Re: Odra Opole - GKS Katowice - 24.03.2018 - 18:00

#126
kornik pisze:Ale Smyła miał nam zapewnić utrzymanie i raczej się weryfikacja udała.Jeżeli ktoś teraz marzy o ekstraklasie to niech przeczyta wywiad z byłym trener Sandecji Radosławem Mroczkowskim.
Ale tu nie chodzi o ewentualne zwalnianie za brak awansu. Myślę że ciężko byłoby znaleźć osobę, która zwalniałaby za to trenera (a przynajmniej mam taką nadzieję). Ale ocenie powinno podlegać to, czy drużyna zalicza jakiś postęp. Jeżeli w tabeli wiosny Odra będzie na miejscu spadkowym to uznasz to za wynik satysfakcjonujący? Ja nie, bo nawet trener podkreśla, że Odrze na początku było łatwiej, bo nikt jej nie znał. W przyszłym sezonie nie będzie już efekty nieznajomości - a trener musi reagować w trakcie sezonu.
I znowu, żeby nie było że zwalniam trenera. Po prostu przestrzegam przed myśleniem, że skoro jest utrzymanie, to trener jest super. Tak jak pisałem, weryfikacja całokształtu powinna nastąpić pod koniec sezonu. Jak ona wypadnie? Na tę chwilę nie mam zielonego pojęcia.

Re: Odra Opole - GKS Katowice - 24.03.2018 - 18:00

#129
zebro pisze:
kornik pisze:Ale Smyła miał nam zapewnić utrzymanie i raczej się weryfikacja udała.Jeżeli ktoś teraz marzy o ekstraklasie to niech przeczyta wywiad z byłym trener Sandecji Radosławem Mroczkowskim.
Ale ocenie powinno podlegać to, czy drużyna zalicza jakiś postęp. .
Super napisane. Drużyna póki co zalicza turbo regres. I nie chodzi tylko o wyniki, ale o umiejętności indywidualne. Pisaliśmy o Brusile, co z Bodziochem? Gość był ostoją defensywy, a w tych trzech meczach gra mega padakę. Wodecki to samo. Absolutnie nic nie pokazał ani dzisiaj, ani z Puszczą, ani z Miedzią.

Re: Odra Opole - GKS Katowice - 24.03.2018 - 18:00

#132
Ciężko się oglądało...piła w górę i straty, ewentualnie piła do tyłu do Tobiego. Jak sie obudziły GieKaEsy to zobaczyli, że można do nas podchodzić to przestali się bać. Grali jak u siebie...mam nadzieję, że po tym meczu coś się zmieni w drużynie. Już tak notabene, odchodząc od głównego tematu, sędziowie. Skąd oni się tam wzięli i dlaczego nie sędziowali dzisiaj meczu LZS Huragan Żniwki Duże vs PKS liżny małe to nie wiem... parodia nie sędziowanie, ale to notabene, żeby nie było, że próbuję na nich winę zrzucać ;) . Frekwencja na +.

ps. kryta znowu dała czadu...do Klemenza leciały teksty typu "bambusie" "wypier**** do Afryki" itp, itd... brak słów.

Re: Odra Opole - GKS Katowice - 24.03.2018 - 18:00

#134
fxq pisze:
ps. kryta znowu dała czadu...do Klemenza leciały teksty typu "bambusie" "wypier**** do Afryki" itp, itd... brak słów.
Nic takiego na krytej nie słyszałem. Jeżeli jakiś zapity pajac koło Ciebie tak krzyknął to trzeba było go do kibla wysłać.

Bramka na 1:2 jest podsumowaniem tzw "ciężko" przepracowanej zimy przez Odrę ? A może któryś z graczy wczoraj miał wieczór kawalerski ? Takiej impertynencji piłkarzy wobec nas kibiców już bardzo dawno nie doświadczyłem. W przerwie zażartowałem że w szatni po pierwszej połowie Trener F. powiedziałby : Panowie ostro jedziemy z nimi ,a trener S. pewnie powie : dobry wynik, pilnujcie go spokojnie. Czyżby jednak powiedział jeszcze inaczej ? Typu : Chłopcy mili, coraz zimniej się robi, nie biegajcie za dużo bo się spocicie i do choroby niedaleko a jeszcze tyle tych wstrętnych meczów przed nami.

Re: Odra Opole - GKS Katowice - 24.03.2018 - 18:00

#135
Ogladałem z baba mecz Polski, cieżko było dotrwac do konca. Powiedzialem wtedy, ze nie szkodzi, wazne, ze Oderka gra. Tam bedzie walka i emocje. Niestety Odra nie zagrala nic. To byla padlina. Gralismy u siebie, chcielismy grac jak najszybciej ( bo niby inni nie sa w formie, zagrani, przygotowani ). A u nas bylo wszystko, w gaze po przygotowaniu do trudnego sezon - rewanzow, nawet jasniej na murawie. Ale niestety, co sie ponownie okazalo, gry nie bylo zadnej, zero taktyki, opoznione decyzji, kopanie na pałe I chaotyczne wrzuty, zadnych akcji kombinacyjnych, zero zagrozen w ataku, ogolnie zadnych pozytywow po okresie przygotowawczym. Teraz - Jak Odra wygladala w pierwszyCh meczach jesiennych a jak w wiosennych? Jakie mamy wyniki z kilku ostatnich meczy tej rundy jak I koncowki poprzedniej ?Naprawde wielkia ch..nia. Ktos mowil, ze nam forma wypali potem. Kiedy ? Wiele pytanie co sie dzieje, ze na boisku nic sie nie dzieje

Re: Odra Opole - GKS Katowice - 24.03.2018 - 18:00

#137
Nie no, o utrzymanie raczej powinniśmy być spokojni, start rundy ciężki, ale nie uzbierać te 6-9 pkt to byłby kryminał. Ale że się osuniemy w tabeli to pewne, myślałem jednak że będziemy wyglądali lepiej i choćby z Katowicami podejmiemy walkę. Na razie się przyglądamy, kibicujemy dalej, mamy mimo wszystko komfort w ilości zebranych jesienią punktów. Na dyskusję o przyszłości klubu i sztabu będzie jeszcze czas.

