smilee pisze: ↑

czwartek, 26 maja 2022, 18:39

Śmiem twierdzić że gdybyśmy mieli napastnika to mielibyśmy jeszcze z 10 więcej. Ile było takich męczy że naprawdę ofensywnie wyglądało to świetnie ale po prostu nie było komu strzelić. Ile setek zmarnował Mikinic...

Mimo wszystko brawa za walkę do końca przy 0-3 i za cały sezon

A jak byśmy mieli tego bramkostrzelnego napastnika i by nam go wykosili na parę miesięcy to co? Zajebistym plusem w Odrze jest to, że bramki zdobywa wielu zawodników.

Ja bym obejrzał Piaskowskiego który właśnie z Chojnic odszedł (a Szymek został)

chudy pisze: ↑

czwartek, 26 maja 2022, 18:51

smilee pisze: ↑

czwartek, 26 maja 2022, 18:39

Śmiem twierdzić że gdybyśmy mieli napastnika to mielibyśmy jeszcze z 10 więcej. Ile było takich męczy że naprawdę ofensywnie wyglądało to świetnie ale po prostu nie było komu strzelić. Ile setek zmarnował Mikinic...

Mimo wszystko brawa za walkę do końca przy 0-3 i za cały sezon

A jak byśmy mieli tego bramkostrzelnego napastnika i by nam go wykosili na parę miesięcy to co? Zajebistym plusem w Odrze jest to, że bramki zdobywa wielu zawodników.

To że napastnik z prawdziwe zdarzenia miałby znacząco wyższa średnia bramkę na mecz nie wyklucza tego żeby inni też strzelali. Jak napisalem ofensywnie okazji było mnóstwo, za dużo marnowaliśmy.

smilee pisze: ↑

czwartek, 26 maja 2022, 18:52

Ja bym obejrzał Piaskowskiego który właśnie z Chojnic odszedł (a Szymek został)

Może Sobczaka z Sosnowca? Może Rumin z Jastrzębia?

Gruby Mesjasz grając w Skrze na obronie ma więcej bramek niż nasz napastnik ...

Ja bym chciał Kozłowskiego z Katowic. Tam nie przedłużył kontraktu. Wiem że średnio sobie tam radził ale to jest typ piłkarza który pasowałby do naszego stylu.
Problem z jednym zawodnikiem który strzela większość bramek jest taki, że zaraz zgłosi się po niego lepsza (bogatsza) drużyna 1 ligi, lub klub z ekstraklasy. Dlatego opcja, gdy bramki są rozłożone na wielu piłkarzy jest moim zdaniem znacznie lepsza w naszym położeniu.

... I to był początek końca. Strata niziolka na 18m od której się zaczęło - masakra.
Na powtórce widać że Mikinic dotknął piłki..
... Szymek be siatkę zerwał :-)

Oby tylko ktoś wreszcie ponegocjowal te transfery żeby chociaż coś zarobić na Klimku czy trojaku.
Z jednej strony nie można blokować młodych jak maja szansę na awans sportowy, z drugiej jednak jak oddajemy ich za czapke gruszek to straszna lipa.
Wszyscy zajarani że w ostatnich kilku okienkach Odra coś sprzedaje, ale to chuj nie sprzedawanie - oddajemy za grosze wyróżniających się zawodników...

Klimek pewnie pójdzie do Cracovii za 100-150K PLN i będzie na waciki.

"Znów można tylko pogdybać sobie, ile z tych strzałów wylądowałoby w siatce, gdyby między słupkami stał Mateusz Kuchta, którego wygasający kontrakt ma nie zostać przedłużony. Śmiemy twierdzić, że bramek nr 1 i 3 mogłoby nie być, ale teraz takie dywagacje nie mają już sensu."

To fakt, Sapielak dziś nie pomógł

Przy 3 niby trudno winić bramkarza bo obrońcy puścili i strzał petarda ale patrzac na chłodno to piłka przeleciała mu tuż nad głową, między rękami (taka bramkarska siatka). Moim zdaniem nie tylko kuchta by to wyciągnął ale i wielu innych bramkarzy
Sapielak nie jest zły (młody jeszcze) ale niektóre jego interwencje przyprawiają o zawał (piaskowania czy łapanie na 2 razy).

Co do 1 bramki to rykoszet zawsze robi chaos, do tego mógł być zasłonięty choć też uważam że było do wybronienia.

... Ale tym właśnie różnia się rzemieślnicy od artystów. Może jeszcze sapielak zostanie artystą ale to nie zmienia faktu że zmiana w połowie rundy mająca na celu zdobycie $ spowodowała że w najważniejszym meczu sezonu i tak musiał zagrać sapielak bo kuchta z marszu był ryzykowny (choć ja bym chyba zaryzykował).

