Odra Opole - Bogdanka (sobota, 22 października, 15:00)

#1
Od przejęcia drużyny przez Wojtka Mielnika Odra nie rozegrała spotkania w którym byłaby zdecydowanie słabsza, a przecież krótsze i dłuższe absencje i kontuzje: Majera, Rogowskiego, Joba, Tyca, Surowiaka, Setli, a w konsekwencji wymuszone wprowadzanie do „podstawowej” młodych chłopaków którzy jeszcze kilka miesięcy temu występowali dwie klasy niżej to tylko niektóre z naszych problemów. Bywa, że na ławce rezerwowych siadają 16-latkowie (z Piotrówką) lub kontuzjowani (ze Skrą), tylko po to żeby skład liczył regulaminowe 16 osób!

Bogdanowice w tej rundzie ograły na wyjeździe Bielsko (2-0) i Namysłów (3-1) oraz „wysoko” remisowały u siebie ze Szczakowianką (2-2) i Victorią Częstochowa (3-3) i widać, że zaczynają odbijać się od dna. W stosunku do zeszłego sezonu opolska Bogdanka przeszła kadrową rewolucję, ale w składzie nadal ma kilku starych wyjadaczy, np. Grzegorza Kaliciaka – byłego reprezentanta Polski i Wisły Kraków czy doświadczonego Ryśka Remienia, etatowego zawodnika ekstraklasowego, a obecnie trenera.

Temat o boiskowych szansach Odry w tym meczu.
Ostatnio zmieniony czwartek, 20 października 2011, 15:12 przez rozeff, łącznie zmieniany 1 raz.
„Klub to nasza wspólna własność;
wobec klubu mamy tylko obowiązki;
dla klubu tylko wdzięczność”

Re: Odra Opole - Bogdanka (sobota, 22 października, 15:00)

#2
Jak wszystkie pozozstałe mecze do końca rundy - mecz z teoretycznie słabszym przeciwnikiem, który trzeba wygrać z dwóch powodów:
1. Aby gonić czołówkę i na wiosnę może jednak zaatakować na awans.
2. Aby nabić tyle punktów, żeby nie martwić się o utrzymanie, które dla mnie nie jest wcale oczywiste.

Brak kompletu punktów bardzo oddali nas nawet od myślenia o awansie. Ale jak wspomniałem wyżej, to samo można powiedzieć o wszystkich meczach, które pozostały nam do rozegrania tej jesieni.
cron