30. k.: Odra Opole - Stomil Olsztyn (śr. 9.05, g.19:45)

#1
Bardzo ważny mecz, w który możemy przyklepać utrzymanie (jeśli są jakiekolwiek matematyczne wątpliwości) lub pogrążyć zupełnie sezon. Dla Stomilu to praktycznie ostatnia szansa na nawiązanie walki o utrzymanie. Mogą zatem dziać się różne rzeczy. A Odra w jakiej kondycji jest to już chyba wiemy. Przegrywamy w Bytowie nawet nie strzelając bramki. Na tą chwilę nawet nie wiadomo kto usiądzie na ławce trenerskiej bo dzisiaj trener Smyła oddał się do dyspozycji zarządu.
Mecz w środę, godzina 19:45.
ODRA OPOLE 1945

Re: 30. k.: Odra Opole - Stomil Olsztyn (śr. 9.05, g.19:45)

#11
Jeżeli nie wygramy tego meczu, tzn. z jedną z dwóch najgorszych drużyn, która na wyjazdach zdobyła łącznie 5 punktów (1 zwycięstwo i co ciekawe, ze Stalą Mielec w listopadzie, a do tego remisy z cieniasami), to chyba będę w stanie uwierzyć też że grozi nam spadek i że na Oleskiej wyląduje UFO. Bardzo ważne jest, żeby zawodnicy i najlepiej też kibice wytrzymali ciśnienie, bo Stomil traci większość bramek w drugiej połowie. Ważne, żeby nie spanikować jak do przerwy będzie np. 0:0 i w drugiej połowie nie schodzić z nich.

P.S. Mecz z Ruchem w Polsacie.

Re: 30. k.: Odra Opole - Stomil Olsztyn (śr. 9.05, g.19:45)

#19
Pamiętam była kiedyś taka sytuacja w Stalowej Woli w 2 lidze w sezonie 2015/2016

na jesień Stal ugrała 28 punktów i była 8 w tabeli z przewagą 11 punktów nad strefą spadkową na wiosnę ugrała tylko 9 punktów i zajęła miejsce 15 (barażowe) ale utrzymała się dzięki nie przystąpieniu do rozgrywek przez nie otrzymanie licencji przez Zawisze Bydgoszcz
Nie ma tutaj dla was miejsca, bo nie macie jaj
Słuszna sprawa, smutna prawda, tak musi być

Re: 30. k.: Odra Opole - Stomil Olsztyn (śr. 9.05, g.19:45)

#21
Ale wstyd. Stomil dzięki naszym gigantom pod koniec sezonu był w stanie zwiększyć sobie liczbę wyjazdowych goli o jakieś 40%.
Gdyby jesienią przyszły przedwczesne mrozy i 2 pierwsze wiosenne kolejki były faktycznie rozegrane wiosną, to bylibyśmy w dupie. A tak po prostu kręcimy się w jej okolicy, co też fajne nie jest. I naprawdę zacząłem się bać, że spadniemy.

Nie rozumiem tylko jednego - Stomil gra cały czas podobnie. Na początku trochę pocisną, a w miarę upływu meczu opadają z sił. Naturalnym wydawało mi się zagrać spokojną pierwszą połowę, na zero z tyłu, a w drugiej połowie na nich siąść. A Stomil zagrał to co zwykle i wystarczyło żeby nas zaskoczyć, planowane 2 gole w końcówce nie wystarczyły.
cron