#34
autor: snajper
Ta zjednoczona szatnia to wplyw nie tylko trenera, ale rowniez Piecha. Jego pewnosc wzmacnia tych slabszych psychicznie. Czyzycki wygladal na przemeczonego, jest mlody i ciezko mu na mokrej murawie. Starsi pilkarze sa stabilniejsi w podtrzymaniu formy i intensywnosci meczow, ale uwazam, ze tydzien mu wystarczy i w Sosnowcu spodziewam sie, ze bedzie zaliczal sie do najlepszych. Zaczynamy wreszcie grac pilka, a nie ganiac za nia. Nie podoba mi sie mala agresywnosc pilkarzy po stracie pilki. Prawie kazdy pikarz podbiegal do przeciwnika na gazie, a potem stawal kilka metrow przed nim i czekal az przeciwnik spokojnie odegra do innego pilkarza. Tak sie juz nie gra, tak sie gralo jak ja zaczynalem zabawe z pilka. Trener powinien ich nauczyc jak odbiera sie pilke. Jeden wbiega na pilkarza, prawie na maksie starajac sie nie sfaulowac, a drugi dobiega i odbiera mu pilke gdy przeciwnik wykonuje jakis zwod. Chyba ze dwa razy to sie udalo zrobic i wtedy odbieralismy pilke i szlismy z kontra. W ligach niemieckich i angielskich odbieraja pilke przeciwnikowi atakujac po starcie w trzech na jednego przeciwnika, inni zageszczaja wtedy pole , bo wiadomo, ze nie ma czasu na daleki przerzut i pilka pojdzie gdzies blisko. Do tego trzeba miec zbudowana kondyche, ale dwoma mozemy probowac odbierac w tej naszej polskiej 1 szej lidze. Bedzie dobrze.