W sobotę jedziemy do Katowic. Drużyna z Bukowej ostatnich 6 spotkań wygrała, Odra 5 meczów bez zwycięstwa. Jeśli myślimy o barażach to trzeba wygrać w innym wypadku najprawdopodobniej zostanie nam gra "o nic". Odra w Katowicach ostatnio radziła sobie dobrze, może i tym razem przywieziemy do Opola 3 punkty.

*** 27 kolejka.

Jak wygramy to będzie cud. Nocoń zamuruje od 1 minuty aż stracimy gola ehh

Katowice w gazie, Odra generalnie gra piach, ale drużynom z czołówki jednak potrafiła napsuć trochę krwi. Więc jakaś szansa na remis jest, ale na boisku spodziewam się pełnej dominacji gospodarzy.

10 dni do meczu Odry z Głogowem a nie ma nawet sprzedaży biletów WTF

Znów skuteczna nasza jedyna broń - stały fragment gry.

Błagam panowie nie cofać się i nie murować przy 1:0

Continella jedno z najgorszych wejść z ławki jakie pamiętam, po czym strzelą taką bramkę. Idealnie żeby skończyć serię GKSu.

Brawo , w końcu gramy jak w 1 połowie sezonu , skutecznie do bólu

Skutecznie to fakt, ale też bardzo szczęśliwie.

Zwycięzców się ponoć nie sądzi, super, że udało się zrobić podwójne przełamanie (swoje i passy zwycięstw Katowic)! Jednak prawda jest taka, że, podobnie jak w meczu z Miedzią, to rywal dominował, a tym razem to u nas były przebłyski geniuszu: najpierw Continelli (a mówiłem tydzień temu, żeby dawać mu więcej szans - pewne rzeczy się albo ma, albo nie ma, a decyzja o strzale i jego wykonanie świadczy o tym, że warto na niego postawić mocniej, oczywiście w parze z bardziej defensywnym kolegą), a później Galana (może nie grać nic w rundzie, a potem daje takie 'ciasteczko') i świetnie wykończenie Sarmiento (przy czym bardzo pomógł mu bramkarz Katowic swoim zawahaniem przy wyjściu z bramki).

Ważne 3 punkty, utrzymanie zapewnione (jeszcze nie matematycznie, ale 40 punktów daje prawdopodobieństwo równe 100%), teraz do końca sezonu będą trochę mniej wymagający rywale, więc czas bez presji teraz pokazać, że jakiś pomysł na grę inny niż liczenie na łut szczęścia jest, bo mimo wszystko trochę męczący do oglądania to styl.

w zasadzie patrząc na terminarz to spokojnie powinniśmy co najmniej walczyć o baraże. Wiadomo w końcu co z Sulą?

To jest 1 liga, tego nie zrozumiesz.

Brawo, biorąc pod uwagę terminarz, szansa na baraże nadal jest. Ale gra musi naprawdę wyglądać lepiej niż to, co w ostatnich kolejkach. Ale przełamanie jest - 3 bramki, wszystkie z gry. Piroch jak rasowy król pola karnego, Continella bramka stadiony świata. A Sarmiento piękne wykończenie, ale jak on w ogóle doszedł do tej sytuacji, to nadal nie rozumiem. Biega tak na oko dwa razy wolniej od każdego piłkarza 1 ligi. Obrońca mógł go gonić, ale odpuścił. Bramkarz mógł wyjść agresywniej, ale tego nie zrobił.

wijamurzyn pisze: ↑

sobota, 13 kwietnia 2024, 15:48

w zasadzie patrząc na terminarz to spokojnie powinniśmy co najmniej walczyć o baraże. Wiadomo w końcu co z Sulą?

Ciężka kontuzja stawu skokowego. Raczej nie zagra już w tym sezonie.

Mecz nie różnił się zbytnio od tych poprzednich ale potrafiliśmy stworzyć sobie kilka okazji bramkowych a co najważniejsze wykorzystać aż 3 z nich. Każda ze strzelonych bramek pokazała jakie ukryte umiejętności posiadają strzelcy tych bramek. Piszecie o terminarzu, proszę nie zapominać że to 1 liga, tu trzeba patrzeć z meczu na mecz. Poza tym z tymi drużynami z którymi będziemy jeszcze grać (7 meczy) na jesień zdobyliśmy tylko 7 punktów.

Strzały chyba były jakoś 8/11 wiec jest poprawa, do tego kilka zagrań naprawdę wyszło.
Niestety gra w pozostałych fragmentach taka sobie i widac było różnicę jak graliśmy z niziolkiem.
Wróci Purzycki, powinno być jeszcze lepiej.
Jeśli nie ma jakichś decyzji politycznych i drużyna chce awansować to reszta sezonu rozegra się w głowach. Możemy z każdym wygrać ale i z kazdym przegrac