Re: Odra Opole - Górnik Wesoła (sb. 23.03.2013)

31
Chciałbym się podzielić spostrzeżeniami z dzisiejszego meczu.
Pierwsza połowa - bardzo chaotyczna. Czy tak gra zespół walczący o 2 ligę? Ustawienie głównie w środku, skrzydła w ogóle nie istniały. Nie mówię nawet o czymś tak oczywistym w dzisiejszym futbolu, jak ofensywne wejścia bocznych obrońców. Żal było patrzyć na bezsensowną kopaninę w gąszczu środka pola, na strzały zza pola karnego, które obroniłby początkujący junior. Górnik zdobył bardzo ładną bramkę i miał kolejne okazje na podwyższenie wyniku. Gracze Odry stanowczo zbyt często podejmowali błędne decyzje w okolicach pola karnego rywali. Brak dokładnych podań raził co chwilę...
Druga połowa - cieszy na pewno zdobyta wyrównująca bramka. Ale nie da się ukryć, że ogólnie zagraliśmy słabo. W utrzymaniu remisu pomógł nam na pewno bramkarz.
Podsumowując - brak pomysłu na wygranie meczu, zagęszczenie środka pola, rażąca niedokładność. Tak wyglądała inauguracja na Oleskiej ...
ODRA OPOLE 1945

Re: Odra Opole - Górnik Wesoła (sb. 23.03.2013)

35
http://www.oksodraopole.pl/675-ozpn-odw ... -chce-grac
wszelkie komentarze ze pogoda do banii sa teraz idiotyczne. To wlasnie my chcielismy grac. Zreszta zimna petalo nogi tylko naszym pilkarzom ? Pilkarz z Wesolej strzeli gola roku ( ktory to juz gol roku na naszym boisku 11 ? ). warunki byly jednakowe dla obu zespolow.
Teraz musimy wygrac mecz wyjazdowy o co bedzie ciezko. Liczylem na wygrana z Gornikiem i remis w meczu wyjazdowym. Trzeba czekac, a raczej szykowac sie na wyjazd.

Re: Odra Opole - Górnik Wesoła (sb. 23.03.2013)

37
Otóż to, pogoda "sprzyjała" każdemu z zespołów, dlatego porażką w tym meczu w ogóle bym się nie zdziwił. Druga sprawa, ten mecz mógł być rozegrany raczej o 16 a nie przy światłach, bo kiedy jeszcze słońce świeciło to jeszcze można było jakoś wytrzymać. Ja sam raczej nie brałbym tego wyniku do siebie w sumie i ten "falstart", przy wynikach zespołów które są w górnej części tabeli, nie wyszedł w cale na naszą niekorzyść.
Nie ma tutaj dla was miejsca, bo nie macie jaj
Słuszna sprawa, smutna prawda, tak musi być

Re: Odra Opole - Górnik Wesoła (sb. 23.03.2013)

38
Szyman pisze:Otóż to, pogoda "sprzyjała" każdemu z zespołów, dlatego porażką w tym meczu w ogóle bym się nie zdziwił. Druga sprawa, ten mecz mógł być rozegrany raczej o 16 a nie przy światłach, bo kiedy jeszcze słońce świeciło to jeszcze można było jakoś wytrzymać. Ja sam raczej nie brałbym tego wyniku do siebie w sumie i ten "falstart", przy wynikach zespołów które są w górnej części tabeli, nie wyszedł w cale na naszą niekorzyść.
pogoda nie ma nic do rzeczy, nie wiem jak można myśleć inaczej
wynik oczywiście na naszą niekorzyść - nie wiem jak można myśleć inaczej (lider utrzymał przewagę, a czasu na gonienie jest teraz o jedną kolejkę mniej, ponadto gra jeszcze Szczaksa, która może nas przegonić), zresztą nie gramy na "nie wyjście na naszą niekorzyść", tylko na wyjście na naszą korzyść

dawno nie widziałem tak rwanej gry, Górnik grał agresywnie na całym boisku i rozbijał wszystkie nasze akcje, ale to Odra nie potrafiła sobie z tym poradzić, trudno liczyć, że inne drużyny będą dla nas łaskawsze
od lat notujemy słabe początki na własnych śmieciach, może później się rozkręcimy, trzeba zacząć już w Piotrówce, bo jak nie to... patrz szanse reprezentacji
„Klub to nasza wspólna własność;
wobec klubu mamy tylko obowiązki;
dla klubu tylko wdzięczność”

