Co z tą ODRĄ?

#1
Czas końca sezonu to czas podsumowań. Będąc blisko klubu pozostanę anonimowy, bo po co mi problemy? Minęło 5 lat istnienia nowego stowarzyszenia, więc tym bardziej okazja świetna. Wszystko co tutaj napiszę, podyktowane jest troską o klub i mam nadzieję, że stanowić będzie podstawę dyskusji która dotrze również na Oleską.

Zacznę od pochwał, bo jest ich zdecydowanie mniej.

1) Klub organizacyjnie to zdecydowanie jeden z najsilniejszych klubów w tej lidze i na pewno najsilniejsza organizacyjnie Odra od wielu wielu lat, być może nawet od kilkudziesięciu.

2) Szkolenie juniorów można uznać właściwie za wzorcowe i nie odbiegające od najlepszych w tym kraju (np Legia i Wisła nadal mają spore problemy z organizacją akademii juniorskiej w takiej skali jak Odra).

3) Dużej poprawie uległa obsługa medialna klubu - istnieje rzetelna strona internetowa, pojawiają się na niej materiały wideo i materiały własne, istnieje też aktywna społeczność fanów na portalu facebook.

4) Stabilność finansowa to zdecydowana zasługa zarządu i sponsorów - w szczególności firmy Sindbad, który z nową mocą zaangażował się w klub co zapewniło stabilny i dosyć wysoki budżet.

5) Udało się w końcu klubowi wydać naprawdę ładne i solidne gadżety klubowe, czekaliśmy na to wiele, wiele lat.

To byłoby niestety tyle. Czas przejść do krytyki, która jak wierzę, zostanie odebrana uczciwie i z uwagą.

1) Zarząd i władze klubu o umiarkowanych kompetencjach i złej strukturze zarządzania.
Prezes Wysocki, pomimo niezwykle wysokich kompetencji i sympatii fanów jest prezesem de iure - wedle prawa.

Prezesem de facto jest wiceprezes - Ireneusz Gitlar, bez kompetencji sportowych które wykraczałyby poza wiedzę interesującego się futbolem kibica naszego klubu. Jest to fakt, nie podważa to natomiast ogromnego zaangażowania Pana Gitlara i jego oddania dla klubu, dzięki któremu mimo swoich licznych wad zasłużył na ogromny szacunek. Niestety, jak wiele osób w klubie, przekonany jest o tym, że zna się na wszystkim.

Syn Sponsora - nic nie wiadomo o jego kompetencjach, znany z tego ze ma znanego ojca, ostatnio wsławił się wyzywaniem kibiców Odry po meczu z Zagłębiem Sosnowiec.

2) Catering na stadionie
Z przyczyn towarzysko-wizerunkowych klub rezygnuje z zarobku na stadionowym cateringu. Z doświadczeń innych stadionów można łatwo obliczyć, że z jednego meczu zysk może wynosić nawet kilka tysięcy (w tej lidze) do kilkudziesięciu tysięcy (w lidze wyżej). W takim Poznaniu, pomimo wpisanego w umowę obsługiwania VIPów (których bywa tam dużo, dużo więcej niż w Opolu), sławny Litar zarabiał na czysto na jednym meczu po 30.000zł. Nawet fakt, że oferowane jedzenie jest faktycznie doskonałej jakości, nie usprawiedliwia formy takiej umowy.

3) Słaby marketing
Marketing klubu istnieje od okazji do okazji, dopiero powoli pojawiają się regularne działania promocyjne, co nie zmienia faktu, że również te udane wystepują bardzo nieregularnie (prezentacja drużyny w galerii, promocja meczów poza drukowaniem plakatów do rozwieszenia przez kibiców). Klubowi ewidentnie brakuje planu który byłby realizowany w dłuższej perspektywie czasowej i na skutki w takiej perspektywie byłby przewidziany.

4) Katastrofalny PR
Sam profil na FB prowadzony jest całkiem nieźle, jednakże prowadzący stronę wielokrotnie odpowiadał fanom w sposób arogancki i chamski. Być może to jest jeden z powodów dla którego profil Odry Opole ma tylko 6.000 fanów, kiedy Polonia Bytom ma tych fanów ponad 30.000, a Warta Poznań ponad 15.000. To ciekawe w tym kontekście, że nawet mimo słabości organizacyjnej (co widać po braku licencji) zdobyli zainteresowanie dużo większej liczby fanów na tym najlepszym dla klubu miejscu promowania meczów, gdzie można robić tanio i skutecznie.

