Jedna Odra

Rudy pisze:Raczej nie zapłacili Bełkowi bo pewnie ich na to nie stać ale nie widzę niczego zdrożnego w tym, że proponuje się wynagrodzenie za wygranie meczu z bezpośrednim rywalem do awansu.

Nie chodzi mi o wystosowanie takiej propozycji, ale o argumentację Looza że musieli coś dostać w zamian za grę i walkę do upadłego. To jest w końcu region, gdzie drużyny rzadko kładą lachę na zaangażowaniu itp.

LooZ^ pisze:Napisałem, że zastanawiający jest poziom zaangażowania piłkarzy którzy przyjechali do lidera, który przegrał w tym sezonie 1 (!) mecz, więc z natury rzeczy nawet 1 punkt byłby tutaj sukcesem. Ci piłkarze natomiast nie tylko byli bardzo zdeterminowani, ale i ewidentnie wkurwieni na wynik, a po meczu rzucali wyzwiska w stronę Sektora A schodząc do szatni. Parę meczów w życiu widziałem i takie zachowanie nie jest zbyt częste.

Byli zdeterminowani bo walczą o utrzymanie w lidze, podczas tych pierdolniętych reform, gdzie nawet środek tabeli nie daje spokoju i trzeba zapierniczać o każdy punkt. Może mają większe ambicje niż IV liga? Odra wygrała i nie ma co drążyć tematu dziwnymi teoriami. Może to nawet lepiej, że gramy takie mecze, zawsze takie spotkania lepiej przygotują do barażu, nic mecze z wioskami dostającymi lekko 4-5 bramek i opadających z sił po 70 minutach.

popieram taki punkt widzenia. Belka po porazce z Odra ma stryczek na szyji. A teraz BKS !!!!!

Ja tez nie widze nic zlego w tym ze ktos proponuje pieniadze za wygrana.Zreszta sezon temu podobno w ekstraklasie byl taki przypadek kiedy podobno Legia dawala 2 miliony zlotych Wisle za to ze pokonaja Lecha w ostatniej kolejce ,ale druzyna z Krakowa nie zgodzila na to.Ja sie moge zalozyc ze Belkowi nic nie zaproponowali poniewaz ta jak tutaj piszecie oni walcza o utrzymanie.

Płacili czy nie, liczy się to że to Odra dopisała sobie kolejne trzy punkty a nie Bełk. Szkoda zmarnowanych szans, ale szkoda też że tacy sędziowie są "sprawiedliwymi" meczów o sporą stawkę. Oby Odra z starcia z BKS'em przywiozła komplet punktów, wtedy będziemy pewni awansu - chyba że przyjdzie jakiś kataklizm (tfu, tfu) - w co wątpię.