http://www.90minut.pl/kariera.php?id=27849 i Piasecki z Miedzi

Świderski talent, ale nie wiem czy do tak 'grzecznej' drużyny by pasował. Skoro Smyła mocno zastanawiał się czy Matsui nie będzie problemem dla szatni, to (zdaniem białostockich dziennikarzy) lubiący sięgnąć do kieliszka i mający ego w chmurach młody chłopak ma tu przyjść?

Może Jóźwiak z Lecha na pół roku? I tak już w Poznaniu nie pogra, a już w 1 lidze grał. Gliwice i Lubin też dobre kierunki do zerkania.

Dla mnie faworytem do awansu jest Miedź i ona jest raczej poza konkursem. Mają zniżki formy, ale kadrowo przerastają tę ligę. Druga drużyna to loteria - to może być Odra, Raków, Chojniczanka, Chrobry, Sosnowiec, Katowice. W zasadzie cała pierwsza ósemka z wyłączeniem Puszczy. Z niższych miejsc doskoczyć mogłaby jeszcze Stal Mielec.

Na Katowic to bym do tego nie mieszał ;) Co do reszty - zgadzam się. Jóżwiak to do Premiership idzie, a nie do 1 ligi ;)

Moim zdaniem teraz odejdzie Wojciechowski i Cverna (poszukać kogoś centralnie na te pozycje), a po sezonie Marek, Matsui, Tobi(?). Zostać powninni Marzec i Kowalczyk. Nie mam pojęcia jak sobie radzi Sypek, Niemczyk, Wrzesień więc się nie wypowiadam.
Co do drużyn: Nie wierzę w Tychy i Chojniczankę (pewnie zrobią to co rok temu) Chrobry ostatnio gorsza forma no i w sumie nie wiem czy oni chcieliby awansu. Raków na pewno powalczy mimo to u nich wszystko jest skomplikowane. A Miedź? Proszę. To jest główny kandydat do awansu czy się to komuś podoba czy nie. No i do walki o awans będą chcieli powrócić "wieczni kandydaci" GKS i Zagłębie. A my niby 3 miejsce ale kilka nieudanych kolejek i jesteśmy za połową tabeli i owszem bijmy się o awans ale "po cichu" żeby potem nie było smutku. I prawdą jest że prawdopodobnie w następnym sezonie to zadanie będzie baaardzo trudne dlatego jak jest okazja to spróbujmy ją wykorzystać.

LooZ^ pisze: Jóżwiak to do Premiership idzie, a nie do 1 ligi ;)

No ja słyszałem, że od czerwca podąży drogą Bereszyńskiego. ;)

O, idealnym kandydatem do Odry jest Łukasz Moneta. Grał w regionie, pochodzi prawie stąd (Racibórz), męczy się w rezerwach.

A ja bym na GKS uważał - większość swoich punktów zdobyli w ostatnich kilku kolejkach, złapali wiatr w żagle, dzisiaj też ładnie podnieśli się w Łęcznej, mimo że mecz im się nie ułożył. Mam wrażenie że każdy ich już skreślił, a oni powolutku pną się do góry. Moim zdaniem do tej puli ośmiu drużyn, spośród których wylosowani zostaną zwycięzcy ligi, jak najbardziej pasują.

Co do graczy ekstraklasy - zainteresowałbym się Szymańskim z Legii, ale nie wiem czy puściliby go do I ligi. Pewnie raczej wypożyczenie w ekstraklasie. No i w Lechu jest masa młodych grajków, których nawet nie znamy (przynajmniej ja), ale pewnie są w odwodach i nawet w ekstraklasie mogliby sobie poradzić.

EDIT: No i zapomniałem o Monecie - to była w ogóle moja pierwsza myśl odnośnie wypożyczeń. Ale obawiam się, że tu też Legia celowałaby w wypożyczenie do ekstraklasy, a w Chorzowie się sprawdzał w zeszłym sezonie, więc pewnie i chętny się znajdzie.
I skomentuję to, że ktoś może nie chcieć awansu. Takie rzeczy dzieją się w niższych ligach - ekstraklasa to taka kasa, że nie ma drużyny w Polsce, która by ją odpuściła.

Niech robią chłopaki awans, zarząd niech pozyska troszke więcej piniążków od sponsorów, niech zrobią spółkę akcyjną, zatrudnią jakiegoś doświadczonego dyrektora sportowego, bo po prostu ja się boje tylko o to, że jak nie damy rady utrzymać się w ex to polecimy znowu na łeb, na szyję, tak jak np. GKS Bełchatów...naprawdę....tylko tego się najbardziej obawiam. Do Gliwic nie daleko, pociągiem w godzinę się jest.