5) Brak Dyrektora Klubu i Dyrektora Sportowego, którzy byliby odpowiedzialni za sytuację w klubie.
Za transfery i wybór trenera odpowiada w klubie Zarząd, który nie ma specjalnych kompetencji ku temu. Ponadto, przez swoją pracę za darmo bardzo często nie chcą się poddać krytyce, tłumacząc się swoim bezpłatynm zaangażowaniem. O ile zasługuje to na szacunek, tak uniemożliwia to rozliczenie winnych zarówno spadku sportowego, jak i tego, że w ciągu 5 lat przez nasz klub przewinęło się 88 piłkarzy i 5 trenerów. Dyrektor Organizacyjny i/lub Dyrektor Sportowy to element niezbędny w profesjonalnym klubie głównie ze względu na to, że jest on faktycznie odpowiedzialny za swoją pracę. W obecnej sytuacji, za wielokrotnie fatalne transfery nie ma kto odpowiedzieć.

6) Słaba realizacja umowy ze Stowarzyszeniem Jedna Odra. Z tego co wiem to klub zamierza tę umowę zerwać bo jest z niej bardzo niezadowolony. Brzmi absurdalnie, bo bez Stowarzyszenia ciężko sobie wyobrazić wiele rzeczy które na stadionie mają miejsce, włącznie ze sprzedażą klubowych gadżetów. Klub uznał kibiców za "konkurencję" dla klubu i robi im ciągle pod górkę. To zastanawiajace szczególnie w kontekście tego, że kibice nie realizują 80% uprawnień przysługujących im w wyniku umowy. Odmówiono im również miejsca na stadionie, co bardzo utrudnia logistykę działania przed i po meczu. Jedynym faktycznym zyskiem kibiców jest 15 wejściówek, które upoważniają do poruszania się po terenie stadionu.

7) Brak planów długofalowych - nie wiemy jak klub ma wyglądać za rok, za dwa, za pięć. Nie wiemy jakie są długofalowe plany klubu, jak planuje dbać o wzrost frekwencji, albo jak zamierza lobbować na rzecz klubu przy okazji wyborów samorządowych. Przy okazji walki o licencję, dowiedzieliśmy się, że nikt z klubu nie próbował nawet kontaktować się z PZPNem w celu obrony korzystnej dla nas interpretacji przepisów odnośnie utrzymania. Jakby nie oceniać utrzymania przy zielonym stoliku, to rolą zarządu jest dbanie o interes stowarzyszenia.

8) Brak starań o rozwój infrastruktury - ciągłe konflikty z MOSiRem i zaniedbywanie sytuacji. Wielokrotnie klub problemy na stadionie tłumaczył zaniedbaniem MOSiRu, co doprowadzało do nerwowości wśród kibiców jak i budowało opinię klubu źle zorganizowanego. Klub uznając że to rola MOSiRu, nie robi nawet symbolicznych i estetycznych poprawek.

Tak więc, jak widać przez klubem dużo wyzwań i mam nadzieję, że wraz z nowym trenerem i jego ambitną wizją, również inne elementy klubowej działalności będą się poprawiać.

Re: Co z tą ODRĄ?

#2
4) Katastrofalny PR
Sam profil na FB prowadzony jest całkiem nieźle, jednakże prowadzący stronę wielokrotnie odpowiadał fanom w sposób arogancki i chamski. Być może to jest jeden z powodów dla którego profil Odry Opole ma tylko 6.000 fanów, kiedy Polonia Bytom ma tych fanów ponad 30.000, a Warta Poznań ponad 15.000. To ciekawe w tym kontekście, że nawet mimo słabości organizacyjnej (co widać po braku licencji) zdobyli zainteresowanie dużo większej liczby fanów na tym najlepszym dla klubu miejscu promowania meczów, gdzie można robić tanio i skutecznie.

Mógłbyś podać jakieś konkretne przypadki? Ponieważ to ja prowadzę i stronę i serwis FB, więc chciałbym dokładnie wiedzieć, gdzie i w którym miejscu popełniłem ten chamski i arogancki błąd?

Pozdrawiam serdecznie!

Re: Co z tą ODRĄ?

#3
Moim zdaniem FB i strona klubu jest bardzo dobrze prowadzona, bo co tam więcej pisać? Jak ktoś się interesuję Odrą to wie co się dzieje na bieżąco. Różnica naszego fb, a Polonii czy Warty jest pewnie spowodowana tym, że Polonia czy Warta grały w wyższych ligach co pewnie ma wpływ na facebookowych fanów.

Re: Co z tą ODRĄ?

