msagan pisze:Też uważam, że po takim meczu najważniejszy będzie lód na rozgrzane głowy. jeszcze więcej pracy, pokory, zaangażowania. Meczu jednak nie widziałem, więc nie mam prawa sie wypowiadać.
Podam jednak jedną ciekawostkę. Sprawdziłem moje notatki. To najwyższe zwycięstwo Odry od prawie 27 lat! Wiosną 1985 roku (pewnie wielu forumowiczów jeszcze wtedy na świecie nie było) Odra pokonała u siebie WKS Wieluń 13-0 (bramki: Rabenda 18, Misztur 23, Kawka 33 i 57, Haras 39, 60 i 88, Bolcek 43 i 53, Cyrys 49, 59 i 87, Kuter 63). Jak przez mgłę pamiętam ten mecz. Byłem małym chłopcem i to był jeden z moich pierwszych świadomych meczów Odry (jak dobrze zerkam w notatki to drugi świadomy). Pamiętam, że liczyłem, że potem w każdym meczu Odra będzie strzelać 13 goli :) i byłem bardzo zawiedziony, że tak nie było :)
Taka osobista dygresja.
Wesołych świąt i obyśmy częściej byli świadkami tak efektownych zwycięstw.
Ja natomiat pamietam tamten mecz doskonale. Odra MUSIALA wysoko wygrac ( walczyla o awans ) i wygrla. Reszte pozostawie bez komentarza. A Rabenda to byl dopiero gosciu.
7-0 robi wrazenie, szkoda tylko, ze troche pozno rozpoczelismy sezon wiosenny. Pozyjemy zobaczymy.