Re: 15. k.: Ruch Chorzów - Odra Opole (nd. 29.10 g.18)

#78
LooZ^ pisze:3 miejsce w lidze po prawie połowie sezonu;
Najwyższe miejsce wśród beniaminków;
4 najlepsza drużyna pod względem ilości przegranych meczów;
Drużyna która 1,5 roku temu była w 3 lidze;

Mimo tego wystarczy nieszczęśliwie (bo gdyby Wodecki nie strzelił w bramkarza przy 1:1, to zakończyłoby się na 95% wygraną) przegrać, żeby dowiedzieć się, że:
- Smyła jest chujowy i dobrze byłoby go zwolnić;
- mamy chujową obronę;
- piłkarze obstawiają na przegraną Odry (Snajper - grozi za takie pomówienia odpowiedzialność karna, tak tylko przypominam);
- gówno gramy;
- powinniśmy wygrać każdy mecz w tej lidze;

Myślałem, że kibice GKSu Katowice są niezrównani z odpałami psychicznymi, ale widzę, że ostro ich gonimy.
Za publiczne obrazanie rowniez, ale z mojej strony to byl tylko sarkazm. Szukamy kozla ofiarnego trener, Baran, Garnek, pytam o napastnikow, a cala nasza gra na wyjezdzie, ustalany sklad i taktyka na wyjezdzie to jedna wielka porazka. I chyba wygladam pod tym wzgledem najgorzej w tej lidze. Nie bore pod uwagę pierwszego wyjazdu. Na poczatku bronilem renera, bo uwazalem, ze chce zdobyc punkty a potem zajac sie wirtuozja.

Re: 15. k.: Ruch Chorzów - Odra Opole (nd. 29.10 g.18)

#80
snajper pisze:Ale chyba mylilem sie w tej ocenie. Nasz zespol bazowal chyba bedzie tylko na ambicji. To , ze dzis jest dobrze bo mamy 3 miejsce jest strasznie zludne
Z tym się zgadzam. 3. lokata ale tylko 8 punktów przewagi nad miejscem spadkowym. Dlatego trzeba zacząć punktować lepiej.
W Ex niedawno wieszano psy na Legii a po 3 meczach są już wiceliderem z punktem straty do Górnika.
Strasznie spłaszczone są tabele i Ex i 1. ligi. Dlatego patrzmy nie tylko w górę ale i w dół.
Bez nerwowych ruchów ale z wyciągnięciem wniosków.
ODRA OPOLE 1945

Re: 15. k.: Ruch Chorzów - Odra Opole (nd. 29.10 g.18)

#81
LooZ^ pisze:3 miejsce w lidze po prawie połowie sezonu;
Najwyższe miejsce wśród beniaminków;
4 najlepsza drużyna pod względem ilości przegranych meczów;
Drużyna która 1,5 roku temu była w 3 lidze;

Mimo tego wystarczy nieszczęśliwie (bo gdyby Wodecki nie strzelił w bramkarza przy 1:1, to zakończyłoby się na 95% wygraną) przegrać, żeby dowiedzieć się, że:
- Smyła jest chujowy i dobrze byłoby go zwolnić;
- mamy chujową obronę;
- piłkarze obstawiają na przegraną Odry (Snajper - grozi za takie pomówienia odpowiedzialność karna, tak tylko przypominam);
- gówno gramy;
- powinniśmy wygrać każdy mecz w tej lidze;

