Re: 28. k.: Odra Opole - Chrobry Głogów (pt. 27.04, g.20:45)
#76Co z Czyżyckim? Długo jeszcze będzie pauzował? Wolałbym jego i Barana na ŚO, niż Kowalskiego...
Moze wreszcie po tym kolejnym wpisie na poziomie podstawowego AB -cadla pilkarskiego, niedowiarki zrozumieja CO JEST ZLE I kto jest przyczyna - odpowiedzialnym za obecna sytuacje !Do przerwy 0:1 pisze: ↑niedziela, 29 kwietnia 2018, 10:47Zacznę od końca. Jeśli nie winimy analityka czy trenera przygotowania fizycznego ? To kogo ? No chyba ich szefa. Trener tu jest szefem on rozdziela zadania, weryfikuje pracę swoje zespołu trenerskiego, podejmuje kluczowe decyzje co do zawodników.
Przygotowania do sezonu
18 drużyn w lidze miało te same warunki startu do ligi. Zamarznięte boiska nie były tylko w Opolu. Co mają na ten temat powiedzieć Wigry Suwaki ?
Mówię to kolejny raz - Gancarczyk przyznał się, że nie pracował tak ciężko w przygotowaniach do sezonu jak tej zimy. Dlaczego ? Co miało to dać ? Kto kazał tak cisnąć zawodników ? Przecież Odra w II lidze była dobrze przygotowana do rundy wiosennej.
Progres zawodników
Kto w tym zespole gra lepiej, kto się wybił ? Gdzie są i jaką formę prezentują Gancarczyk, Wodecki, Wepa, Nowak kluczowi gracze Odry w II lidze. Gdzie jest Marzec ? Na razie grają zawodnicy ściągnięci za kadencji Smyły - Bonecki, Nizoiłek, Mikinicz, Ledecky. Kogo młodego Smyła wykreował, wprowadził do drużyny ? Gdzie jest Maćczak ?
Praca trenera
Jak Looz napisał same papiery trenerskie to nie wszystko. W tej lidze każdy trener ma takie papiery. Liczy się praktyka, doświadczenie, umiejętność wdrożenia wiedzy trenerskiej w praktyce, talent, tzw.nos trenerski. Tak jak w pracy każdy ma papier, dyplom, ale nie każdy jest dobrym, czy wybitnym pracownikiem. Looz sam pewnie to weryfikujesz w swojej pracy. Jak widać nie każdy trener nadaje się do pracy na tym poziomie. Można mieć swój zespół trenerski, być pracowitym, ale coś nie gra coś nie wychodzi. Mamy takie przykłady w piłce jak Rumak, Skorża czy ostatnio Jozak w Legii.
Praca klubu
Klub zatrudnił tego trenera trochę z musu. Chciał coś zmienić, wzmocnić kadrę trenerską, pójść do przodu z analizami i technologią. Nie stać nas było na lepszych i droższych trenerów. Ok przyjmuję tą decyzję. Zebraliśmy doświadczenie, zapłaciliśmy frycowe. Zresztą frycowe płacimy nie tylko my, ale chyba każdy z beniaminków. Natomiast musimy przekuć teraz te doświadczenie na lepsze decyzje w nowym sezonie. Nie możemy komuś wierzyć na słowo. Czy to zatrudnianie trenera czy zawodnika. W polskich klubach za dużo jest przypadku, a za mało dobrze przygotowanych i przemyślanych decyzji. Czy to trener czy zawodnik każdy z tych osób musi być obserwowany przez dłuższy czas i pasować do zespołu i klubu.
Na zachodzie przykładów dobrego zarządzania klubem jest sporo. Trzeba z tego korzystać. Może ludzie w klubie też powinni zrobić jakiś parę wycieczek szkoleniowych. Po co mamy uczyć się na swoich błędach jak możemy czerpać z doświadczenia innych.