Kolejny mecz z tzw o 6 pkt. Właściwie to przed nami dwa takie mecze. Po Stomilu będzie Garbarnia. Jeżeli Odra w tych meczach nie zdobędzie 6 punktów to może zacząć już cuchnąć. Pozostało siedem meczów z których tylko jeden będzie z zespołem grającym o pietruszkę . Pozostałe mogą być o wysokie stawki - awans do extra (Stal Mielec i ŁKS Łódź) , utrzymanie (Stomil, Garbarnia, Warta, Bytów). Odra gra w trudną do zrozumienia kratkę. Oby nie było tak że los spłata figla i w ostatniej kolejce będzie mecz o "życie" tzn jego stawką awans ŁKS i ucieczka przed spadkiem Odry.

39 punktów to jest średnia ilość jaka jest potrzebna do utrzymania, biorąc pod uwagę ostatnie 5 sezonów (a także ostatnie 10, od kiedy liga nabrała taki kształt jaki prezentuje obecnie)

41 punktów to jest taka ilość, która powinna dać 100% utrzymanie

wiem ze matematyka matematyką, ale jeżeli zespół z dołu tabeli nie umie wygrać kilku meczów z rzędu, to nie oszukujmy się, nie będzie tego potrafił zrobić również na ostatnie 7 kolejek w lidze.

nam brakuje 2/3 zwycięstw żeby się utrzymać (albo remisów z zespołami, które mają taką sytuację jak my) i w mojej opinii, będziemy mieli taka samą sytuację jak w zeszłym sezonie gdzie utrzymanie zapewniliśmy sobie w 31 kolejce po zwycięstwie 12 maja w Bielsku Białej z Podbeskidziem i mam wrażenie ze właśnie gdzieś w granicach kolejek 30-32 powinniśmy mieć spokojne utrzymanie (30k. Mielec w domu, 31k. Warta w Poznaniu, 32k. Bytovia w domu)

aaa i taka ciekawostka, w tym roku z Podbeskidziem gramy w 33 kolejce 11 maja ;)

Damy radę wygramy i się powinniśmy utrzymać a jak nie to Rumak dymisja i szukamy porządnego trenera może Nawałka albo Magiera.

:))))

Radek^^ pisze: ↑

poniedziałek, 8 kwietnia 2019, 20:58

Damy radę wygramy i się powinniśmy utrzymać a jak nie to Rumak dymisja i szukamy porządnego trenera może Nawałka albo Magiera.

XDDDDDDDD!!!
A tak serio, to chyba spadku z ligi nikt nie bierze na poważnie... Choć grając taki piach może być gorąco. Rumak do końca sezonu na pewno zostanie(albo i wypełnienia kontraktu)
Straszne jest jednak to, że drużyna nie notuje żadnego progresu.

a ja mam prośbę to Carduela, który ogląda te kopaniny po każdej kolejce i przegląda InStat aby wypowiedział się na temat statystycznej strony naszego zespołu, bo z tego co pamiętam po rundzie jesiennej statystyki raczej pokazywały, że Odra powinna bić się o awans z tymi wynikami jakie wykręcali piłkarze a nie grać taki piach

wiem, wiem, statystyki to jedno a to co wyrabiają chłopcy na boisku to drugie, ale jeżeli wykręcamy dalej wyniki podobne do zespołów, które jednak bija się o awans, to myślę że można to uznać za jakiś progres.

Progres w grze w stosunku do wiosny Smyły oczywiście jest duży. W ofensywie wyglądamy fajnie, ale w obronie jest dramat. Widać też po polityce kadrowej, że sprowadzaniem obrońców nikt się nie martwił. Mam wrażenie, że jak piłka jest na naszej połowie, to od razu robi się śmierdząco, a jak wpada w nasze pole karne, to strata bramki jest bardzo prawdopodobna. Gdyby w obronie udało się grać sensownie, to kręcenie się w okolicach czołowych lokat byłoby całkiem prawdopodobne.

Niestety z dnia na dzień coraz gorsza prognoza pogody na sobote. Dzis prognoza to 6st i deszcz. Dupa bedzie z frekwencja jesli sie to sprawdzi.

zebro pisze: ↑

wtorek, 9 kwietnia 2019, 7:55

Progres w grze w stosunku do wiosny Smyły oczywiście jest duży. W ofensywie wyglądamy fajnie, ale w obronie jest dramat. Widać też po polityce kadrowej, że sprowadzaniem obrońców nikt się nie martwił. Mam wrażenie, że jak piłka jest na naszej połowie, to od razu robi się śmierdząco, a jak wpada w nasze pole karne, to strata bramki jest bardzo prawdopodobna. Gdyby w obronie udało się grać sensownie, to kręcenie się w okolicach czołowych lokat byłoby całkiem prawdopodobne.

