Troche to słabe że nikomu nie chciało się walczyć o wyższą pozycję na koniec sezonu. Była szansa zakończyć rozgrywki na miejscu nie 15.

Ten Klimek to jest dramat, zrobił jeden sprint i przy drugim mu tlen odcięło. Po 3 minutach grania oddychał ciężej niż Makuszewski. Co się z nim porobiło?

Ja myślę że takie były wytyczne w przerwie. Grać na zero, nie wychylać się. Jak dostaliśmy w 84 minucie to wtedy już obrona za wszelką cenę. Pragmatyzm ponad wszystko. Z ŁKS możemy iść na wymianę ciosów i fantazją. Nocoń podjął się naprawdę trudnej misji i wykonał Ja wzorowo. Kilka zmian w składzie jest nieuniknionych.

Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę na grę Klimka. Po wejściu wykonał jeden sprint, przy drugim odcięło mu tlen i nie był w stanie podać do Czapli który miał szansę oddać strzał. Potem oddychał ciężej niż kilkanaście lat starszy Makuszewski grający od 1 minuty. No i tradycyjnie jego stroną poszła akcja bramkowa.
Dramat. Co się z nim porobiło?

Plan na ten mecz był "prosty" ... nie przegrać. I to się udało. Niestety po strzelonej bramce gdy skupiamy się przede wszystkim na obronie, nie zachowujemy czystego konta i robi się nerwowo.

I Ciekawe ile punktów straciliśmy cofając się za głęboko przy korzystnym wyniku....

Duzo pracy przed trenerem, Roszady nieuniknione. Kilku kandydatow z biletami na droge w Polske. Trener byl znany z tego ze u niego OBRONA to podstawa. Podobnie zawsze postepowal Papszun. Drugim elementem to kreatywna ( mental pilkarza ), wybiegana ( praca ), dobra technicznie ( jakosc, talent ) POMOC. Pilkarze typu Galan, Niziol kiedy ma sile biegac, Makuszewski w formie, siwy Kamyk w kilku meczach. Potrzebujemy dobrej alternatywy dla Niziolka. Trener zapewne widzi mankamenty i dostrzega brakujace ogniwa. Kondycyjnie kilku pilkarzy wygladalo, jak gdyby wogole nie trenowali ( Klimek ). Klimek mial ambicje tylko w kilku pierwszych meczach ( bardzo mi wtedy zaimponowal ), kiedy trafil do Odry. Niestety problem z nim to jego charakter. Nie ma w sobie samodyscypliny, chociaz ma pewien talent ktorego znowu nie wykorzystal w kolejnym klubie. Zupelnie inaczej niz Urbanczyk, ten jest przeciwnoscia i z brakiem talentu. Kiedy wychodzi na murawe, to tak wyglada jak moj czworonog kiedy spuszcze go ze smyczy i biega za pilka bez sensu w jedna i druga, zeby poszczekac i pomachac ogonem. No i na koniec napastnik. Tutaj musimy dalej poszukiwac.