#4
kolo123 pisze:Moim zdaniem FB i strona klubu jest bardzo dobrze prowadzona, bo co tam więcej pisać? Jak ktoś się interesuję Odrą to wie co się dzieje na bieżąco. Różnica naszego fb, a Polonii czy Warty jest pewnie spowodowana tym, że Polonia czy Warta grały w wyższych ligach co pewnie ma wpływ na facebookowych fanów.
"Czepiając się" warto czasem zadać sobie trochę trudu i dowiedzieć się właśnie, dlaczego tak jest? Liga, historia, wielkość aglomeracji, zasięg (region, województwo), data powstania na profilu, częstotliwość akcji komercyjnych itd. etc.
Cały czas czekam na przykłady tego "odpychającego" facebookowiczów zachowania, co tylko zdopinguje mnie do dalszej pracy :)

Re: Co z tą ODRĄ?

#5
W 4 punkcie nie jest napisane że FB jest źle prowadzony, Tylko, że prowadzącemu zdarza się faktycznie w chamski sposób odpowiadać na niektóre pytania kibiców. Przykłady ciężko znaleźć bo są po prostu kasowane, pamiętam dyskusje przed meczem z Bytovią u Nas,dotyczyła problemów z wyrabianiem nieszczęsnych kart. Problem powstał, moim zdaniem przez zaniedbanie zarządu więc ty jako prowadzący klubową stronę powinieneś grzecznie odpisywać na każde pytanie, czego nie robiłeś i kilka osób zwróciło ci uwagę. Wykasowałeś też kilka moich wpisów twierdząc, że były w nich wulgaryzmy gdzie takich nie było, a powodem do ich usunięcia raczej była ostra krytyka piłkarzy. Zresztą zamiast skupiać się na urażonej dumie jacy, bo ktoś zwrócił mu uwagę, zacznijmy rozmawiać o pozostałych punktach tekstu bo moim zdaniem autor poruszył kilka ważnych kwestii.

Re: Co z tą ODRĄ?

#6
A moja dume uraza fakt iz jako mieszkaniec 100K miasta kolejny raz zmuszony bede ogladac swoja ukochana druzyne na 4 poziomie rozgrwek. Nie twierdze ze dzialacze jadac do stolicy wydeptali by nam to utrzymanie bo pewnie nie, ale przynajmniej z czystym sumieniem mogliby sie uderzyc w piers I powiedziec ze zrobili co bylo w ich mocy.

Wracajac do sytuacjo organizacyjno sportowej - trudno ukrzyzowac kogokolwiek ze w swietle idiotycznej reformy, jako beniaminek spadlismy z ligi zajmujac 12 pozycje - w kazdym innym sezonie bysmy sie utzrmali, ale nigdy niczego sportowo nie osiagniemy wymieniajac wszystko co pol roku.

Nie bylem zwolennikiem trenera Zurawia (w mojej opinii zaden z niego trener) ale skoro dostal kredyt zaufania a juz na poczatku sezonu wiadomo bylo ze o utrzymanie latwo nie bedzie to trzebabylo dac mu szanse spasc (lub sprobowac sie utrzymac mimo kiepskiej rundy) a nie podejmowac nerwowe ruchy.

Same transfery "przybyli" nowego trenera nie byly najgorsze, ale czemu na dziendobry skreslony zostal np Tomanek, ktory wyroznial sie w deruzynie (a dzisiaj pozbawil nas ostatecznej nadziei) a niemal stale miejsce w skladzie mial Kocur, ktorego jakosc jako napastnika oceniam tragicznie.

Co do samego trenera - czy on mial jakis pomysl na gre, czy liczyl ze sie ulozy?
Nie twierdze ze to zly trener, ale za zurawia bylo kilka intersujacych meczy walki a za pepika wialo nuda niemiosiernie.

Koniec na dzisiaj, bo kazdy z nas moglby obecnie doktorat napisac - musialem poprostu odreagowac ostateczna utrate szansy na utrzymanie.

Na koniec zycze nowemu trenerowi aby szlo mu conajmniej tak samo dobrze jak za czasow kiedy reprezentowal nasze barwy jako zawodnik, a Zarzadowi wiecej cierpliwosci I wiary w ludzi.

Tylko Odra!

Re: Co z tą ODRĄ?