Re: Odra Opole - Górnik Wesoła (sb. 23.03.2013)

39
rozeff pisze:
Szyman pisze:Otóż to, pogoda "sprzyjała" każdemu z zespołów, dlatego porażką w tym meczu w ogóle bym się nie zdziwił. Druga sprawa, ten mecz mógł być rozegrany raczej o 16 a nie przy światłach, bo kiedy jeszcze słońce świeciło to jeszcze można było jakoś wytrzymać. Ja sam raczej nie brałbym tego wyniku do siebie w sumie i ten "falstart", przy wynikach zespołów które są w górnej części tabeli, nie wyszedł w cale na naszą niekorzyść.
pogoda nie ma nic do rzeczy, nie wiem jak można myśleć inaczej
wynik oczywiście na naszą niekorzyść - nie wiem jak można myśleć inaczej (lider utrzymał przewagę, a czasu na gonienie jest teraz o jedną kolejkę mniej, ponadto gra jeszcze Szczaksa, która może nas przegonić), zresztą nie gramy na "nie wyjście na naszą niekorzyść", tylko na wyjście na naszą korzyść

dawno nie widziałem tak rwanej gry, Górnik grał agresywnie na całym boisku i rozbijał wszystkie nasze akcje, ale to Odra nie potrafiła sobie z tym poradzić, trudno liczyć, że inne drużyny będą dla nas łaskawsze
od lat notujemy słabe początki na własnych śmieciach, może później się rozkręcimy, trzeba zacząć już w Piotrówce, bo jak nie to... patrz szanse reprezentacji
Gdyby to Odra byla liderem to wyniki byly by na nasza korzysc, a tak - musimy wygrac mecz wyjazdowy.
Pierwsza brama to stadiony swiata, ale chyba kazdy rozumie, kto zna sie troszke na noznej, ze padla po prostej stracie pilki przez Tomka Copika ( chyba to on z 4 -ka ), poleciala szybka kontra z przewaga zawodnikow i po ptakach. I nie ma co pierdzielic usprawiedliwiajc pogoda. Nozna to gra bledow, ale chcac awansowac i majac 5 pkt straty do lidera nalezy ich popelnic mniej od przeciwnika.
Trener powiedzial po meczu, ze Odra wyszla w pierwszej polowie zbyt asekuracyjnie i nie wie z czego to wynika ( braku w wlasne umiejetnosci ) czego ja nie rozumiem bo jestem kibicem, a to nasz trener musi ich przed kolejnym meczem " naladowac " agresja i wiara, ze sa lepsi. NAJLEPSI W TEJ CIENKIEJ LIDZE. Jak pilkarze nie uwierza w to i beda myslec inaczej, to nawet Messi nam nie pomoze.
Ciezki boj nas czeka na boisku lidera. Jezeli wygramy bardzo wzmocni sie psychika naszych grajkow i bedzie juz chyba latwiej. Remis niczego nie zmieni, ale teraz Piotrowka z ktora tez mamy zawsze pod gorke.
i " wyjdzie na nasza niekorzysc "
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 marca 2013, 22:48 przez snajper, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Odra Opole - Górnik Wesoła (sb. 23.03.2013)

41
Chcialbym podziekowac za udostepnienie calego meczu na You -Tube w swoim i wszystkich tych ktorzy nie mieli mozliwosci byc na meczu, imieniu. Mam jeszcze prosbe, czy nie mozna obok nazwisk pilkarzy podawac numerow z jakimi graja. Wprawdzie spiker czytal, ale za cholere nic nie bylo mozna uslyszec.

