#10 - GKS Tychy - Odra Opole (pt. 09.09.2022, g. 18:00)

#1
Mecz o być , albo nie być Piotra Plewni. W zasadzie ciężko o jakiekolwiek powody do optymizmu. Jak wygląda obecnie gra Odry to każdy wie. Ostatnie zwycięstwo ligowe w Tychach Odra odniosła... w 1995 roku. Od tej pory na stadionie w Tychach notowaliśmy tylko i wyłącznie porażki. Jedyną nutka optymizmu może być fakt ,że GKS również nie jest w najwyższej formie. 11 pkt i 13 lokata nie jest na pewno wymarzonym bilansem. W 4 dotychczasowych meczach na własnym terenie zdobyli 4 punkty, jedyne zwycięstwo odnieśli na własnym terenie z Wisłą Kraków. Pozostaje liczyć, że Odra zaskoczy tak jak to zrobiła w Gdyni i zgarnie dzisiaj całą pulę. W Gdyni udało się przełamać wieloletnią posuchę, a historia w końcu lubi się powtarzać. :)

Re: #10 - GKS Tychy - Odra Opole (pt. 09.09.2022, g. 18:00)

#13
smilee pisze:
piątek, 9 września 2022, 8:27
JA mysle ze jednak slaba postawa Odry siedzi w głowach i jezeli nie ma jakiegoś kwasu między drużyna a trenerem to zagraja dzisiaj niezle i wygraja z tychami ....
Co im siedzi w głowach jak nie chce im sie biegac, jak nie ruszaja wspomoc atak lub odwrotnie. Jak nie wychodza na pozycje i partner z druzyny nie ma do kogo podac, jak bez ambicji przygladaja sie jak pilka spada z nieba i zawsze przeciwnik ja odbiera, a nasi przygladaja sie jak na obiekt ufo. Kiedy ktos podawal do Guzdka ten ani jeden raz przez 45 min nie wywalczyl podania, wszystko odbior przeciwnika. Tam nie ma ambicji ani serca w tym kolektywie. Tam nie ma kapitana. Brak motywacji, paradoksalnie to wyglada tak, ze niektorzy kopacze robia wrazenie , ak gdyby nie wiedzieli kto Tam jest trenerem. Jezeli jednak sa za trenerem to dzisiaj powinni rozjechac Tychy w wzdluz I wszerz. Jezeli nie , choc lubie Pana Plewnie, nie widze tutaj sensu wspolpracy, gdyz widac dwustronne zuzycie materiału. I warto odswiezyc sztab. Mamy 1 pkt do spadku I 10 do barazy. Tragedia juz na poczatku sezonu.

Re: #10 - GKS Tychy - Odra Opole (pt. 09.09.2022, g. 18:00)

#14
Dodam jeszcze, ze w piłce zawsze winny jest trener, a to nie do konca prawda. Dlatego w bogatych klubach czesto pozorantow wypie...la sie na zbity pysk, a trener buduje zdrowy i silniejszy zespol. Nawet Rakow obral taka droge. U nas w Opolu nie mozemy sobie na taki komfort pozwolic. Dlatego rzadza pseudo grajki. Jak im sie zachce to zagraja. I dzisiaj przyszlosc Plewni jest w ich nogach i ambicji, bo na ta gowniana lige o tak podlym poziomie wystarczy zapierdalac w srednim tempie profesjonalnego pilkarza.

Re: #10 - GKS Tychy - Odra Opole (pt. 09.09.2022, g. 18:00)

#15
Też już tak nie bujajcie wahadełka, bo ci 'pseudograjkowie' udowodnili w poprzednim sezonie, że grać umieją. To po prostu jakiś niewyobrażalny zwrot akcji, że praktycznie wszyscy złapali słabą formę. I tu już można się zastanowić jaki na to wpływ sztabu szkoleniowego. Bo przy jednym, dwóch piłkarzach można zwalić na indywidualne braki, natomiast może chodzi o złe przygotowanie całej drużyny w okresie letnim?