#7
vos45 pisze:W 4 punkcie nie jest napisane że FB jest źle prowadzony, Tylko, że prowadzącemu zdarza się faktycznie w chamski sposób odpowiadać na niektóre pytania kibiców. Przykłady ciężko znaleźć bo są po prostu kasowane, pamiętam dyskusje przed meczem z Bytovią u Nas,dotyczyła problemów z wyrabianiem nieszczęsnych kart. Problem powstał, moim zdaniem przez zaniedbanie zarządu więc ty jako prowadzący klubową stronę powinieneś grzecznie odpisywać na każde pytanie, czego nie robiłeś i kilka osób zwróciło ci uwagę. Wykasowałeś też kilka moich wpisów twierdząc, że były w nich wulgaryzmy gdzie takich nie było, a powodem do ich usunięcia raczej była ostra krytyka piłkarzy. Zresztą zamiast skupiać się na urażonej dumie jacy, bo ktoś zwrócił mu uwagę, zacznijmy rozmawiać o pozostałych punktach tekstu bo moim zdaniem autor poruszył kilka ważnych kwestii.
Tylko na to czekałem. Chamskie i aroganckie są niestety, ale wpisy, które bez zbędnych dyskusji są przeze mnie i przez osobę współprowadzącą kasowane, a najbardziej upierdliwi w tym zakresie "Fani" (w końcu to fanpage!) - blokowani. Na szczęście jest to margines! Profil SYMPATYKÓW klubu nie jest spluwaczką i ujeżdżalnią po KIMKOLWIEK. To jest właśnie dbanie o wizerunek i właściwy PR klubu! Takie przyjąłem zasady i tak grzecznie postępuję, a będzie tak do dnia, w którym profil klubu na FB zacznie prowadzić inna niż ja osoba. Tak na marginesie, to wiem kim jest osoba, która założyła ten temat i kim jesteś ty, ale skoro chcecie pozostać "anonimowi", to proszę bardzo. Dlatego też ton punktu 4. autora i ten wpis absolutnie mnie nie dziwi.

Akurat na tym Forum żadne zasady nie obowiązują, wystarczy jakaś tam ksywka i każdy może opluwać każdego, nawet z nazwiska. Rejestrując się tutaj zaakceptowałem je w pełni i jak widać nie to jest przedmiotem mojej wypowiedzi.

PS. Dzięki pytaniom na FB powstał specjalny FAQ dotyczący zasad wejścia na mecz z Bytovią, oczywiście z pominięciem zwrotów typu "Co ten zarząd zaś k... wymyślił?"
Gorąco, serdecznie i "grzecznie" pozdrawiam!

Re: Co z tą ODRĄ?

#8
Jaca, wiesz jaki jest moj stosunek do Ciebie i Twojej pracy, wiec tego co napisze chyba nie potraktujesz jako jakiegos ataku. Nie wypowiem sie o fb z ktorego nie korzystam, a co do strony to chwale ja tak samo jak autor postu ktory te dyskusje zaczal. Ale sa rzeczy na ktore warto zwrocic uwage.
Po 1 nie uwazam, zeby na forum mozna bylo kazdego opluc i to z nazwiska. Chocby w tej dyskusji mamy kilka zarzutow merytorycznych tam gdzie padaja nazwiska, wszystko jedno czy pilkarzy czy czlonkow zarzadu. Na pewno nie bedziemy tu wprowadzac cenzury, co mowie jako jeden z adminow, bo niczemu dobremu ona nie sluzy. Po 2, skupilismy sie na fb zupelnie bez potrzeby, kiedy wiekszosc postu dotyczy bledow w zarzadzaniu, problemow personalnych itp. Z czescia sie zgadzam, o czesci sie teraz dowiaduje, czesc uwazam za bardzo wazna, czesc za mniej, ale czytam z uwaga i osobiscie uwazam, ze nie zaleznie od intencji autora, taka dyskusja moze nam (Odrze) wyjsc na dobre. Niestety zachowanie czesci zarzadu i stosunek do kibicow/stowarzyszenia pozostawia wiele do zyczenia. I to jest spory problem, jeśli ktos w zarzadzie uwaza kibicow swego klubu za konkurencje. I problemem jest to, ze niedługo nasze awanse sportowe zablokuja braki w infrastruktorze o co na razie sie chyba nikt nie martwi. I jest problemem fakt, ze nie wiemy jakie sa dazenia klubu, czego tak na prawde chcemy i w jakiej perspektywie czasowej i ze nawet po spadku nie stawia sie przed trenerem celu jakim jest awans. To wszystko moze sie negatywnie odbic na Odrze, ktora jest naszym wspolnym dobrem, chocby ktos myslal, ze ja kupil (za nie swoje pieniadze najlepiej). A wsrod tych waznych rzeczy my dyskutujemy czy Jaca jest arogancki czy nie jest... to jest jakis tam problem (jesli jest) ale drugorzędny, a my ogniskujemy wokol tego dyskusje.

P.S. sorry za brak polskich znakow, taki sprzet.
P.S.2. Watpie Jaca by autorem postu byla osoba ktora masz na mysli, on zwykle pisze pod inna ksywka i po co mialby teraz to zmieniac?
Klęski to nasze doświadczenia w drodze do sukcesu, a nie meta naszych starań!

Obrany cel: WIELKA POLSKA NA WIEKI

Re: Co z tą ODRĄ?