Z trójki młodych gniewnych ostatnich lat Klemann Weinzetel Sapielak ten ostatni moim zdaniem najsłabszy. Tamci mieli to coś ekstra, coś co powodowało efekt wow. Blazej z cała sympatia dla niego jakiś taki nijaki. Warunkami wygrywa ale na tym długo nie zajedziesz. Ale jak się nie potkniesz to się nie nauczysz. Niech broni może z tej maki będzie chleb. Głowa do góry.

... a Chrobry prowadzi do przerwy choć Arka cisnęła całą połowę :,-)

...ale przynajmniej trener Plewnia na prasowej konferencji nie powiedział że zapominamy i szykujemy się na następny mecz :-)

No i Chrobry... Ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhh kurwa. Ten mecz był zdecydowanie do wygrania.

Tak czułem. Co więcej, gdybyśmy grali z nimi u siebie to podejrzewam ze nikt z nas nie zapomniałby tego meczu, piękne święto by było. No cóż, może za rok…

cartman pisze: ↑

czwartek, 26 maja 2022, 6:21

mario11983 pisze: ↑

środa, 25 maja 2022, 14:23

W barażach bez Spychały, Marca, Kamińskiego i Wróbla.

Ciekawe kto jutro wystąpi w bramce.

A co się dzieje z Kamykiem ?

Żeby Żemło jakiegoś karnego nie zrobił, dawno mu się to już nie przytrafiło. Mam nadzieje, że już się "wyleczył" z prokurowania karnych.

Może jakieś przepraszam, dziękuję, czy tylko stać Cię na przypierdalanie się do Żemły?

respest pisze: ↑

czwartek, 26 maja 2022, 20:21

Tak czułem. Co więcej, gdybyśmy grali z nimi u siebie to podejrzewam ze nikt z nas nie zapomniałby tego meczu, piękne święto by było. No cóż, może za rok…

No właśnie, podejrzewałem, że zagramy z Chrobrym w Opolu. Ba, do karnego na 2:0 dla Korony mówiłem, że wygramy dzisiaj...

No cóż.

smilee pisze: ↑

czwartek, 26 maja 2022, 19:22

Przy 3 niby trudno winić bramkarza bo obrońcy puścili i strzał petarda ale patrzac na chłodno to piłka przeleciała mu tuż nad głową, między rękami (taka bramkarska siatka). Moim zdaniem nie tylko kuchta by to wyciągnął ale i wielu innych bramkarzy
Sapielak nie jest zły (młody jeszcze) ale niektóre jego interwencje przyprawiają o zawał (piaskowania czy łapanie na 2 razy).

Co do 1 bramki to rykoszet zawsze robi chaos, do tego mógł być zasłonięty choć też uważam że było do wybronienia.

... Ale tym właśnie różnia się rzemieślnicy od artystów. Może jeszcze sapielak zostanie artystą ale to nie zmienia faktu że zmiana w połowie rundy mająca na celu zdobycie $ spowodowała że w najważniejszym meczu sezonu i tak musiał zagrać sapielak bo kuchta z marszu był ryzykowny (choć ja bym chyba zaryzykował).

Obejrzałem powtórki i jednak przy 1 trudno go winić, był dość dlugo zasłonięty, rykoszet.
Co do 3 nie zmieniam zdania.
P.S. przy karnym (i tak pewnie by nie sięgnął) zauważyłem za to że zamiast rzucać się rękami w róg rzucił się na śledzia a dopiero potem ręce poszły.

Obejrzałem ta 1 akcje 3 razy.
Czapla w sumie mógł nie sięgnąć ( choc lis pola karnego pewnie byłby na miejscu) ale to co zrobił Mikinic to kryminał. Trafił w piłkę i poprostu z 30 cm nie trafił w 7m bramkę. I takich pudel miał w sezonie przynajmniej z 5. Dlatego właśnie potrzebny nam prawdziwy napastnik.

Szkoda , wielka szkoda , jednak miał być Kuchta , gdyby Kamiński był zdrowy też by Kostrzckiego nie było , sędzia też karny z dupy. Za rok może się uda , nie ma ludzi niezastąpionych , pozyskać napastnika z prawdziwego zdarzenia. Jakoś to będzie , gdyby to się zbiegło z nowym stadionem było by super. Pomyliłem się dziś że Sapielak ma bronić , szkoda bo to jego najgorszy mecz w barwach Odry.

Co do meczu - bardzo źle się potoczył. Najpierw niewykorzystana setka, później bramka po rykoszecie i finalnie karny. Od tego momentu było po meczu. A szkoda, bo myślę że przy dzisiejszych uwarunkowaniach 5 na 10 meczów z Koroną skończyłoby sie dla nas korzystnie. A do meczu z Chrobrym u siebie przystępowalibyśmy jako faworyt - no naprawdę było blisko i za to wielkie dzięki dla drużyny.

