czmielu pisze:
Kolejna sprawa, nie zastanawialiście się czemu piłkarze z regionu nie chcą grać w Odrze? Może dlatego, że są traktowani jak towar 2-giej kategorii?
A jeżeli chodzi o zdolną młodzież z regionu? Odra to niestety klub nie dla nich. Taka osoba poświęca szkołę na treningi i w zamian musi trochę zarabiać, wszak nauka schodzi wtedy na 2-gi plan. Kluby takie jak Zdzieszowice, Kluczbork czy z niższych lig wojewódzkich proponują kilka razy większe pieniądze takim zawodnikom niż nasza Odra. Rozumiem doskonale, że budżet ogranicza, ale jak ściąga się takiego Jarkę, który nie łudźmy się, zarabiał w Odrze niemało ;) a żałuje się na młodzież to jest coś nie tak! Jarka za klub nie będzie umierał, a za takiego piłkarza można mieć kilku, bardzo dobrych perspektywistycznych młodzieżowców, którym dobra Odry będzie leżało na sercu no i będą chcieli się pokazać, a nie dorobić do "emeryturki".
czmielu, piszesz o idealnym świecie, którego nie ma. Po pierwsze, nie słyszałem żeby młodzi nie chcieli grać w Odrze (nie słyszałem, chociaż nie twierdzę z pełnym przekoananiem, że tak nie jest). Podoba mi się pomysł budowy klubu opartego na graczach z regionu tylko pod warunkiem, że w regionie są gracze na tyle dobrzy, żeby spełnić nasze ambicje. Dlaczego Jarka zarabiał ile zarabiał (zastrzegam, nie wiem ile) - bo strzelał gole w ekstraklasie, bo można było sądzić, że da jakiś poziom w ataku. A dlaczego młodzi z regionu mieliby tyle zarabiać? Bo są z regionu? Świat jest tak zorganizowany, że zarabiasz więcej jak jesteś dobry - albo utalentowany, albo z dobrym doświadczeniem. Odra musi zapewnić młodym warunki do rozwoju i równe szanse w walce o skład. Jeżeli jakiś junior z regionu, a nawet z centrum Opola, wybierze Zdzieszowice, bo tam mu zapłacą trochę więcej, to przepraszam bardzo, ale na pewno nie jest to zawodnik, który za Odrę będzie umierał. On nie będzie chciał dorobić do emeryturki, ale do kieszonkowego i na imprezki już na pewno tak.
No i kolejna sprawa - trzeba się określić. Albo budujemy klub dla graczy z regionu i skoro są słabi (moim zdaniem są), to liczymy się z tym, że awansu nie zobaczymy przez kolejne 10 lat. Albo budujemy klub, który ma się piąć w górę i oczywiśćie w miarę możliwości stawiamy na piłkarzy z regionu, ale tylko jeżeli gwarantują jakiś poziom. Moim zdaniem nie da się tych dwóch podejść pogodzić na Opolszczyźnie.