#9
Chłopie umiesz czytać ze zrozumieniem? Zarzuty o chamstwo są skierowane do ciebie, z tego co pamiętam w tamtych wpisach nie było żadnych wulgaryzmów, ludzie normalnie pytali co i jak, a ty normalnie na pewno im nie odpowiedziałeś. Tak samo w moich wpisach nie było żadnego spluwania i ujeżdżania nikogo, a i tak zostały usunięte. Zresztą nie ma co kontynuować tego wątku bo nie jest to najważniejsza rzecz w funkcjonowaniu klubu, są inne kwestie, których warto by było porozmawiać... Jak ty się odniesiesz to pozostałych zarzutów w tekście, jesteś jak by nie było osobą blisko zarządu i zawsze masz tyle do powiedzenia....

Re: Co z tą ODRĄ?

#10
Ja jeszcze się odniosę do tego PR-u. Według mnie zarówno strona, jak i fanpejdż działają wzorcowo (kiedyś tu na forum i potem w PW do uż. Jacy narzekałem na ich funkcjonowanie, od tego czasu to się zmieniło i mam nadzieję, że ówczesna krytyka była choć małym przyczynkiem do poprawy ;) ), na forum dyskusja ma się na coraz lepszym poziomie (dużo ciekawych i wnoszących coś do tematu postów, jest z kim wymienić uwagi, kogo poczytać i, jak trzeba, z kim się spierać, tak trzymać!), natomiast poziom komentarzy na fanpejdżu jest słaby. Merytoryki zazwyczaj zero, dużo wulgaryzmów, przenoszenie prywatnych sporów (takie mam wrażenie) na forum publiczne itd. Ja nie mówię, że to tylko problem tego fp, ale ogólnie całego internetu i chcąc dbać o PR powinno się z tym właśnie walczyć, bo to są nasze medialne 'wizytówki'.

A temat bardzo ciekawy, też nie zdawałem sobie sprawy z pewnych kwestii, chętnię zabiorę większy głos jak będę miał więcej czasu, np. na temat braków w administracji i braku planów na przyszłe funkcjonowanie klubu - to trochę skandaliczne. Jedno jest pewne - konstruktywna krytyka zawsze wychodzi na dobre, jeśli się ją potrafi do siebie przyjąć i wyciągnąć mądre wnioski. W klubie organizacyjnie jest kilka świetnych rzeczy, ale ciągle nie jest idealnie (co nie jest żadnym zarzutem, minęło jedynie 5 lat od nowego startu) i pewne rzeczy możemy tu przedyskutować, żeby nasza wspólna Odra zrobiła kolejne kroki do przodu.

Re: Co z tą ODRĄ?

#11
vos45 pisze:Chłopie umiesz czytać ze zrozumieniem? Zarzuty o chamstwo są skierowane do ciebie, z tego co pamiętam w tamtych wpisach nie było żadnych wulgaryzmów, ludzie normalnie pytali co i jak, a ty normalnie na pewno im nie odpowiedziałeś. Tak samo w moich wpisach nie było żadnego spluwania i ujeżdżania nikogo, a i tak zostały usunięte. Zresztą nie ma co kontynuować tego wątku bo nie jest to najważniejsza rzecz w funkcjonowaniu klubu, są inne kwestie, których warto by było porozmawiać... Jak ty się odniesiesz to pozostałych zarzutów w tekście, jesteś jak by nie było osobą blisko zarządu i zawsze masz tyle do powiedzenia....
A nie chce mi się gadać już...

Re: Co z tą ODRĄ?

#12
Albert pisze:Jaca, wiesz jaki jest moj stosunek do Ciebie i Twojej pracy, wiec tego co napisze chyba nie potraktujesz jako jakiegos ataku. Nie wypowiem sie o fb z ktorego nie korzystam, a co do strony to chwale ja tak samo jak autor postu ktory te dyskusje zaczal. Ale sa rzeczy na ktore warto zwrocic uwage.
Po 1 nie uwazam, zeby na forum mozna bylo kazdego opluc i to z nazwiska. Chocby w tej dyskusji mamy kilka zarzutow merytorycznych tam gdzie padaja nazwiska, wszystko jedno czy pilkarzy czy czlonkow zarzadu. Na pewno nie bedziemy tu wprowadzac cenzury, co mowie jako jeden z adminow, bo niczemu dobremu ona nie sluzy. Po 2, skupilismy sie na fb zupelnie bez potrzeby, kiedy wiekszosc postu dotyczy bledow w zarzadzaniu, problemow personalnych itp. Z czescia sie zgadzam, o czesci sie teraz dowiaduje, czesc uwazam za bardzo wazna, czesc za mniej, ale czytam z uwaga i osobiscie uwazam, ze nie zaleznie od intencji autora, taka dyskusja moze nam (Odrze) wyjsc na dobre. Niestety zachowanie czesci zarzadu i stosunek do kibicow/stowarzyszenia pozostawia wiele do zyczenia. I to jest spory problem, jeśli ktos w zarzadzie uwaza kibicow swego klubu za konkurencje. I problemem jest to, ze niedługo nasze awanse sportowe zablokuja braki w infrastruktorze o co na razie sie chyba nikt nie martwi. I jest problemem fakt, ze nie wiemy jakie sa dazenia klubu, czego tak na prawde chcemy i w jakiej perspektywie czasowej i ze nawet po spadku nie stawia sie przed trenerem celu jakim jest awans. To wszystko moze sie negatywnie odbic na Odrze, ktora jest naszym wspolnym dobrem, chocby ktos myslal, ze ja kupil (za nie swoje pieniadze najlepiej). A wsrod tych waznych rzeczy my dyskutujemy czy Jaca jest arogancki czy nie jest... to jest jakis tam problem (jesli jest) ale drugorzędny, a my ogniskujemy wokol tego dyskusje.