Natomiast dla mnie o wiele gorszym zarzutem jest widoczna niemoc trenera na to co się dzieje. Stoi często przy linii, nieraz ze spuszczoną głową, biernie się przyglądając. Nie trafia ze zmianami. Na konferencji sprawia wrażenie, jakby był najbardziej zaskoczoną osobą obecnym stanem rzeczy - a wszak powinno być odwrotnie. Od postawy trenera zaczyna się postawa piłkarzy, którzy na niego patrzą w pierwszej kolejności, a ja tu widzę człowieka, który jest pogodzony z losem i bezsilny. Oby dziś przyszła zmiana, ale byłbym bardzo zdziwiony.

Re: #10 - GKS Tychy - Odra Opole (pt. 09.09.2022, g. 18:00)

#16
snajper pisze:
piątek, 9 września 2022, 9:54
smilee pisze:
piątek, 9 września 2022, 8:27
JA mysle ze jednak slaba postawa Odry siedzi w głowach i jezeli nie ma jakiegoś kwasu między drużyna a trenerem to zagraja dzisiaj niezle i wygraja z tychami ....
Co im siedzi w głowach jak nie chce im sie biegac, jak nie ruszaja wspomoc atak lub odwrotnie. Jak nie wychodza na pozycje i partner z druzyny nie ma do kogo podac, jak bez ambicji przygladaja sie jak pilka spada z nieba i zawsze przeciwnik ja odbiera, a nasi przygladaja sie jak na obiekt ufo. Kiedy ktos podawal do Guzdka ten ani jeden raz przez 45 min nie wywalczyl podania, wszystko odbior przeciwnika. Tam nie ma ambicji ani serca w tym kolektywie. Tam nie ma kapitana. Brak motywacji, paradoksalnie to wyglada tak, ze niektorzy kopacze robia wrazenie , ak gdyby nie wiedzieli kto Tam jest trenerem. Jezeli jednak sa za trenerem to dzisiaj powinni rozjechac Tychy w wzdluz I wszerz. Jezeli nie , choc lubie Pana Plewnie, nie widze tutaj sensu wspolpracy, gdyz widac dwustronne zuzycie materiału. I warto odswiezyc sztab. Mamy 1 pkt do spadku I 10 do barazy. Tragedia juz na poczatku sezonu.
Z Jagiellonią chciało się im biegać aż nadto. Co by nie mówić te 120 minut mogło dać im w kość, mogło z tego wynikać brak chęci do biegania.

Re: #10 - GKS Tychy - Odra Opole (pt. 09.09.2022, g. 18:00)

#17
Cały przykład idzie z góry, a stwierdzam ze smutkiem ze organizacyjnie w pewnych aspektach nadal jesteśmy zaściankowym klubem na poziomie 3 ligi ;(.
- konferencje prasowe - nie da sie sluchac - wystarczy kupic mikrofon,
- na stronie głownej zamiesjcilem komentarze o bledach w tekscie, komentarz usuniety, bledy pozostlay
- brak infomarcji o zawodnikach kontuzjowanych i rokowaniach
...
i wiele takich drobiazgów

Re: #10 - GKS Tychy - Odra Opole (pt. 09.09.2022, g. 18:00)

#19
wiecie co mnie wkurwia?
przeczytałem dzis wywiad z prezesem i takie trochę słodkopierdzące pierdolenie. nie trzeba być fachowcem żeby widzieć że to nie tylko o wyniki chodzi. nie ma pomysłu na grę, nie ma wg mnie żadnych perspektyw na poprawę tego wszystkiego przez Plewnię. to widać po piłkarzach ale głównie po nim samym.
i nie ma żadnego problemu ze strony prezesa i klubu.
ultimatum dał sobie sam Plewnia?
śmiech na sali.
wygrają po beznadziejnym meczu i co? będzie zadowolony? następne 4 lub 5 w pizdę i obudzimy się z ręką w nocniku w II lidze. z całym szacunkiem ale to też ujowo świadczy o plewni że myśli, że to tylko o 3 pkt chodzi.

z całym szacunkiem ale zmiana trenera powinna być przed tym meczem ( byłaby szansa ukłuć tyskich z efektem nowej miotły) lub bez względu na wynik po.

biorąc pod uwagę swoją opinie, że z Plewnią nic się nie zmieni i spadniemy to jeśli dziś będzie wpidol to chyba jednak odetchnę.
cron