@edit

co do transferów...szczerze mówiąc to zaczekam z wypowiedzią na kolejny mecz, bo ostatnio w meczu z Tychami w Opolu, drużyna naprawdę mi zaimponowała. Grali z Tychami, które faktycznie może mają wahania formy, ale bądź co bądź, są klasową drużyną z doświadczeniem w tej lidze...Obrona zagrała 10/10, pomocnicy też wymiatali w środku pola, jedynie można się przyczepić do skuteczności strzałów, bo powinno skończyć się minimum trójką...tak czy owak, zbytnich roszad bym teraz nie robił, bo widać że drużyna naprawdę się ze sobą zgrała, i wychodzi im to coraz lepiej...wystarczy spojrzeć jaki progres zrobili obrońcy.

http://www.90minut.pl/news/282/news2825 ... Plock.html
Jak obleje testy ściągać go do nas. Młodzieżowiec jak ta lala.

Sezon wiosenny będzie na pewno cięższy dla Odry, bo jak wiadomo na ostatniej prostej każdy walczy do upadłego. Z drużynami, które dziś zajmują miejsca 1,2 i 4 gramy na wyjeździe. Ciekawostką natomiast jest to, że w ubiegłym sezonie zespoły I ligi, które zajęły miejsca po jesieni od 1 do 5, zdobywając przy tym od 36 do 29 punktów, nie awansowały do ekstraklasy !!! Awansowały natomiast drużyny, które po jesieni miały 27 pkt, czyli mniej niż Odra ma dzisiaj. To niebywałe. Pytanie dlaczego tak się stało ? Czyżby czołowe drużyny czuły się tak mocne i nie dokonały poważnych wzmocnień personalnych ? Uznały, że ich poziom sportowy jest na tyle duży, że nie warto doskonalić swojej gry ? Fajnie byłoby awansować, więc życzę Odrze dobrych transferów w przerwie zimowej.

Mateusz Zachara do wzięcia z wolnego transferu , bierzmy go

Ciekawe kiedy w tym roku zaczną się transferowe plotki ;)

Kto wie? Teraz to w ogóle się zmieni:
Kiedyś Odra chciała a oni nie chcieli. A teraz to oni chcą a Odra wybiera :)
Tak poważnie to jest szansa zakontraktować wartościowych piłkarzy, Odra jako lider (vice) jest atrakcyjnym miejscem do gry.

Nie sądzę, żeby to było więcej niż 2-3 piłkarzy.

Ale ja w żadnym wypadku nie spodziewam się (nie chcę także) większych zmian.
Tylko że będzie szansa wybrać naprawdę tych najbardziej wartościowych graczy, którzy będą realnym wzmocnieniem drużyny. I gotowi na walkę nawet o Ex :)

Tak prześledziłem sobie klasyfikację Pro Junior System pod kątem liczby wychowanków, którzy grają regularnie w pierwszych składach (tak jak ostatnio Olek Kowalski w Odrze). Wynika z tego, że jest ich bardzo niewielu. Szysz w Łęcznej, Biedrzycki i Siemaszko w Olsztynie, Staniszewski w Puszczy. Reszta punktujących to albo 'armia zaciężna', albo wychowankowie, którzy dostają jakieś symboliczne minuty. Biorąc pod uwagę fakt, że zarówno Łęczna, jak i Stomil (a może tez w perspektywie całego sezonu i Puszcza) są w grupie kandydatów do spadku (czyli ich wynik nie będzie się liczył w PJS) oraz to, iż liga jest wyrównana i zespoły korzystają z juniorów niechętnie, to dobra forma Kowalskiego i jego regularne wystawianie może wystarczyć do dobrego wyniku.

Dla przypomnienia wysokość premii w tym sezonie (podana w innym wątku wysokość premii nie uwzględniała zmian, które już od tego sezonu):
Nice 1 Liga - 6 mln zł (1. miejsce - 1,6 mln zł 2. miejsce - 1,3 mln zł 3. miejsce - 1,1 mln zł 4. miejsce - 800 tys. zł 5. miejsce - 600 tys. zł 6. miejsce - 400 tys. zł 7. miejsce - 200 tys. zł)

Ponoć Dawid Czapliński z Ruchu Zdzieszowice jest już po rozmowach z Odrą. Ciekawe co z tego wyjdzie, bo sam zawodnik jeszcze się zastanawia

Nie wiem czy to piłkarz, którego nam potrzeba. W slangu młodzieżowym - 'przehajpowany'.