P.S. sorry za brak polskich znakow, taki sprzet.
P.S.2. Watpie Jaca by autorem postu byla osoba ktora masz na mysli, on zwykle pisze pod inna ksywka i po co mialby teraz to zmieniac?
Jasne Albert. Wypowiedziałem się w swojej kwestii i na tym zakończyłem. Amen!
Za PRL-u (nie wiem czy pamiętasz) często spotkać można było taką wywieszkę. "Żądasz czystości? Zachowaj ją sam!" Być może na niektórych stacjach PKP funkcjonuje jeszcze coś takiego :-) Tytuł założonego (obojętne mi przez kogo) tematu brzmi: "Co z tą Odrą?". Jak widać "znawca rzeczy" blisko związany z klubem (osobiście twierdzę, że związany tak, jak ja transferem z Anderlechtem Bruksela) pragnie zapłodnić szerokie gremium do dyskusji nad nieszczęsnym losem naszego katastrofalnie prowadzonego, czy zarządzanego stowarzyszenia. Proponuję jednak zacząć właśnie od owej wywieszki, czyli od własnego podwórka i pochwalić się tym: Co ja zrobiłem przez ostatnie pół roku dla Odry Opole? Albo: Czego mogłem nie zrobić, by klub, na przykład nie był smarowany w mediach z tytułu kolejnych zajść przy Oleskiej? Tak, tak, to też jest wizerunek, mający niebagatelny wpływ na stadionową frekwencję! Czy pisząc "Teraz wypierdalajcie!" (piłkarze), miałem na myśli na przykład Tomasza Copka?
Szanse wobec władz klubu są równe, ponieważ on także pracuje społecznie, ba, co niektórzy "co nieco" do tego "interesu" dokładają i w moim mniemaniu nie zasługują na choćby naparstek tego, co tu napisane. Ot tak, po prostu!
Skoro więc jest już tak do dupy, to jak pisze Albert, w trosce o wspólne dobro nas wszystkich, jakim jest nasz klub, skupmy się na receptach na jego ozdrowienie. Domniemany autor postu po szeregu osobistych i personalnych wycieczek, przy "odrobinie" fantazji (np. porównanie Opola do Poznania, ma się tak jak Nysy do Czarnowąs) od siebie nie wnosi nic. Wszystko (prawie - dzięki mu za to!) jest złe, słabe, niekompetentne, katastrofalne i brak, brak brak... tego czy tamtego. No właśnie, skoro brak, to może - np. kto powinien to robić? Skoro niekompetentny, to podaj konkretną propozycję kompetentnego! Jedyną receptą wg. niego ma być personalnie nowy trener, gdzie za sprawą jego entuzjazmu w klubie poprawi się WSZYSTKO.
Ostatnio właśnie na FB jeden z tzw. dyżurnych narzekaczy, narzekał po raz kolejny na wszystko. Spytałem prywatnie, skoro żądasz graczy z regionu, to podaj choć jedno nazwisko a gwarantuję ci, że jego numer telefonu znajdzie się na odpowiednim biurku. Odpisał: Mi za to nie płacą. Komentarz? Zbyteczny.
Niestety, jesteśmy krajem wiecznych maruderów, malkontentów, dupotrujów, wiecznych narzekaczy, robiących z byle gówna problem dla specjalistów od szarych komórek. Ja akurat z tym problemu nie mam, ale jak pisze Albert, nie to jest tematem dyskusji :) Na koniec jeszcze jedno. Brak utrzymania się klubu w II lidze, to nie jest naprawdę koniec świata. Do pozostania jak się okazało zabrakło zaledwie 5. punktów i osobiście uważam, że spadliśmy z ligi jesienią zdobywając ich właśnie o tyle mniej. Klub podjął ryzyko i zrobił co mógł, by ratować ligę i nie udało się, ponieważ TO TYLKO SPORT! Wczoraj Mistrz Świata po dwóch meczach pożegnał się z Mundialem. Czy ktoś powie, że to przez to, ponieważ Vicente del Bosque był niekompetentny, Sergio Ramos chamski i arogancki, a Iker Casillas urżnął się dzień wcześniej w knajpie? Co więc dalej z Odrą? Nic dalej z Odrą. Odra była, jest, i będzie! Za kilkadziesiąt lat ktoś mądry napisze, ze po latach tułania się po niższych ligach (nie będzie nawet pamiętał, czy było to 5 czy 9 lat!) opolski klub zdobył mistrzostwo Polski, a o sporach i dyskusjach, które tu teraz toczymy nikt nie będzie pamiętał i nie przypomni sobie, o co właściwie szło.
Pozdrawiam urlopowo!
PS. Głosu w tej dyskusji z powodów oczywistych zabierać już nie będę.