Myślałem, że kibice GKSu Katowice są niezrównani z odpałami psychicznymi, ale widzę, że ostro ich gonimy.
Daleko mi do zwalniania Smyły i pastwienia się nad piłkarzami jednak ostatnie wyniki nie napawają optymizmem więc trzeba się nad tym zastanowić.
Jeśli chodzi o wyjazdy jesteśmy 4 najgorszą drużyną w lidze, gorsze są tylko Tychy,Sosnowiec i Olsztyn w 7 meczach zdobyliśmy 5 punktów w tym 4 w pierwszych 2 meczach.
Jeśli zrobić tabelę z ostatnich 5 spotkań jesteśmy również na 4 miejscu od końca gorsze tylko Bytów, Łęczna i Olsztyn, które jedyne 3 punkty zrobił na nas.
Mimo wszystko nie akceptuję gadania gdyby Wodecki strzelił czy gdyby nie czerwień Barana to byśmy wygrali. Bo takim sposobem to gdyby Raków był skuteczniejszy to by z nami wygrał, gdyby Nowak wykorzystał karnego Zagłębie by nie przegrało etc.
Szczerze mówiąc decyzje trenera są dla mnie niezrozumiałe.
Dlaczego na ławce siada Skrzypczak, który jak tylko jest na boisku daje wiele drużynie, było to widać nawet w spotkaniu z Podbeskidziem.
Dlaczego gra Maćczak a nie Żagiel, który daje dużo więcej drużynie.
Dlaczego Matsui, który podobno czuje się coraz lepiej i haruje na treningach nie siada nawet na ławce.
Dlaczego Wojciechowski, który strzela w rezerwach nadal nie dostał szansy, już prawie koniec rundy a jego przydatność do zespołu to nadal niewiadoma.
Dlaczego Trznadel po tym jak się dobrze pokazał nie dostaje szansy.

Tak jak mówię decyzje trenera są dla mnie niezrozumiałe, zdaję sobie sprawę z tego, że to trener jest z drużyną na codzień i ma podstawy do podejmowania takich a nie innych decyzji jednak ostatnie wyniki go nie bronią.
Jesteśmy na 3 miejscu jednak tabela jest coraz bardziej płaska i w tym momencie mamy 7 punktów przewagi nad drużynami będącymi na miejscu spadkowym.
Patrząc na terminarz zostały nam 2 spotkania u siebie z Tychami, które na wyjazdach grają równie słabo jak my oraz z Siedlcami które potrafiły wygrać w Chojnicach oraz 2 wyjazdy do Grudziądza oraz Łęcznej obie drużyny formą nie zachwycają i mam nadzieję, że w końcu się przełamiemy. Osiem punków z tych 4 spotkań byłoby zadowalającym wynikiem dającym w spokoju przepracować zimę.

Skrót : https://www.youtube.com/watch?v=eMA8j8JWCX8

Brawo dla Habusty ładna bramka.
Wodecki żadnej kapitalnej okazji nie miał.
Bramka na 2-1 po raz kolejny na konto Cverny o ile dobrze widze.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 30 października 2017, 12:06 przez czubus, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: 15. k.: Ruch Chorzów - Odra Opole (nd. 29.10 g.18)

#87
Na poczatku sezonu Odra poszla jak burza, a teraz po dluzej pracy trenera z zespolem wyglada to troche " podejrzanie ". Po frontalnym ataku w pierwszym wyjazdowym meczu i kilku golach wyjazdowych w kolejnych wyjazdach juz nie bylo rozowo, dlatego trener postawil na zdecydowania obrone ( sam o tym opowiadal ),bo na tym ponoć zna sie najlepiej. Odra grala wiec jedna z najbrzydszych pilek dla oka ( wedlug znafcow ) ale skuteczna. poczatkowo byla prawie 100% skuteczna w akcjach ofensywnych. Teraz jest zle. No I bramy tracimy po bledach wlasnie w szkolonej obronie,, najwiecej po stalych fragmentach. Jak wiec to wyglada wedlug trenera I jak radza ( nieradza ) sobie z tym elementem na treningach ?
Ps Generalnie zachwyt nad chujowy Ruchem tez mnie wkurwil jako kibica Odry. Warto chyba chwalic swoja druzynyktóra nazywano sie Odra i swoich kibicow, którzy byli w Chorzowie, oraz tych w Opolu. Patrzmy na talerz z ktorego zremy, bo dla Nas kibiców Odry skorumpowany i zbankrutowany ruch ma byc przezytkiem, a ich miejsce powinno byc dzis tam gdzie byla Odra przez wiele lat. No ale prawdziwym kibicem trzeba sie urodzic na dobre I zle, a trenerowi S. moze kiedys bedzie dane potrenowac uwielbiany ruch.

