W ramach 14. kolejki II ligi do Opola przyjedzie Olimpia Zambrów. Zespół, który w ostatniej kolejce pokonał u siebie Polonię Bytom 2:1. A w trzech poprzednich kolejkach Zambrowianie zdobyli 7 punktów. Dzięki temu wywindowali się ze strefy spadkowej na 11. lokatę. Warto jeszcze zwrócić uwagę na zawodnika Olimpii - Fabiana Piaseckiego, który zdobył w 2 meczach 3 gole. Nie zmienia to faktu, że faworytem jest Odra, która chce umocnić się na pozycji lidera II ligi.

Jak w ostatni meczu grała Olimpia Zambrów wygrywając 2:1 z Polonią Bytom zobaczycie tutaj :
https://youtu.be/9yH1hoB4_Qk

Olimpia na papierze ma bardzo słaby skład, dość powiedzieć, że na starcie sezonu miała najmniej liczną kadrę i odbyła się tam prawdziwa 'łapanka'. Co prawda po objęciu posady trenera przez znanego w Opolu Piotra Rzepkę zaczęli grać lepiej, ale na jako takim poziomie jest tam wg moich informacji 3-4 zawodników (w tym sezonie ciągnie ich trio Bach-Biel-Piasecki, w poprzednim z bardzo dobrej strony pokazał się solidny obrońca Gogol). Powtórka wyniku z meczu z imienniczką z Elbląga jest wskazana, żeby nie powiedzieć obowiązkowa.

No to pelerynki czas zdjąć. Straszny piach.

Ja sie zastanawiam co sie dzieje z druzyną ktora wychodzi na 2 polowe meczu i w ciagu 5 minut drugiej polowy traci gola z karnego.To jest juz chyba 3-4 mecz gdzie wlasnie w takim czasie tracimy gola z karnego.Druga niepokojąca sprawa ze my prawie w kazdym meczu dajemy prezenty w postaci rzutów karnych, nie wiem ile w tym sezonie zostalo podyktowanych karnych przeciwko nam.Lepiej teraz przegrac niz w meczu z Rakowem i kazdy wiedzial ze ta porazka kiedys przyjdzie.

Nie wiem z kim lepiej przegrać, bo nie wiem z kim przyjdzie nam bić się o awans.
Ale na litość boska, z Zambrowem u siebie 0:3 na oczach legend Odry? Słabo to wyszło... i pozostaje trzymać kciuki, że to był tylko wypadek przy pracy.

Pierwszy mecz przegrany, jasne, nie mam o to pretensji, bo musiało to nastąpić. Ale z Zambrowem? Oni serio nie grali rewelacyjnie, to my zamuliliśmy. Nic piłkarzom nie wychodziło, nawet najprostsze zagrania. Jednak najwięcej żalu mam o tzw. 'mental'. Nie było walki, widziałem u piłkarzy ZERO reakcji na stracone bramki, nawet najmniejszego okrzyku zlosci. Przy obu akcjach bramkowych tylko stali i patrzyli jak ich rywale mijają. Po meczu kazałbym im, jak to zrobił kiedyś po przegranym bez walki meczu Cz.Michniewicz, stać przez 90min. w miejscu. Lepa na odmulenie i jedziemy dalej, tak słaby mecz nie ma prawa się już powtórzyć.

I jak się Marek Gancarczyk nie ogarnie, to pierwszy do odstrzału ze składu. Słabo dzisiaj też niestety Niemczyk, Kowalski, Marzec, Staroń (co każe mocniej lustrować rynek pod kątem napastnika).

dziwy dziwy i dziwny wynik bo zaskakujacy to malo powiedziane
Niemczyk juz kolejny slaby mecz, on potrzebuje odpoczynku i swiezosci

Zlani bramkowo i wykartkowani. I to u siebie. Dotąd sprzyjało nam szczęście. W przegranych meczach zdobywaliśmy punkty. Mam nadzieję że dzisiejsza wpadka to nie prawdziwe oblicze tej drużyny. Bo jeżeli będą kopali tak jak dziś to zapomnieć o awansie. A jeżeli on cudem nastąpi to takie wyniki jak z Olimpią będą się często powtarzać w I lidze. "Stara" Odra na trybunie a tu taki blamaż. Odra wyglądała jakby to ona rano przyjechała z Podlasia po weselu. Gdzie jest ten lider, hej Odro ! Gdzie jest ten lider !

Nie ma co wymieniać pojedynczych zawodników, bo prawie cała drużyna grała źle. Przytruli się obiadem czy jak ?

Ponoć noc wcześniej grali w karty, a jeden nawet na korytarzu...sami wiecie, obsługa była zdegustowana. ;-)

A taki fajny rozkład kolejki. Grupa pościgowa remisuje oprócz Siarki która gra jutro. Jedynie Radomiak doskoczył niebezpiecznie blisko no i Raków ma mecz przełożony. A przed Odrą cztery wyjazdy i jeden za to mega ciężki mecz u siebie. Z dzisiejszym podejściem do gry to punktów Odrze nikt nie dopisze.

po 14 kolejkach troche szokujaca porazka, ale taki jest sport, a pilka jest okragla.
kiedys Odra musiala przegrac. szkoda ze w Opolu i tak wysoko. przeciez w 13 meczach Odra stracila tylko 7 goli a dzis az 3-?! w innych meczach wyniki : 0-0, 1-1, 1-0, 0-1 a Odra traci u siebie az 3 gole ufff dziwny. Napisalem wczesniej, ze nie bede na meczu i wielka szkoda, teraz sie ciesze ze oszczedzilem sobie cholernych nerow. moze przyszlo przemeczenie ......ale mamy taka dluga wyrownana i dobra lawke , duzo lepsza niz Olimpia Z., wiec jak do tego doszlo.
strata puntow powoduje , ze liga bedzie troszeczke ciekawsza, ale szkoda ze ten slodi dream niepokonanych dzis sie dla nas zakonczyl

Najbardziej w perspektywie porażki wkurwiała mnie perspektywa wejścia na forum i czytania stada płaczek.