Co do "przegranej" ekstraklasy, to na dobrą sprawę żałuję tylko tego, że skład nam się trochę posypie. W zasadzie mecz z Koroną pokazał to, co już i tak wiemy - że bez Trojaka byłoby ciężko, że Klimek ładnie się rozwija, że Sapielak to nie ta pewność w bramce co Kuchta, że Czapliński nie jest prawdziwą "9" i że Janus nie wnosi nic pozytywnego do gry. Spora odbudowa nas czeka w przyszłym sezonie, ale mam też nadzieję, że celem klubu będzie "dojrzewanie" do ekstraklasy wraz z budową nowego stadionu. I nie mam tu na myśli tylko poziomu sportowego, co może nawet przede wszystkim organizacyjny. Marzy mi się podniesienie poziomu akademii, bo mam nieodparte wrażenie, że tam (przynajmniej sądząc po wynikach) dalej nam do poziomu ekstraklasowego niż pierwszej drużynie. Mamy teraz dwa sezony na Oleskiej - trzeba je naprawdę dobrze wykorzystać w zakresie budowy solidnych podstaw, budowy klubu na ekstraklasę, a nie mentalnie tkwiącego w niższych ligach.

Nasuwa mi się taka sugestia, że niepotrzebnie chcieliśmy od początku atakować. Mogliśmy poczekać na Koronę, która miała presję na sobie, mogliśmy dać im pograć i poczekać na okazję. Tracąc bramkę na samym początku, zdjęliśmy z nich presję i było widać w nich luz, straciliśmy największy atut. Gdybyśmy przetrzymali 30-40minut w Koronie byłoby nerwowo.

Nie uważam, że to błąd sztabu, ale lekcja na przyszłość. Decyzja powodowana prawdopodobnie świadomością, że lepiej atakujemy niż bronimy.

Jacelinho pisze: ↑

czwartek, 26 maja 2022, 21:55

Szkoda , wielka szkoda , jednak miał być Kuchta , gdyby Kamiński był zdrowy też by Kostrzckiego nie było , sędzia też karny z dupy. Za rok może się uda , nie ma ludzi niezastąpionych , pozyskać napastnika z prawdziwego zdarzenia. Jakoś to będzie , gdyby to się zbiegło z nowym stadionem było by super. Pomyliłem się dziś że Sapielak ma bronić , szkoda bo to jego najgorszy mecz w barwach Odry.

Dopiero zaczyna kariere, wciaz uczy sie. To nie jego wina, tylko trenera ( tez sie uczy ),ze wstawił go do składu w tak ciężkim gatunkowo meczu, o tak wielkiej odpowiedzialnosci.To był błąd, ale zapewne Plewnia chciał go nagrodzic za sezon w ktorym bronił. Niestety Sapielak w najwazniejszym meczu zawiodl. Nie wiemy jak zagrałby Kuchta.

queswho pisze: ↑

piątek, 27 maja 2022, 14:38

Nasuwa mi się taka sugestia, że niepotrzebnie chcieliśmy od początku atakować. Mogliśmy poczekać na Koronę, która miała presję na sobie, mogliśmy dać im pograć i poczekać na okazję. Tracąc bramkę na samym początku, zdjęliśmy z nich presję i było widać w nich luz, straciliśmy największy atut. Gdybyśmy przetrzymali 30-40minut w Koronie byłoby nerwowo.

Nie uważam, że to błąd sztabu, ale lekcja na przyszłość. Decyzja powodowana prawdopodobnie świadomością, że lepiej atakujemy niż bronimy.

Chcielismy ich szybko pozbawic nadzieji. Gdyby gdyby gdyby. Aczy to prawda, gdyby Miki zamknał akcje golem, wszystko potoczyloby sie inaczej. SedzIa tez nam nie sprzyjał. Oszczedzał kartki na Koronie i karny z dupy. Szkoda. Nie wiem czy za rok bedziemy dysponowac lepszym składem. Trudno mi w to uwierzyc.

Taka jest piłka nożna. Są takie zaczarowane mecze że los rzuca kłody pod nogi. Nazywamy to brakiem szczęścia. Czyż nie tak było w Kielcach ? Tak jak snajper napisal cyt :"gdyby,gdyby,gdyby" Gdyby trochę dłuższa lub szybsza o sekundę noga, gdyby nie poślizgnięcie się, gdyby inna interpretacja sędziego, gdyby piłka poleciała trochę niżej, bardziej w prawo, nieco silniej itp gdyby,gdyby,gdyby. Tak się nie stało. Chwała Odrze za naprawdę dobry występ. Mało takich meczów oglądaliśmy w sezonie.Skupialiśmy się na wyniku. Jak był dobry to szybko zapominaliśmy o psioczeniu na trybunach. W Kielcach oglądaliśmy naprawdę dobre spotkanie w wykonaniu naszych.Życie napisało jednak inny scenariusz. Patrzmy w przyszłość i wierzmy że już niebawem rzucimy się sobie w ramiona krzycząc na całe Opole : EKSTRAKLASA ! EKSTRAKLASA!