# 28 Odra Opole - GKS Tychy (19.04.2022, g. 18:00)

#1
Ciekawie się porobiło. W końcu mamy okazję grać o coś, a tym czymś jest strefa barażowa. Akurat ten mecz jest bardzo ważny - zwycięstwo sprawi, że wylądujemy na 5. miejscu, jednocześnie bardzo ograniczając możliwość włączenia się do walki o baraże Tychom. Będziemy mieć wtedy sytuację, w której o 2 miejsca walczą realnie 4 drużyny (Odra, ŁKS, Chrobry, Sandecja). W przypadku zwycięstwa, Odra stanie się chyba faworytem w wyścigu barażowym, bo nasz terminarz wygląda całkiem obiecująco na tle pozostałych rywali - w następnych trzech kolejkach Odra będzie faworytem przed swoimi meczami (wyjazdy na Skrę i Jastrzębie, Puszcza w Opolu), o ile w tej lidze ma to jakiekolwiek znaczenie...

Jeżeli przegramy, Tychy nas przeskoczą i jednocześnie w strefie okołobarażowej zrobi się ciaśniej. Także jest o co grać, myślę że na odrobinę więcej emocji w końcówce sezonu nikt z nas się nie obrazi. A w samych barażach? Jeżeli tylko Arka wywalczy sobie bezpośredni awans (a spodziewam się, że tak właśnie będzie), to każdy z pozostałych rywali będzie w zasięgu, więc tym bardziej fajnie byłoby powalczyć.

Re: # 28 Odra Opole - GKS Tychy (19.04.2022, g. 18:00)

#12
Dawno nie było meczu po którym byłyby tak mieszane uczucia. Czerwona karta zupełnie bezpodstawna, druga żółta z dupy, ale Czapla też mógł odpuścić mając już jedna. Tychy zasłużyły na tą bramkę, mając 3 poprzeczki wcześniej. Sapielak nie popisał się ani przy bramce ani w co najmniej dwóch innych sytuacjach gdy stał przymurowany do linii. Z drugiej strony nasz pressing, organizacja gry,przejście obrona atak, naprawdę oglądało się z przyjemnością. Oprócz samego wykończenia, niestety. Remis jak najbardziej sprawiedliwy ale okoliczności strasznie wkurwiające.

Re: # 28 Odra Opole - GKS Tychy (19.04.2022, g. 18:00)

#14
wijamurzyn pisze:
wtorek, 19 kwietnia 2022, 18:47
Przy drugiej żółtej był atak łokciem, a przy takich sytuacjach sędziowie muszą dać żółtą kartkę, także ja bym winił głównie Czaplę.
Oglądam 10 raz powtórkę i łokieć jeśli był nawet to na wysokości chyba pępka bez kitu. Czepianie się na sile i taka tez kartkę pokazał „drukarz”. Na sile chciał zostać najważniejszym na boisku.

Re: # 28 Odra Opole - GKS Tychy (19.04.2022, g. 18:00)

#22
Graliśmy słabiej niż z Polkowicami dziś. W zasadzie Miki , Nowak i Niziołek coś grali . Czapla chujowy , przez jego czerwoną zremisowaliśmy ten mecz. Obrona solidnie , Żemło dziś trochę bez sensu te długie wykopy. Nie zasłużyliśmy dziś na 3 pkt. Tychy miały 3 poprzeczki i spokojnie mogły wygrać. Sapielak tak jak mówiłem meczu nam żadnego nie wybroni ale wiadomo kasa z PJS. Kuchta przy tej sytuacji dziś by gola nie wpuścił. Sędzia chuj dobranoc ;)

Re: # 28 Odra Opole - GKS Tychy (19.04.2022, g. 18:00)

#24
Jacelinho pisze:
wtorek, 19 kwietnia 2022, 20:15
Sapielak tak jak mówiłem meczu nam żadnego nie wybroni ale wiadomo kasa z PJS. Kuchta przy tej sytuacji dziś by gola nie wpuścił.
Młody jest, uczy się. Ale też miałem wrażenie, że się zawahał, a bardziej agresywnym wyjściem można było tę sytuację rozwiązać.
Taki dziwny mecz, bo biorąc pod uwagę te wszystkie poprzeczki i stwarzanie zagrożenia, to Tychy zasłużyły nie na 1, a na 3 punkty. Ale gol w doliczonym czasie (szczególnie w kontekście analogicznej sytuacji z Polkowicami), po prostu boli.

Re: # 28 Odra Opole - GKS Tychy (19.04.2022, g. 18:00)

#25
Tychy graly troche lepiej pilka, ale nasz styl jest inny. Przy straconej bramce zawinili obroncy, poniewaz nie wybiegli szybciej kilka metrow do przodu, co spowodowaloby pozostawieniem na spalonym kilku pilkarzy GKS. Bramkarz puscil szmate, tylko nowicjusze bez wyobrazni tak dalja sie przerzucic. Gdyby ruszyl szybciej bez zawachania lub pozostal w bramce, gola pewnie nie stracilibysmy, a tak to jego wielgachny blad. Kolejno sedzia sprawnie wywalil Czaje po smiesznym przewinieniu. Tak jak chcial pomoc tak postapil. A co do poprzeczek to i my mielismy jedna, jednak wszyscy pamietaja tylko tyskiej druzyny. Szkoda tych straconych 2 punktow, teraz wyjazd do Skry, ktora duzo strzela i remisuje. Wygrana bylaby wspaniala, ale remis lub porazka jest bardziej prawdopodobna. Co do bramkarza, to juz wszycy zrozumielismy, ze awansowac klub nie chce. Zamiast milionow za awans dostaniemy tysiace za punkty w PJS. Ciekawa polityka finansowa.
Jeszcze na koniec dodam, ze boli nie tylko strata gola w 93 minucie, ale to, ze Odra nie potrafi wygrywac na wlasnym stadionie przed swoimi kibicami.
cron