Re: Co z tą ODRĄ?

#13
Jaca pisze:Jak widać "znawca rzeczy" blisko związany z klubem (osobiście twierdzę, że związany tak, jak ja transferem z Anderlechtem Bruksela) pragnie zapłodnić szerokie gremium do dyskusji nad nieszczęsnym losem naszego katastrofalnie prowadzonego, czy zarządzanego stowarzyszenia.
To już jest nadinterpretacja. Autor posta wskazał plusy i minusy, nigdzie nie ma słowie o katastrofie. Można to nazwać postawą "maruderów, malkontentów, dupotrujów, wiecznych narzekaczy, robiących z byle gówna problem dla specjalistów od szarych komórek", albo troską o klub. Możemy na to narzekać, że nikt nie dmucha cukru pudru w dupę T. Copika, M. Michniewicza, prezesa Wysockiego, kogoś z zarządu czy Twoją (pewnie każdy na to czymś zasłużył), albo uznać, że tak robią mężczyźni dyskutując o tym co dla nich ważne - przyjmują za dobrą monetę to co jest dobre, doceniają, ale nie rozpływają się nad tym, raczej skupiając się nad tym co jest do poprawy.

Proponuję jednak zacząć właśnie od owej wywieszki, czyli od własnego podwórka i pochwalić się tym: Co ja zrobiłem przez ostatnie pół roku dla Odry Opole? Albo: Czego mogłem nie zrobić, by klub, na przykład nie był smarowany w mediach z tytułu kolejnych zajść przy Oleskiej? Tak, tak, to też jest wizerunek, mający niebagatelny wpływ na stadionową frekwencję!
Nie wiem czy to jest wycieczka personalna i rachunku sumienia mam dokonać ja, Jedna Odra czy każdy sobie odpowiedzieć. Prawda jest taka, że po sezonie każdy kibic powinien sobie zadać pytanie co zrobiłem i czy aby wszystko co mogłem dla Odry. A propos. Kolejnych zajść? To ile ich było? ;)

Szanse wobec władz klubu są równe, ponieważ on także pracuje społecznie, ba, co niektórzy "co nieco" do tego "interesu" dokładają i w moim mniemaniu nie zasługują na choćby naparstek tego, co tu napisane. Ot tak, po prostu!
A moim zdaniem pewien członek zarządu zasłużył na dużo gorsze słowa, które nie padają (wraz z jego nazwiskiem) własnie z powodu troski o klub.

Domniemany autor postu po szeregu osobistych i personalnych wycieczek, przy "odrobinie" fantazji (np. porównanie Opola do Poznania, ma się tak jak Nysy do Czarnowąs) od siebie nie wnosi nic. Wszystko (prawie - dzięki mu za to!) jest złe, słabe, niekompetentne, katastrofalne i brak, brak brak... tego czy tamtego. No właśnie, skoro brak, to może - np. kto powinien to robić? Skoro niekompetentny, to podaj konkretną propozycję kompetentnego! Jedyną receptą wg. niego ma być personalnie nowy trener, gdzie za sprawą jego entuzjazmu w klubie poprawi się WSZYSTKO.
Ostatnio właśnie na FB jeden z tzw. dyżurnych narzekaczy, narzekał po raz kolejny na wszystko. Spytałem prywatnie, skoro żądasz graczy z regionu, to podaj choć jedno nazwisko a gwarantuję ci, że jego numer telefonu znajdzie się na odpowiednim biurku. Odpisał: Mi za to nie płacą. Komentarz? Zbyteczny.
No gwoli ścisłości to porównanie dotyczyło Warty i Odry, a nie Poznana (zdominowanego wraz z całym województwem przez Lecha), więc jeśli porównany historię, frekwencje czy tradycje tych 2 klubów,m to Odra w zadnym wypadku nie jest skazana na porażkę (nota bene podobnie jak w wypadku porównania do Polonii Bytom, która dla równowagi radzi sobie w regionie gdzie ma kilku(nastu?) rywali z wyższej pułki piłkarskiej). Kilka propozycji także personalnych swego czasu padło, wówczas nie były one uwzględnione ponieważ "zarząd miał już osoby na te stanowiska". Jakkolwiek opisana przez ciebie rozmowa na fb wygląda tragicznie to jest w niej nutka prawdy. Dopóki w Opolu, w Odrze, nie płacimy dyrektorowi sportowemu, dyrektorowi ds. marketingu, osobie odpowiedzialnej za scouting itp. tak długo robione to będzie, przez godnych szacunku pasjonatów, jako drugie zajęcie, albo wcale i będzie kulało. Ja naprawdę przez te 5 lat poznałem w Odrze wielu niesamowitych zapaleńców, którzy kochają Odrę, od prezesów Gnoińskiego, Golca i Wysockiego po M. Złoto, który zajmował się marketingiem, ale niestety z punktu widzenia sprawności zarządzania wolałbym żeby pracowali na etat w klubie i mogli się mu w pełni poświęcić, niż robili tu "fuchę". A tym bardziej dotyczy to osoby która ma obserwować przyszłe nabytki Odry czy odpowiadać za marketing i PR klubu.

