Trener mówił kibicom przebijającym piątki piłkarzom co myśli o meczu, wystarczyło być.
- Chciałbym tu wrócić w przyszłym sezonie, ale nie na mecz o ligowe punkty, a wyłącznie w celu obserwacji jakiegoś utalentowanego zawodnika.
Tak Zbigniew Smółka zakończył swoją wypowiedź po spotkaniu Skalnik Gracze - Odra Opole. Wcześniej nasz szkoleniowiec chwalił gospodarzy. - Graliśmy na świetnie przygotowanej płycie boiska, z bardzo zmotywowanym rywalem - dodał.
O przebiegu derbów w Graczach powiedział: - Bardzo dobrze weszliśmy w ten mecz. Do 30 minuty całkowicie zdominowaliśmy gospodarzy, którzy mieli kłopoty z wyjściem ze swojej połowy boiska. Strata bramki podcięła nam skrzydła i pozwoliła przeciwnikowi uwierzyć w swoje siły. Po wyjściu z szatni, po przerwie, ponownie przejęliśmy inicjatywę i znów zdecydowanie dominowaliśmy. Kiedy przyszło nam grać w osłabieniu powiedziałem chłopakom, że to chyba lepiej dla nas i powinniśmy mieć jeszcze jakieś okazje do zdobycia gola. Tak też się stało, zdobyliśmy bramkę na 3:1, mając jeszcze kilka sytuacji. Mimo gry z przewagą jednego zawodnika, nie daliśmy gospodarzom rozwinąć skrzydeł i praktycznie nam już nie zagrozili.
Coach niebiesko-czerwonych wyróżnił jednego ze swoich podopiecznych. - Bardzo dobre zawody zagrał dziś Radek Flejterski. Na prawdę jestem pod wrażeniem jego występu i pragnę to podkreślić.
Każde zwycięstwo jest tylko zapowiedzią następnego.