Geordie's pisze:Krótki opis tego, co działo się na Oleskiej.
Pierwsza połowa tak do ok. 30 minuty to kopanina z lekką przewagą Łazisk. Większość akcji przeprowadzana środkiem pola, sporo strat. Rzuty rożne wykonywali praktycznie tylko goście. Jednak po 30 minucie Odra ruszyła, stworzyła kilka dogodnych sytuacji. Rozgrywaliśmy więcej akcji skrzydłami i to przyniosło efekt - gol na 1:0.
Po przerwie praktycznie nic się nie działo. Pierwsze 10 minut to gra w środku pola. Potem do głosu doszli znów goście. Większość akcji Odry było przerywane na 30 metrze. Mnożyły się straty i niedokładne podania. Jedynie strzał Deji stworzył zagrożenie bramce Polonii. Goście coraz bardziej atakowali, sygnałem ostrzegawczym był strzał w słupek. W 78 min. padło wyrównanie. Odra przycisnęła w samej końcówce, ale bramka nie padła.
Trzeba obiektywnie przyznać, że mecz w wykonaniu Odry był słaby. Znów nie udało się wygrać z Łaziskami. Swoją drogą sędzia gwizdał co chwilę przewinienia na korzyść gości. Ale to żadne wytłumaczenie.
Sytuacja wygląda tak - mamy 4 punkty straty do Rogowa. I już teraz nie wystarczy tylko z nimi wygrać...
Dlaczego nasi pilkarze maja ambicje gry tylko do jednego gola ? Czy to charakteryzuje zwyciezce, wzmacnia pewnosc siebie, grajac w Opolu nie oddajemy strzalow i nie wykonujemy rzutow roznych ? Trener Mendela potrafil zmotywowac zespol i zemscic sie na Odrze za brak angazu, szkoda, ze nasz trener nie zmotywowal zespolu do gryzienia trawy ( bo spacerowac po boisku to i ja moge z Pasibrzuchem ) i nie chcial udowodnic przeciwnikowi, ze zespol oddany byl w godniejsze rece. Jakos walecznosci z niemieckich boisk kibice niezaobserowali, a przeciez na to wszyscy liczyli zatrudniajac gwiazde budesligi. No mozemy teraz rzucac kosciami i modlic sie ze jeden sie wycofa, drugi nie bedzie chcial awansowac, trzeci sie potknie, a w najgorszym razie awansuja moze dwa zespoly. o zmoro na co mi bylo serce oddawac druzynie pilkarskiej