Re: 15. k.: Ruch Chorzów - Odra Opole (nd. 29.10 g.18)

#88
Nie wiem czy któryś z was zauważył ale gramy totalnie inaczej niż rok temu . W tamtym roku naszym atutem była zabójcza kontra gdzie głównie opieraliśmy na szybkim przejściu z obrony do ataku skupiając się na szybkich i przebojowych skrzydłowych w tym roku zaobserwowałem ze głównie skupiamy się na ataku pozycyjnym gdzie nasi skrzydłowi nie wybiegają do przodu a jedynie schodzą do grania . Pytanie sie rodzi czy była to dobra decyzja ? Możliwe ,że na dłuższa perpektywe czasu ma to sens gdzie ten styl gry wejdzie nam w krew tak jak to było z gra z kontry tylko pytanie kiedy ten czas nadejdzie bo na tą chwile dosc ciezko to wychodzi i myśle ze warto jeszcze troche poczekac na efekty i dopiero oceniać .

Re: 15. k.: Ruch Chorzów - Odra Opole (nd. 29.10 g.18)

#89
icemaneq pisze:Nie wiem czy któryś z was zauważył ale gramy totalnie inaczej niż rok temu . W tamtym roku naszym atutem była zabójcza kontra gdzie głównie opieraliśmy na szybkim przejściu z obrony do ataku skupiając się na szybkich i przebojowych skrzydłowych w tym roku zaobserwowałem ze głównie skupiamy się na ataku pozycyjnym gdzie nasi skrzydłowi nie wybiegają do przodu a jedynie schodzą do grania . Pytanie sie rodzi czy była to dobra decyzja ? Możliwe ,że na dłuższa perpektywe czasu ma to sens gdzie ten styl gry wejdzie nam w krew tak jak to było z gra z kontry tylko pytanie kiedy ten czas nadejdzie bo na tą chwile dosc ciezko to wychodzi i myśle ze warto jeszcze troche poczekac na efekty i dopiero oceniać .
Wlasnie o tym pisalem. Mamy chyba pilkarzy którzy lubia szarpac do przodu, ale jak gramy bez napastnikow a bocznI musza wiecej bronic niz atakowac to wyglada to inaczej. Trzeba zrozumiec ze w 2 lidze byly slabszym zespoly oraz to. ,z na poczatku w 1szej nie brali nas powaznie ( chociaz w to nie wierze ), ale teraz im dalej tym ciezej. Najgorzej boli to, ze majac fachowcow od obrony leja nam gole w kazdym meczu a czasami kilka. Dawniej chociaz strzelalismy wiecej od przeciwnika. No ale jesli wygramy ostatnie 3 mecze to znowu bedzie u nas slonko. Nie chce nawet myslec gdzie moze byc Odra po 3 porazkach. Z 3 podium 3 od konca ?

Re: 15. k.: Ruch Chorzów - Odra Opole (nd. 29.10 g.18)

#92
Moje spostrzeżenia po obejrzeniu skrótu na OdraTV:
- w 1 połowie nie wiadomo czemu M.Gancarczyk nie podał piłki do Winiarczyka na wolne pole, ten byłby sam na sam z bramkarzem
- szkoda tej sytuacji Winiarczyka, zaraz po bramce dla Ruchu
- w 2 połowie po szczęśliwym rajdzie Wodeckiego, wystarczyło podać piłkę do niepilnowanego Skrzypczaka, a ten dopełniłby formalności
- przy bramce na 2:1 dla Ruchu ewidentny błąd w kryciu rosłego Cverny, szkoda że nie było żadnego zawodnika przy słupku, spokojnie wybiłby piłkę
- a faul Barana to piłkarski kryminał, to było z góry wiadomo że nawet jakby trafił w tej sytuacji w piłkę to o nogi rywala również by zahaczył, kartka w tej sytuacji była nieunikniona. Niepotrzebnie wychodził aż tak wysoko w tej niegroźnej sytuacji, tym bardziej ze prawa strona była obstawiona przez naszego zawodnika.

