Re: #11- Odra Opole - GKS Jastrzębie (sb. 07.11., g. 12:40)

#53
smilee pisze:
poniedziałek, 9 listopada 2020, 20:14
Ja będę go nadal bronił.
Każdemu może się zdarzyć słaby mecz zwłaszcza że to przez brak koncentracji nie umiejętności. Rozwinął się chłop u nas i jest pewnym punktem drużyny. Miejsce które zajmujemy w tabeli w części zawdzięczamy jemu.
Masz prawo go bronic, moze i rozwija sie u Nas w klubie, sam widzialem kilka meczy osobiscie, w ktorych zagral poprawnie, ale w ostatnim spotkaniu polozyl nam caly mecz, a druzyna jest za slaba zeby odnosic sukcesy w oslabieniu. Juz w poprzednich meczach grajac pelnym skladem bylo bardzo ciezko. Dlatego napisalem jak to wyglada w profesjonalnych klubach i jak powinien zachowac sie trener. Nie moze byc tak, ze jeden pilkarz przez brak koncentracji i lekkomyslnosc rozpierdziela cala druzyne juz na poczatku spotkania. Za to powinien koles poniesc konsekwencje, po to zeby inni tez czesiej uzywali glowy, a nie tylko korkow - cleats !! ze szkoda dla trenera, druzyny
i kibicow Odry Opole

Re: #11- Odra Opole - GKS Jastrzębie (sb. 07.11., g. 12:40)

#57
Czy tam był w ogóle rzut karny? Ciężko ocenić, kamera trochę zaspała. Natomiast czy to był faul na drugą żółtą kartkę? Szanujmy się, Daniel Kruczyński wypaczył to, co działo się potem. Zwłaszcza że gra w „dziesiątkę” przez ponad godzinę nie była jedyną „karą” dla Odry. Piłkarze z Opola dwukrotnie domagali się rzutów karnych za zagranie ręką.

Było też drugie zagranie, którego na skrócie nie ma – być może dlatego, że to skrót z kanału Jastrzębia. Druga połowa, dośrodkowanie z lewej strony boiska, ręka tak ewidentna, że było ją nie tylko widać, ale i słychać. Sędzia był jednak niewzruszony. Nic dziwnego, że dostało mu się od Dietmara Brehmera. – Nasz wysiłek został zniszczony przez jedną osobę i na pewno jest nam bardzo przykro. Niech się każdy uczy, dokształca i pozostaje człowiekiem sprawiedliwym. Tak się poznaje dobrych ludzi – mówił szkoleniowiec Odry.
cron