Z tym że w ofensywie wyglądamy fajnie to bym nie przesadzał.

Filip pisze: ↑

wtorek, 9 kwietnia 2019, 12:58

zebro pisze: ↑

wtorek, 9 kwietnia 2019, 7:55

Progres w grze w stosunku do wiosny Smyły oczywiście jest duży. W ofensywie wyglądamy fajnie, ale w obronie jest dramat. Widać też po polityce kadrowej, że sprowadzaniem obrońców nikt się nie martwił. Mam wrażenie, że jak piłka jest na naszej połowie, to od razu robi się śmierdząco, a jak wpada w nasze pole karne, to strata bramki jest bardzo prawdopodobna. Gdyby w obronie udało się grać sensownie, to kręcenie się w okolicach czołowych lokat byłoby całkiem prawdopodobne.

Z tym że w ofensywie wyglądamy fajnie to bym nie przesadzał.

jak porównujemy do wiosny Smyły, to można się zgodzić ;)

pito10 pisze: ↑

wtorek, 9 kwietnia 2019, 8:30

Niestety z dnia na dzień coraz gorsza prognoza pogody na sobote. Dzis prognoza to 6st i deszcz. Dupa bedzie z frekwencja jesli sie to sprawdzi.

Spokojnie. Mrozu i deszczu nie będzie a i słońce nie będzie w oczy świecić. Przyjdą ci co zawsze przychodzą.

Smyła od dzisiaj jest trenerem Wigier, więc chyba mamy drugiego spadkowicza.

Arbitrem pan Robert Marciniak z Krakowa, który w tym sezonie sędziował nam mecz w Tychach (4:2)

a w sezonie, w którym awansowaliśmy do 1 ligi sędziował nam oba spotkanie z ROWem Rybnik (oba zwycięskie - 2:0 w Opolu i 0:6 w Rybniku)

Mecz ze Stomilem to pierwszy z dwóch bardzo ważnych meczów - jeżeli udałoby się nam wygrać dziś i wyjazd na Garbarnię, to już w następnej kolejce zapewniamy sobie utrzymanie. Mamy jeszcze kilka kolejek, ale mecze już tylko z drużynami, które albo walczą o awans, albo o utrzymanie i jako tako łatwym meczem do punktowania będzie już tylko Bytovia u nas. Dobrze by było zapewnić sobie trochę spokoju już teraz.

Ja bym się pokusił o ustawienie z tylko jednym stoperem (do wybijania oczywistych piłek) i bez bramkarza, W tyłach niewiele to zmieni, a dzięki temu będzie można wstawić dodatkowych dwóch ofensywnych zawodników i tym samym zdobyć więcej bramek niż przeciwnik.

Dzięki, zaśmiałem się na całe biuro.

Popieram!
Stoper ustawiony na 30m, co przeleci to trudno.

Wiecie, że Stomil to jedyna drużyna z polskich lig, która jeszcze nie przegrała w 2019 roku ?

Cartman, nie przegrała do dziś :)

Mam nadzieję że Nasi gracze zmotywują się do tego stopnia, że zakończymy mecz z jednym golem więcej niż Stomil - a przynajmniej mam taka nadzieję.

Na wiosnę nie mamy jeszcze żadnej serii, to jest szansa, że dzisiaj nie przegramy. Na bramce chcialbym zobaczyć Szromnika. Szota nie zagra więc pewnie obok Baranowskiego zagra Żemło. Na bokach obrony może Brusiło z Winiarczykiem a Mikinica dać na skrzydło.

Mimo że w tej lidze zmienia się wszystko jak w kalejdoskopie i mało da się przewidzieć, to jedno wiem na pewno: mecz dzisiejszy i z Garbarnią są najważniejszymi w tym sezonie. 6 pkt da nam utrzymanie na 100%, tego jestem pewien. 'Sinusoida Odry' wskazuje, że dziś powinna być wygrana (Katowice P, Chrobry W, Nieciecza P), dodatkowo, może dość naiwnie, oczekuję, że w końcu zagramy dwa dobre mecze z rzędu.

I pogoda poszła się jebać tak jak frekwencja na dzisiejszym meczu

Święta ida to musi byc śnieg 😁

Ja pierdole co my gramy, to jest dramat dramatyczny.

tutaj trzeba psychologa jakiegoś to aż jest straszne co się dzieje jak tracimy bramke .

Przede wszystkim potrzebujemy bramkarza i linię obrony. Wtedy nawet psycholog ani psychiatra potrzebny nie będzie.