Liczę na 6-7 pkt w tym roku jeszcze, wtedy będzie spokojna zima.

Re: 15. k.: Ruch Chorzów - Odra Opole (nd. 29.10 g.18)

#95
Kluczem do wygrania meczu w futbolu jest posiadanie piłki. Jeśli my mamy piłkę to nie ma jej przeciwnik i nie strzeli nam bramki. W II lidze prowadziliśmy grę i nikt nam nie podskoczył. Smyła jak dotąd odrzuca całe doświadczenie drużyny grania do przodu, grania skrzydłami. Wszystko co Odra potrafi najlepiej. Obiera taktykę obronną, każe bronić się całą drużyną. W I lidze jakość gry zawodników innych drużyn jest znacznie wyższa niż w II. Jeśli oddajemy im piłkę i robimy błędy w obronie to strata bramki jest pewna. Raz się udaje tak wygrać mecz, raz nie. W niektórych meczach zmienia taktykę tak jak z Chrobrym, z Podbeskidziem czy w II połowie z Ruchem gramy otwarty futbol, ale dostajemy po 2-3 bramki. Pytanie, więc co mamy grać ? Mamy grac do przodu Panie trenerze, bo taki jest charakter tej drużyny od 3 sezonów. No tak, a co z obroną. W obronie zawodnicy robią indywidualne błędy :
1. Nie blokowanie strzałów - ile to bramek straciliśmy zza pola karnego
2. Przy rzutach rożnych mijamy się z piłką, nie wybijamy piłki głową
3. Faule zawodników - w konsekwencji rzut wolny i strata bramki
4. Indywidualne straty w wyprowadzeniu piłki.
Nad tym trzeba pracować. I gramy do przodu. Popatrzcie jak gra Raków, przecież to nasza piłka.

Re: 15. k.: Ruch Chorzów - Odra Opole (nd. 29.10 g.18)

#100
Do przerwy 0:1 pisze:Kluczem do wygrania meczu w futbolu jest posiadanie piłki. Jeśli my mamy piłkę to nie ma jej przeciwnik i nie strzeli nam bramki. W II lidze prowadziliśmy grę i nikt nam nie podskoczył. Smyła jak dotąd odrzuca całe doświadczenie drużyny grania do przodu, grania skrzydłami. Wszystko co Odra potrafi najlepiej. Obiera taktykę obronną, każe bronić się całą drużyną. W I lidze jakość gry zawodników innych drużyn jest znacznie wyższa niż w II. Jeśli oddajemy im piłkę i robimy błędy w obronie to strata bramki jest pewna. Raz się udaje tak wygrać mecz, raz nie. W niektórych meczach zmienia taktykę tak jak z Chrobrym, z Podbeskidziem czy w II połowie z Ruchem gramy otwarty futbol, ale dostajemy po 2-3 bramki. Pytanie, więc co mamy grać ? Mamy grac do przodu Panie trenerze, bo taki jest charakter tej drużyny od 3 sezonów. No tak, a co z obroną. W obronie zawodnicy robią indywidualne błędy :
1. Nie blokowanie strzałów - ile to bramek straciliśmy zza pola karnego
2. Przy rzutach rożnych mijamy się z piłką, nie wybijamy piłki głową
3. Faule zawodników - w konsekwencji rzut wolny i strata bramki
4. Indywidualne straty w wyprowadzeniu piłki.
Nad tym trzeba pracować. I gramy do przodu. Popatrzcie jak gra Raków, przecież to nasza piłka.
Myślę, ze ten komentarz trafia w same sedno i jest bardzo dobrym podsumowaniem. "Jeśli my mamy piłkę to nie ma jej przeciwnik i nie strzeli nam bramki".
cron