Nie ukrywam, że już przed rundą nie wierzyłem w awans, dlatego dla mnie głównym celem, poza oczywistym bezpiecznym utrzymaniem, jest stopniowe odmładzanie kadry oraz walka o PJS. Nie chciałbym powtórzenia sytuacji sprzed roku, kiedy skończyliśmy z ręką w nocniku, czyli brakiem zarówno 1 miejsca, jak i kasy z PJS.

E: inna sprawa że w tej lidze wszystko jest możliwe i nagła seria 4-5 zwycięstw może, jak rok temu, wszystko namieszać. Jednak w tym sezonie chyba walka jest tylko o jedno miejsce (Miedź jest silna), a zdecydowanych na awans klubów o odpowiednim poziomie sportowym i organziacyjnym jest w tym roku przynajmniej 3-4.

Re: Odra Opole - GKS Katowice - 24.03.2018 - 18:00

#138
kornik pisze:Beniaminek zawsze na początku ma z górki,póżniej przychodzi bolesna weryfikacja.Przykład Górnika Zabrze i Angulo który strzelał gole a teraz nie strzela bramek,tak samo jest z naszymi pilkarzami jak np.Wodecki.
Oczywiście, że beniaminkowi na początku jest łatwiej, bo po prostu jego styl gry. specyfika piłkarzy jest innym zupełnie nieznana, podczas gdy wieloletni ligowcy są już dobrze rozpracowani. A dodatkowo taki beniaminek jest często lekceważony, niedoceniany.

Niestety różnica jest taka, że Górnik dalej gra w piłkę, gra to co grał, trudniej im wygrywać bo rywale znają ich lepiej, wiedzą jak gra Angula, jak się ustawia, jakie zwody robi, do której nogi schodzi itp. itd. Ale gra Górnika dalej wygląda podobnie, grają swoję tylko po prostu chwilowo jest to mnie skuteczne. Za to Odra nie gra nic, mecz z GKS to chyba najgorszy mecz od dawna jaki widziałem. Z Puszczą do przerwy jeszcze to jakoś wyglądało, ale druga połowa już dramat.

Także zdecydowanie idzie to w złym kierunku. Oczywiście nie ma co robić nerwowych ruchów, utrzymanie generalnie jest, ale jeśli Smyła szybko nie poradzi sobie z kryzysem to trzeba zacząć szukać trenera na przyszły sezon. Bo nerwowe szukanie trenera na ostatnią chwilę nigdy nie jest dobre, dobrze zorganizowane kluby mają zwykle w szufladzie kilku trenerów, którzy pasują do ich koncepcji budowy drużyny, do ich wymagań, którzy są w zasięgu finansowym i często są z nimi po słowie, że generalnie byliby chętnie prowadzić taki klub na takim poziomie jeśli okoliczności będą sprzyjajace. I w momencie jak już w klubie sobie zdadzą sprawę, że trzeba się pożegnać z obecnym trenerem wszystko sprowadza się do sprawdzenia, który z tych trenerów jest na dany dzień do wyjęcia i podjęcia negocjacji. Myślę, że jeśli takiej szuflady w Odrze jeszcze nie ma, to powinny się zacząc prace nad nią. I moim zdaniem wcale nie jest to oznaka braku zaufania do trenera, a kolejny krok w ramach profesjonalizacji klubu.

Re: Odra Opole - GKS Katowice - 24.03.2018 - 18:00

#141
To co oni grają to dramat, Cverna piąta kolumna, Żagiel jakby mu ręce do tułowia przywiązali i sztyl w dupę wsadzili, a ten z 9 to jakaś biegająca koszulka z butami, nie wiadomo gdzie i po co, Tobi przyrośnięta pizda do linii, co robi Kania wielki trener bramkarzy jak chłop drugi sezon nie potrafi piłki wprowadzić do gry. Smyła jakby fartem nie uzbierał punktów na jesień to mamy spadek. Należy natychmiast tego tchórza wyrzucić i nie czekać do przerwy letniej. Po co było ściągać Ledeckiego jak chłopa trzyma na ławie, a Wodecki biega bezproduktywnie?

Re: Odra Opole - GKS Katowice - 24.03.2018 - 18:00

#145
Oby moje słowa w g... Się zamieniły I zebym nie miał racji, ale jak się nie otrzesniemy to za chwilę będzie 3xw d... na wyjazdach I zaczniemy się zastanawiać czy jednak nie jesteśmy zagrożeni spadkiem.

Moje jak i paru innych kibiców zapędy do zwalniania smyly nie za podyktowane ostatnimi 2 meczami tylko padlina jaka gramy od dawna. Brakło Wodeckiego I koniec gry? Naprawde żal patrzeć jak z przebojowego beniaminka zamieniamy się w chłopca do bicia :-(
cron