Jeden przegrany mecz, ze zdecydowanie przesadzonym wynikiem (tak jak pamiętny ostatni mecz w PP, który przegraliśmy "z dupy") i już histeria:
- nie awansujemy;
- jak awansujemy to i tak spadniemy;
- nic nie grali;
- nic nie umieją;

Jeszcze tylko brakowało niosiącego się z krytej "piłkarzyk - pajacyki" i "jeszcze jeden mecz przegrany..."

Aż dziwne że Furlepa nie jest do zwolnienia jeszcze

Jak dziecko w szkole dostanie lufę, to zbiera opiernicz od rodziców to normalne. No chyba, że na forum dozwolone tylko pochwały.

A mnie wkurwiało to, że znajdzie się ktoś, kto głosy niezadowolenia będzie nazywał 'płaczem' i słuszną krytykę (znajdzie się ktoś, kto powie, że ten mecz był udany?) będzie starał się podważyć przejaskrawionymi hasłami typu 'a Furlepa nie do zwolnienia?' albo 'szkoda, że sam nie jesteś trenerem/piłkarzem'. Szanujmy się, wszyscy napisali tu, że gra była zła (bo była), ale i wierzą, że to był wypadek przy pracy (bo zdajemy sobie sprawę, że gramy dobrze, mieliśmy imponującą passę 13 meczów bez porażki, sytuacja w tabeli jest znakomita itd). Ale oczywiście nie można powiedzieć krztyny złego słowa, bo się zostanie porównanym do stereotypowego Janusza z krytej. :)

Może ktoś coś napisze, jak to wyglądało. Sobota czternasta dla niektórych nie do przyjęcia.

Skoro tak chcesz porównywać to rodzicem jest Furlepa który w mojej opinii nie trafił ze składem. Pierwsza połowa przespana z jedną składną akcją Olimpii zamieniona na gola a II połowa wydaje mi się, że nasi ruszyli ale dostali karnego z kapelusza i po rożnym więc Zambrów pozamiatał i zasłużenie wygrał. U nas w ofensywie totalne zero, brak pomysłu i przegrane wszystkie pojedynki 1 na 1.

rogal pisze:Skoro tak chcesz porównywać to rodzicem jest Furlepa który w mojej opinii nie trafił ze składem. Pierwsza połowa przespana z jedną składną akcją Olimpii zamieniona na gola a II połowa wydaje mi się, że nasi ruszyli ale dostali karnego z kapelusza i po rożnym więc Zambrów pozamiatał i zasłużenie wygrał. U nas w ofensywie totalne zero, brak pomysłu i przegrane wszystkie pojedynki 1 na 1.

Już przestań mącić, znowu przekręcili ich sędziowie, j...ć PZPN.

Prawda jest taka, że pierwszy raz w sezonie Odra znalazła się w nowej sytuacji, gdzie musiała gonić wynik. Raków w podobnej sytuacji w Kołobrzegu wyszedł z szatni i zagryzł rywala jak Pitbull, my test oblaliśmy. Czy to powód do lamentu? Nie. Czy do poważnego namysłu i jednak unaocznienia tego problemu? Myślę, że tak. I kompletnie to nie zmienia tego, że każdy z nas jest tutaj dumny z pozycji w tabeli i głęboko wierzy w Odrę.

A może coś z napadem jest nie tak. Z Rozwojem bramka z karnego i w ostatniej minucie. Z Błękitnymi Winiarczykowi nie wyszła centra i wpadło do bramki. Z meczy 3:0 na początku sezonu, wygranych po 1:0 i remisów przeszliśmy do 0:3. A tu jeszcze pięć meczy do zagrania.

Jeżeli mamy bic sie o awans to w styczniu trzeba kupic jakiegos napastnika plus rozgrywającego.

Wystarczyło popatrzeć na ustawienia i rozgrywanie piłki przez jedną i drugą drużynę.Odra od kilku kolejek gra tak samo tylko miała duuużo szczęścia i robiła punkty. Dzisiaj jakby piłka poleciała po drugiej stronie słupka pewnie mecz byłby wygrany albo w najgorszym przypadku zremisowany. Piłka nożna ma to do siebie że trzeba strzelać w światło bramki. Dzisiaj nawet strzały w światło bramki rywali bronili swoi. Zresztą co tu dużo gadać. Jak ktoś nie był na Oleskiej to jutro może sobie o 19 obejrzeć retransmisję na TVP 3 Opole i wyciągnie swoje wnioski.

Niestety nasi napastnicy i gra w przodzie nie zrobiła żadnych postępów. Rzuty rożne lecą do bramkarza, albo przed pole karne i strzelający ma się przebić przez kilkunastu chłopa. Wyrzuty z autu pod bramką przeciwnika są spowalnianie zamiast zaskakiwać przeciwnika szybkim zagraniem. Nawet z podaniami na skrzydle na wolne pole mamy problem. Obrony w II lidze są lepsze i granie tylko szybką piłką bez jakości w końcowym podaniu do niczego nie prowadzi. To widać już od jakiegoś czasu. Jeśli nie zrobimy postępów to w I lidze będziemy dostawać baty jak dzisiaj.