Jedna Odra

Galan spuścił z tonu i ostatnio już mnie nawet wkurzał tym kiwaniem się samym zw sobą (choć często nie miał do kogo podac),ale aż strach pomyśleć co będzie beż niego.
Bez zawahania powtórzę ze to najlepiej wyszkolony piłkarz w historii odry i szkoda że zapewne go stracimy (stawiam na gks)

Szkoda dzisiejszego meczu bo pomimo tego że byliśmy słabsi to prowadząc jakieś tam szanse były żeby ograć zespół z Gdynii. Niestety dwie bramki do szatni utwierdziły w przekonaniu gospodarzy że można Odrze strzelić bramki. Dzięki za walkę.

Pełna zgoda z tymi, którzy piszą o braku rewolucji. To właśnie dało efekty - ewolucja w składzie, nie rewolucja. Zobaczymy ilu graczy z trzonu odejdzie samych, ale za wszelką cenę utrzymałbym kilku najważniejszych graczy i dodatkowo pomyślał o rozsądnym poszerzeniu kadry, by na każdej pozycji była stabilność, a nie musieli się ratować wystawianiem takiego Pikka czy Mikinica.

Gdybyśmy przyjrzeli się obecnej kadrze, to moim zdaniem to by powinno wyglądać tak (w idealnym świecie, gdzie nikt z zaznaczonych na zielono nie odchodzi, choć sam nie wierzę, w zatrzymanie Galana, ale już np. Antczaka owszem):
Na zielono zostają, na żołto nie mam zdania (Niziołek na pewno nie jako gracz podstawowego składu, Purzycki też raczej jako zmiennik - ogólnie w środku pola musi nastąpić rewolucja i ciągle myślę o, niektórzy powiedzą, że 'odgrzewanych kotletach", Czyżyckim który nie gra w Koronie i Boneckim, który spadł z Sosnowcem, ale może też wychowanku Gajdzie, który ma super sezon w Bytomiu?), czerwoni dla mnie out, a bez koloru za mało grali.

Żemlo moim zdaniem jest git, zupełnie o Kędziorze zapomniałem a to też dobry wariat, oby został i się wyleczył

Tak w ogóle Waszym zdaniem, kto jest najlepszy/daje najwięcej/kogo najbardziej lubicie w tym zespole?
Jak dla mnie Czapliński

W tym sezonie ciężko wyróżnić jednego najlepszego, bo w różnych fazach sezonu kto inny ciągnął, ale jeśli można powiedzieć kto najwięcej dawał, to chyba Spychała - zjazd drużyny zaczął się kiedy on wypadł, a poza tym jego miejsce trzeba było łatać piłkarzami o 2 klasy gorszymi. Szrek zresztą też bardzo solidny.