Re: 15. k.: Ruch Chorzów - Odra Opole (nd. 29.10 g.18)
#76No niestety tak jest jak przez ostatnie 3 lata wygrywa się 90% meczów i kibic nie patrząc na wszystko liczy na wygraną bo po prostu jest do tego przyzwyczajony.
Skrypt zakłada, że w jeszcze nierozegranym rewanżu jest 0:0. Mamy zatem na tę chwilę lepszy bilans bramek w meczach bezpośrednich.wijamurzyn pisze:to w takim razie co jeszcze się liczy po meczach bezpośrednich? z puszczą było 1:1, a bilans mają lepszy.
Za publiczne obrazanie rowniez, ale z mojej strony to byl tylko sarkazm. Szukamy kozla ofiarnego trener, Baran, Garnek, pytam o napastnikow, a cala nasza gra na wyjezdzie, ustalany sklad i taktyka na wyjezdzie to jedna wielka porazka. I chyba wygladam pod tym wzgledem najgorzej w tej lidze. Nie bore pod uwagę pierwszego wyjazdu. Na poczatku bronilem renera, bo uwazalem, ze chce zdobyc punkty a potem zajac sie wirtuozja.LooZ^ pisze:3 miejsce w lidze po prawie połowie sezonu;
Najwyższe miejsce wśród beniaminków;
4 najlepsza drużyna pod względem ilości przegranych meczów;
Drużyna która 1,5 roku temu była w 3 lidze;
Mimo tego wystarczy nieszczęśliwie (bo gdyby Wodecki nie strzelił w bramkarza przy 1:1, to zakończyłoby się na 95% wygraną) przegrać, żeby dowiedzieć się, że:
- Smyła jest chujowy i dobrze byłoby go zwolnić;
- mamy chujową obronę;
- piłkarze obstawiają na przegraną Odry (Snajper - grozi za takie pomówienia odpowiedzialność karna, tak tylko przypominam);
- gówno gramy;
- powinniśmy wygrać każdy mecz w tej lidze;
Myślałem, że kibice GKSu Katowice są niezrównani z odpałami psychicznymi, ale widzę, że ostro ich gonimy.
Z tym się zgadzam. 3. lokata ale tylko 8 punktów przewagi nad miejscem spadkowym. Dlatego trzeba zacząć punktować lepiej.snajper pisze:Ale chyba mylilem sie w tej ocenie. Nasz zespol bazowal chyba bedzie tylko na ambicji. To , ze dzis jest dobrze bo mamy 3 miejsce jest strasznie zludne
Daleko mi do zwalniania Smyły i pastwienia się nad piłkarzami jednak ostatnie wyniki nie napawają optymizmem więc trzeba się nad tym zastanowić.LooZ^ pisze:3 miejsce w lidze po prawie połowie sezonu;
Najwyższe miejsce wśród beniaminków;
4 najlepsza drużyna pod względem ilości przegranych meczów;
Drużyna która 1,5 roku temu była w 3 lidze;
Mimo tego wystarczy nieszczęśliwie (bo gdyby Wodecki nie strzelił w bramkarza przy 1:1, to zakończyłoby się na 95% wygraną) przegrać, żeby dowiedzieć się, że:
- Smyła jest chujowy i dobrze byłoby go zwolnić;
- mamy chujową obronę;
- piłkarze obstawiają na przegraną Odry (Snajper - grozi za takie pomówienia odpowiedzialność karna, tak tylko przypominam);
- gówno gramy;
- powinniśmy wygrać każdy mecz w tej lidze;
Myślałem, że kibice GKSu Katowice są niezrównani z odpałami psychicznymi, ale widzę, że ostro ich gonimy.