Dzieki temu mozemy na zimno przesledzic mecz, wyciagnac jakies wnioski ( fajny material do analizy dla trenera ) i zadac kilka pytan na ktore... nie wiem czy beda odpowiedzi.
Pierwsza polowke najlepiej chyba zagral Surowiak i gdyby nie sytuacja gdzies przed 20 minuta, kiedy dal sie objechac napastnikowi Wesolej jak dziecko, nota bylaby jeszcze wyzsza. Chodzil po linii, odbieral, wrzucal, swietne podanie do Setli, ktore ten truchtajac w miejscu 3 razy zamiast kropnac z pierwszej, spartaczyl. Dodam teraz, ze Surowiak nie mial zadnego wymiernego wsparcia z lewej, a gdy szedl do przodu, dobrze z tylu asekurowal go stoper Copik. Ktos musi wiecej chodzic na lewej stronie, bo skoro to mial robic Setla ( numer 9 ? ), to nie za bardzo mu tu wychodzilo, gdyz zchodzil do srodka. Brama jak juz pisalem to blad Tomka Copika, ale rowniez drugiego pilkarza chyba z nr 20 Michniewicz ( slabo widac na filmiku ) ktory zamiast kryc uciekajacego za nim pilkarza poszedl do atakujacego zawodnika z pilka na trzeciego ( trener moze to sprawdzic ).
Nastepne pytanie do trenera - Dlaczego slaby ( miejsce w tabeli na boisku nie widac ) Gornik, grajac na wyjezdzie, w sumie o nic, bo nie grozi im ani awans ani spadek, wykonujac rzut rozny rzuca w nasze pole karne 6 pilkarzy, a my przegrywajac przy kolejnych roznych dla nas, dajemy do przodu 5 naszych przeciwko 9 obroncom. Z tylu zostaje kilku naszych pilkarzy ktorzy moga sie po dupie lub jajach drapac zamiast wzmocnic zagrozenie. I gdy tracimy pile po rogu, pieciu naszych ( cofnietych ) biegnie obok jednego grajka Wesolej, ktory nie majac zadnego wsparcia, nijak nie moze nam zagrozic ( wystarczy dwoch obroncow ) wymeczamy zbytecznie kilku pilkarzy biegnacych w pogoni. Napewno terenr ma jakas koncepcje, ale gdy przegrywamy nalezy chyba cos zmienic przy stalych fragmentach.Dopiero w samej koncowce, gdy byl wolny, pod polem karnym znajdowalo sie az 7-miu naszych pilkarzy ! Czy to nie my gramy o awans ?
Dalej, pilkarz w pomocy ( przepraszam nie poznam z przed monitora ) podobny do Copika, rowniez wygolony z # 8 lub 6 przez pierwsze 45 minut nie podal ani jeden raz celnie ?! Druga polowa tez tragedia, nie chce napisac gorsza bo czy moze byc gorsza ( jedno dobre podanie ! niech sam obejrzy mecz i przemysli jak wyeliminowac bledy, mecz w jego wykonaniu to bylo dno , sorry, ale to fakty ).
Teraz druga wazna sprawa, w pierwszej polowie lewa strona nie istnieje ! A po meczu z Chemikiem wydawalo sie, ze bedzie silniejsza, nasza bronia. Moze Tomek Drag, nastepnym razem, gdy polapie sie, ze przeciwnik chodzi lewa strona , a prawa jest wolna to podpowie Michniewiczowi ( ten mialby wiedziec ) zeby pociagnal cos swoim skrzydlem. Widac ze Michniewicz poczatkowo bal sie ryzyka majac za partnera pilkarza z 18 ( raz gdy chcial pojsc do przodu, 18 zaraz stracil pile i robi sie cieplej, to juz bylo w drugiej polowie ) i PRZEZ TO nie bylo wsparcia ataku z lewj strony ? Chyba nie, bo w drugiej wygladalo to lepiej rowno o 100 %
Kolejna ciekawa sytuacja, Okolo 35 minuty, gdy akcja i walka jest na lewej stronie, Setla ( # 9 ) stoi cofniety na jakims 30 m od bramik przeciwnika, nie zamykajac i teraz jeden z naszych napastnikow wyluskal pile od przeciwnika ,ale nie ma komu i jak dograc, bo Setla przymarzl stojac i czekajac szlag wie na co 30 m od bramy ani nie kryjac ani nie wspomagajac ataku. Gdyby pobiegl pod pole karne mialby szanse byc sam na sam. Oczywiscie, ze nie ma pewnosci podania od partnera, ale kurna musimy biegac, zamykac skrzdlo i liczyc sie z takimi sytuacjami. To jest ABC pilkarskie.
W ataku Malickiego nie widac. Zbyt malo samodzielnych atakow jeden an jeden, zero strzalow.
Druga polowa i szybko uzyskany gol dla nas to palce lizac. Lepszy od gola Gornika, poniewaz Deja uwolnil sie po mistrzowsku od dwoch obroncow.
