomocnicy w tym meczu. Choć oczywiście lepiej od Janusa. Stąd 3. W tak słabych spotkaniach przydałyby się połówki (w trakcie spotkania, jako nawodnienie, także...), wtedy byłoby to bardziej miarodajne, ale ustaliłem, że nie będę się rozdrabniał.

Chętnie dałbym 0 Dudu i Szocie, wtedy Moder miałby 2, ale skala jest 1-10 ;)
Załączniki
Screenshot.png Screenshot.png Przejrzano 3874 razy 153.52 KiB

Re: #5 - Odra Opole - GKS Jastrzębie (pt. 17.08, g.19)

54
Zgadzam się. Choć Rumak ma bardzo trudny wybór w środku pola. Niziołek to obowiązek, facet idealnie balansuje grę na nowej pozycji. A na pozostałe jedno miejsce jest Czyżycki, Bonecki i Moder, z którego nie może do końca zrezygnować ze względu na zapisy kontraktowe... Martin Gomez potrzebuje wsparcia z przodu, bo sam fizycznie sobie nie poradzi z obrońcami, gdy ci choć trochę przyostrzą. Dodatkowo wrócić musi Winiarczyk. Posadziłbym też Janusa, bo, poza pierwszym meczem, nie dał zbyt dużo drużynie. Mikinić może być ciekawą opcją.

Re: #5 - Odra Opole - GKS Jastrzębie (pt. 17.08, g.19)

55
Oceny. Pierwsza połowa wyglądała, jakby chłopaki grali spowolnieni x0,75, a Jastrzębie z przyśpieszeniem x1,5. Odra zawsze wolna o tempo. W drugiej połowie było odrobinę lepiej, Niziołek dał impuls. Ale samo bieganie za piłką nie daje punktów.

Dudu był tragiczny w interwencjach obronnych i nic nie dał do przodu. Wróciły koszmary Szoty, który znów mógłby zasilić wcale nie tak małą elektrownię. Janasik puszcza gościa przy drugim golu, Baranowski przegrywa pojedynek główkowy przy pierwszym, jak junior. Szromnik chyba konserwował przed meczem rękawice olejem, bo nie mógł złapać większości piłek. Pomoc znów aktywna biegowo. Rybicki z Czyżyckim, jak zawsze, zasuwali za dwóch. Ale czysto piłkarsko mecz w wykonaniu chłopaków był dzisiaj nieefektywny. Martin Gomez zdominowany przez obronę rywali, sam nie mógł nic zrobić.

Wynik zakłamuje obraz meczu, bo powinno się to skończyć przegraną więcej niż jedną bramką. Mam jednak nadzieję, że to wypadek przy pracy.
Mam identyczne spostrzeżenia, 100% racji.