Wlasnie o tym pisalem. Mamy chyba pilkarzy którzy lubia szarpac do przodu, ale jak gramy bez napastnikow a bocznI musza wiecej bronic niz atakowac to wyglada to inaczej. Trzeba zrozumiec ze w 2 lidze byly slabszym zespoly oraz to. ,z na poczatku w 1szej nie brali nas powaznie ( chociaz w to nie wierze ), ale teraz im dalej tym ciezej. Najgorzej boli to, ze majac fachowcow od obrony leja nam gole w kazdym meczu a czasami kilka. Dawniej chociaz strzelalismy wiecej od przeciwnika. No ale jesli wygramy ostatnie 3 mecze to znowu bedzie u nas slonko. Nie chce nawet myslec gdzie moze byc Odra po 3 porazkach. Z 3 podium 3 od konca ?icemaneq pisze:Nie wiem czy któryś z was zauważył ale gramy totalnie inaczej niż rok temu . W tamtym roku naszym atutem była zabójcza kontra gdzie głównie opieraliśmy na szybkim przejściu z obrony do ataku skupiając się na szybkich i przebojowych skrzydłowych w tym roku zaobserwowałem ze głównie skupiamy się na ataku pozycyjnym gdzie nasi skrzydłowi nie wybiegają do przodu a jedynie schodzą do grania . Pytanie sie rodzi czy była to dobra decyzja ? Możliwe ,że na dłuższa perpektywe czasu ma to sens gdzie ten styl gry wejdzie nam w krew tak jak to było z gra z kontry tylko pytanie kiedy ten czas nadejdzie bo na tą chwile dosc ciezko to wychodzi i myśle ze warto jeszcze troche poczekac na efekty i dopiero oceniać .
A jak obejrzałem relacje TV z 10 razy to sądzę, że przy wszystkich straconych Tobi miał swój udział.wijamurzyn pisze:Bramka na 3:1 niestety na konto Tobiego, rzucił mu za kołnierz...
No nie wiem, trzeba ewidentnie, ale przy tych rożnych? No może przy tym na 2:1.Darso1 pisze:A jak obejrzałem relacje TV z 10 razy to sądzę, że przy wszystkich straconych Tobi miał swój udział.wijamurzyn pisze:Bramka na 3:1 niestety na konto Tobiego, rzucił mu za kołnierz...
Myślę, ze ten komentarz trafia w same sedno i jest bardzo dobrym podsumowaniem. "Jeśli my mamy piłkę to nie ma jej przeciwnik i nie strzeli nam bramki".Do przerwy 0:1 pisze:Kluczem do wygrania meczu w futbolu jest posiadanie piłki. Jeśli my mamy piłkę to nie ma jej przeciwnik i nie strzeli nam bramki. W II lidze prowadziliśmy grę i nikt nam nie podskoczył. Smyła jak dotąd odrzuca całe doświadczenie drużyny grania do przodu, grania skrzydłami. Wszystko co Odra potrafi najlepiej. Obiera taktykę obronną, każe bronić się całą drużyną. W I lidze jakość gry zawodników innych drużyn jest znacznie wyższa niż w II. Jeśli oddajemy im piłkę i robimy błędy w obronie to strata bramki jest pewna. Raz się udaje tak wygrać mecz, raz nie. W niektórych meczach zmienia taktykę tak jak z Chrobrym, z Podbeskidziem czy w II połowie z Ruchem gramy otwarty futbol, ale dostajemy po 2-3 bramki. Pytanie, więc co mamy grać ? Mamy grac do przodu Panie trenerze, bo taki jest charakter tej drużyny od 3 sezonów. No tak, a co z obroną. W obronie zawodnicy robią indywidualne błędy :
1. Nie blokowanie strzałów - ile to bramek straciliśmy zza pola karnego
2. Przy rzutach rożnych mijamy się z piłką, nie wybijamy piłki głową
3. Faule zawodników - w konsekwencji rzut wolny i strata bramki
4. Indywidualne straty w wyprowadzeniu piłki.
Nad tym trzeba pracować. I gramy do przodu. Popatrzcie jak gra Raków, przecież to nasza piłka.