Michniewicz cos tam probuje zawiazywac z lewej, ale zaraz strata, bo 18-tka Cieluch, gra jeszcze bardzo nerwowo. 65 min Malicki slusznie opuszcza boisko.
Okolo 55 -60 min Michniewicz podchodzi troszke do gory ( Gornik gra cofniety ) i zaraz ponownie wraca ( po co ? ) do obrony, a za nim jest jeszcze Drag, cofajac do tylu tym samym pozostawia wolne pole na lewej, na wysokosci srodka boiska i w tym momencie Gornik uruchamia swojego pilkarza i dostaje on pile tam gdzie byl przed chwila i mial byc teraz Michniewicz. W rezultacie dwoch dodatkowych pilkarzy Odry wraca by pomoc i dopiero Michniewicz jako trzeci odzyskuje pilke. Warto to tez przeanalizowac. Tomek Copik wreszcie podciaga linie defensywy wyzej i tak trzeba, ale duzo czesciej i wczesniej. Teraz gonimy wciaz wynik. Obrona zbyt daleko cofnieta przez co mloda i slaba pomoc nie ma wsparcia.
Po 60 min Michniewicz podchodzi wyzej i juz lepiej to wyglada. okolo 62 min kilku pilkarzom zaczyna brakowac pary lub im sie juz nie chce. Nie wiem jak sa przygotowani do sezonu, ale Gornicy z Wesolej dalej wygladaja swiezo, biegaja coraz szybciej, ( lepsi od naszych ? ), a obrona ich tez podchodzi wyzej. Tracimy pilki w pojedynkach jeden na jeden, to staje sie juz nudne. Trzeba szybciej z klepy do partnera, a nie doliczylem sie wiecej niz dwoch kolejnych celnych podan do partnera. Michniewicz coraz lepiej z minuty na minute, natomiast Surowiak " umarl " na prawej. Czy to taka taktyka ? jedna polowa to skrzydlo, a w drugiej przeciwne. Jezeli nie, to co ze zmianami ? Dochodzi juz 70 minuta.
Wolny dla Odry wykonuje # 10. w takim waznym momencie zero koncentracji, w A klasie lepiej uderzaja lub zacentruja, potem ponowna jego strata pily i po tym spartoleniu podania tylko bramkarz ratuje nas od utraty gola. Tragiczny podwojny blad kolegi z 10-tka. Tak nie mozna panie kolego.
Michniewicz wyciagnal wnioski z trenerem po pierwszej polowie i gra duzo duzo lepiej. Druzyna dalej caly czas tylko lewa i srodkiem ! Dlaczego?
85 minuta schodzi dobry w drugiej polowie Michniewicz i wchodzi Klementz. Za chwile mlody obronca swietnie ucieka po lewej, ale Cieluch miast podac mu, centruje po jaka cholere na wysokich obroncow Wesolej. Klementz bylby sam na sam z lewej. Do tego zostaje w tym momencie oslabiona lewa strona.
Klementz wprowadzil duzo ozywienia, ale Michniewicz powinien pozostac kosztem np pilkarza z # 8.
Stale fragmenty gry tragedia. Warto trenowac ten element, oraz gre w dziada, bo nie bylo wiecej niz dwoch celnych podan przez naszych pilkarzy, a to jest smutne.
Najlepsi to bramkarz, Drag i Copik ( ale zawinil gola ), pierwsza polowa Surowiak, druga Michniewicz, ruchliwy Cieluch, ale jeszcze bez glowy i nie potrafi dograc ostaniej pilki i zdobywca gola. Reszta warto zeby zastanowili sie dopuki nie jest za pozno co chca w pilce osiagnac. Pilkarz z numerem 8 najslabszy, Setla w drugiej zasnal lub zamarzl.
dziekuje dobranoc licze na was chlopaki jak wszycy kibice w Opolu, ze bedzie juz tylko lepiej.

Re: Odra Opole - Górnik Wesoła (sb. 23.03.2013)

44
23 Zawieja, to pilkarz ktory zawalil w kryciu przy straconym golu. Trener Zuraw widac nie potrzebuje podgladu na You - Tube, wylapal akcje i bledy i zmienil go w przerwie. Brawo.
I Wawrzyniak, o ile chce grac w podstawowym skladzie MUSI przykladac sie wiecej podczas podan do partnerow, bo widac, ze odbior ma dobry i jest silny na nogach. Jak poprawi ten element bedzie duzo lepiej. O ile wystapi w kolejnym meczu, tu pewnosci raczej nie ma.
Pozdrawiam wszystkich pilkarzy i zycze progresu formy w najblizszych meczach. Moja ocena jest moim prywatnym zdaniem i nie zamierzam nikogo zdolowac a zachecic do poprawy w grze. Kto ma watpliwosci zapraszam raz jeszcze do obejrzenia filmiku z meczu.
Wszyscy na Piotrowke. Czekam na filmy z wyjazdu.