Zwróciłbym uwagę na Brzeg, choćby taki Dominik Bronisławski powinien poradzić sobie wyżej.

przehajpowany

Hehe. BARDZO kontrowersyjna teza ;)

respest pisze:Nie wiem czy to piłkarz, którego nam potrzeba. W slangu młodzieżowym - 'przehajpowany'.

Zwróciłbym uwagę na Brzeg, choćby taki Dominik Bronisławski powinien poradzić sobie wyżej.

Czapliński w sam raz za Wojciechowskiego. Ma niesamowity potencjał, razem z Skrzypczakiem "rządziliby" w tej lidze

Puszcza grała sparing z Wisłą Kraków. Wisła w rezerwowym składzie, Puszcza wygrała. Moją uwagę natomiast zwrócił fakt, że w Puszczy zagrało sporo testowanych zawodników - szybko się za to wzięli.

Czy taka kontrowersyjna? Potencjał to może i ma (choć też bez przesady, widziałem go w dwóch meczach na żywo i są lepsi), ale Opolszczyzna ma to do siebie, że jest mała. I o jego podejściu do treningów i charakterze coś tam mi się obiło o uszy.

Ja to ciągle marzę o Bojasie z Elbląga (może grać jako fałszywy napastnik), dalej rządzi w 2 lidze, a polecany przeze mnie wcześniej i podobny do niego trochę stylem Tomalski zaczyna wyrastać na kluczową postać rewelacyjnego Rakowa.

respest pisze:bez przesady, widziałem go w dwóch meczach na żywo i są lepsi)

Postać Czaplińskiego zainteresowała mnie po jego przejściach z Legią i paru artykułach. Rozmawiałem o nim z szeregiem osób, od trenerów przez dziennikarzy (nie tylko opolskich), aż po zdobycie opinie skautów paru klubów które go oglądały. Taka Legia była zachwycona. Absolutnie każdy powiedział mi, że pod względem umiejętności to jest piłkarz na Reprezetancję Polski, lepszy od Waldka Soboty i sportowo prawdopodobnie najlepszy piłkarz z Opolszczyzny od czasów Piotrka Plewni.

I tak, jest problem mentalny i wypada sprawdzić co z nim można zrobić w profesjonalnym klubie. Swierczok był jeszcze trudniejszy.

Ile to było piłkarzy z potencjałem na Kadrę... ;) No i kolejny 'perspektywiczny' 25-latek. :)

Zobaczymy (bo wnioskuję, że już blisko lub klepnięte), Marzec przy nim to gołąbek, a jednak początkowo były z nim spore problemy. Tylko że chłopak był i młodszy (czyli głupszy) i wyciągnął odpowiednie wnioski, bo jest ambitny. W przypadku Czaplińskiego odmówił sobie szansy jednej na milion (bo to nie Legia zrezygnowała z niego, tylko on z niej) przez własne widzimisię. No i nie Legia była zachwycona, tylko Żewłak, który był bardzo zdeterminowany w jego temacie (co do dzisiaj jest mu wypominane).

A ze Świerczokiem nie ma co porównywać, tamtego już od juniorów obserwowali scouci z zagranicy. No i jednak Świerczok to inny 'charakterek', taki bad boy.

25 lat to już za późno na fochy, ale też ostatni gwizdek żeby się ogarnąć. Moim zdaniem gość zerojedynkowy - albo w Odrze odpali i wyrośnie na gwiazdę, albo będzie totalny niewypał. Jakoś nie spodziewam się rozwiązań pośrednich. Ciekawostką jest też samo wkomponowanie go w skład Odry, bo trzeba przyznać, że mamy specyficzny. To są raczej ludzie po przejściach, albo w niższych ligach, albo odrzuceni z lepszych piłkarsko klubów. Czapliński nie wpisuje się w ten model.

Świerczok to trochę inny klimat - gość w bardzo młodym wieku kreowany na wielki talent i gwiazdę, później odbijał się od kolejnych klubów i tak naprawdę odżył dopiero w Zagłębiu. To jest mega ciekawe, że nawet w Tychach się nie sprawdzał przez niemal cały sezon (większość bramek strzelił w maju, więc owszem, przebudził się, ale na samym finiszu sezonu). Ale też może Tychy mają dziwny klimat, Wodeckiego odpalili bez żalu.