Do Opola przyjeżdża Wisła z Krakowa. Mecz sąsiadów z tabeli. Wisła będzie faworytem tego meczu ale myślę że Odra jest w stanie stawić czoła rywalowi. Czapliński, Continella i Żemło z urazami, Pikk pauzuje za czerwoną kartkę ale wraca Szrek. Jesienią wygraliśmy w Krakowie 3:1. Historycznie ostatnie zwycięstwo u siebie Odry to mecz z wiosny 1978. Opolanie pokonali ówczesnego lidera tabeli a późniejszego mistrza 1:0 po bramce Bolcka w obecności blisko 20 tys. widzów. Wiking smoka się nie boi.

czyżby dzisiaj stadion pełny ?

Drastycznie słabe pierwsze pół godziny w wykonaniu Odry. Później było lepiej, a bramki dla Wisły bardzo pechowe i podobnie jak z Tychami, w małym odstępie czasu.
Ode mnie duży plus dla Kamińskiego i Spychały.
To, co boli, to fakt że Galan nie odzyskał formy.

Natomiast osobne zdanie o Sarmiento. Gość przegrywał pojedynki biegowe ze stoperami Wisły. ZE STOPERAMI.
Jak dla mnie, to należy skrócić jego wypożyczenie, żeby więcej nie kusiło Noconia go wystawiać. Bo w meczu, gdzie wiadomo że będziemy nastawiać się na kontry, wystawianie takiego gościa na szpicy to jest sabotaż.

Niestety mecz przegrany taktycznie. Stosowanie niskiego pressingu przez 2/3 meczu, kiedy po dociśnięciu Wisły przez oba ostatnie kwadranse obu połów sprawiało, że się gubili i panikowali, aż prosiło się właśnie o takie bramki z czapy po rykoszetach.

No nic, dalej brakuje teoretycznie 6 punktów do utrzymania i na tym się skupmy. A walka o baraże? Z taką grą i formą chyba nie ma co sobie robić dużych nadziei. ;) Tychy nas zdominowały, Podbeskidzie zabiegaliśmy i szczęśliwie pokonaliśmy grając w "10", co bardziej świadczy o nich niż Odrze, ale już Wisła pokazała kto realnie będzie parł na baraże, a kto będzie, jak my, liczył na łut szczęścia.

Dla mnie po zimie w najlepszej formie jest Purzycki

Słabiutki mecz w wykonaniu Odry. Bardzo głupio stracone bramki, zdecydowanie można było tego uniknąć. Czy Galan nie odzyskał formy? Trudno powiedzieć, bo najczęściej nasze akcje to 3 osoby z przodu na 8 zawodników Wisły i żaden piłkarz nie ma prawa wtedy wyglądać dobrze.
Generalnie sezon jak dla mnie prawie zamknięty. Doczłapać do utrzymania i tyle. Ciekawe czy nasi scouci mają już jakieś ciekawe nazwisko za Galana. Uwaga, Mateusz Marzec to nie jest dobra odpowiedź :)

Taktyka Noconia przegrała nam ten mecz niestety. Spokojnie dało by się wygrać gdybyśmy grali tak jak od wyniku 0:2. Nocoń to nie jest Banasik niestety i pewne braki ma. Świetna atmosfera , szkoda tylko że organizacyjnie Odra nie dała rady i dużo osób stało w długich kolejkach i wbili dopiero na 2 połowę. Z taką grą jak wczoraj spokojnie wygramy z Sosnowcem.

No niestety mecz w wykonaniu Odry - bez ładu i bez składu. Borja owszem straty miał, ale grał w większości sam, nikt mu się nie pokazywał, nikt mu pomóc nie chciał. Sarmiento natomiast bardzo słabo, tak jak przedmówca "wytykał" - przegrywał biegowo z defensorami Wisły. No cóż, już po meczu.

@Jacelinho - Odra nie dała rady? Jasno było informowane, aby przychodzić jak najwcześniej - tym bardziej, że każdy z Nas wie jaki jest burdel z wchodzeniem na obiekt. Także tutaj się z Tobą nie zgodzę. Gdyby taka sytuacja miała miejsce na Nowym Stadionie to wtedy, wtedy jak najbardziej krytyka się należy.

Była brama otwarta koło kołowrotka po prawej wystarczyło tam dać kogoś żeby sprawdzał bilety i wpuszczali wszystkich co mają papierowy bilet. Tak by było lepiej z tymi kolejkami pod bramkami. A uważam że dużo osób które nie chodzą regularnie lub są pierwszy raz i widzą takie kolejki zniechęcą się po długim staniu w kolejce niestety. Oby na nowym stadionie było jak najwięcej wejść żeby nigdy nie było problemów tak jak na starym stadionie.

Szkoda, że trener się zesrał przed meczem. Graliśmy jak banda tchórzy, to ma być drużyna z aspiracjami? Wisła przyciśnięta gubiła się, ale nam strzelać nie kazano. Kibice dopisali, tylko trener i drużyna się obsrali.

Postawcie się w sytuacji trenera. Masz jednego zdrowego stopera drugi to pomocnik. I decydujesz się na otwartą grę!
Wisła po drugie bramce się cofnęła i to był efekt że nagle przesunęliśmy się wyżej. Nocoń widzi jak wyglądają zawodnicy. Galan, Antczak, Sula, Sarmiento grają słabo. Ofensywy nie masz w obronie też braki. Gdyby Niziołek strzelił w końcówce pierwszej połowy to tego nie przegrali byśmy. Po prostu nie mieliśmy szczęście w sobotę.

Patrząc na przebieg meczu można było wyrwać chociaż punkt. Wisła od początku meczu narzuciła swoje warunki do gry, my się cofnęliśmy i czekaliśmy na kontry które tego dnia nam wychodziły raczej słabo. Goście z dużą ilością strzałów ale bramki tracimy przypadkiem i tego najbardziej szkoda. W końcówce meczu Wisła oddaje nam pole gry i dochodzimy do lepszych okazji, gdyby udało się strzelić wcześniej gola na 1:2 to różnie mogłoby być. Braki kadrowe też robią swoje. Cieszy duża liczba widzów ale tak powinno być na większości meczów, nowy stadion już za rogiem i tam musi być dużo lepsza frekwencja niż na Oleskiej.