Na koniec jeszcze jedno. Brak utrzymania się klubu w II lidze, to nie jest naprawdę koniec świata. Do pozostania jak się okazało zabrakło zaledwie 5. punktów i osobiście uważam, że spadliśmy z ligi jesienią zdobywając ich właśnie o tyle mniej. Klub podjął ryzyko i zrobił co mógł, by ratować ligę i nie udało się, ponieważ TO TYLKO SPORT! Wczoraj Mistrz Świata po dwóch meczach pożegnał się z Mundialem. Czy ktoś powie, że to przez to, ponieważ Vicente del Bosque był niekompetentny, Sergio Ramos chamski i arogancki, a Iker Casillas urżnął się dzień wcześniej w knajpie?
Nazwałeś fantazją porównanie Opola do Poznania, ale porównanie odry do Hiszpanii to już prawdziwa faza. Vincente del Bosque zdobył z Hiszpanią 3 tytuły, więc nikt go teraz nie posądzi o niekompetencje, Sergio Ramos jest piłkarzem, więc może być nawet wcieleniem skurwysyńskwa jeśli zagra, a jeśli nie to nawet jego gentelmeństwo nie ocali go przed rozliczeniem, Iker ratował Hiszpanię tyle razy, że mało kto pamięta ile ich było. A mimo to trener pewnie po takim mundialu poleci, a w reprezentacji nastąpi wymiana pokoleń, Casillas po takim mundialu pewnie już żegna się z reprezentacją, a jak znam życie to i w federacji i wśród masażystów i wszędzie polecą głowy. Po prostu dla Hiszpanii to tragedia, która pociąga rozliczenia. Nasz spadek, czy też miejsce w tabeli, też domagają się rozliczenia. i nie chodzi tu o malkontenctwo tylko o troskę i nie o spadające głowy tylko o zmiany na lepsze.
Co więc dalej z Odrą? Nic dalej z Odrą. Odra była, jest, i będzie! Za kilkadziesiąt lat ktoś mądry napisze, ze po latach tułania się po niższych ligach (nie będzie nawet pamiętał, czy było to 5 czy 9 lat!) opolski klub zdobył mistrzostwo Polski, a o sporach i dyskusjach, które tu teraz toczymy nikt nie będzie pamiętał i nie przypomni sobie, o co właściwie szło.
Obyś miał racje, ale my, nie mając wpływu na grę czy prace klubu możemy często to mistrzostwo wykuwać tylko takimi dyskusjami.
Klęski to nasze doświadczenia w drodze do sukcesu, a nie meta naszych starań!

Obrany cel: WIELKA POLSKA NA WIEKI

Re: Co z tą ODRĄ?

#14
Jako skromny kibic i forumowicz chciałbym (bez osobistych wycieczek) również dołożyć się do opinii i może pomysłów co do obecnego funkcjonowania Odry Opole

Marketing, PR, Forum, Facebook – w tym obszarze patrząc na ostatni rok, czyli w czasie pobytu Odry w II lidze widać według mnie znaczącą poprawę. Relacje wideo z przygotowań do sezonu, relacje i zdjęcia z treningów, kilka wiadomości dziennie, sprzedaż gadżetów klubowych, bluz, koszulek, fajny design. Wszystkie te działania to na pewno mocny krok do przodu. Nie możemy się tutaj porównywać jeszcze do niektórych zespołów, które grały na poziomie I ligi nie mówiąc o ekstraklasie, ale one już wcześniej przeszły pewien etap w swoim rozwoju. My na to potrzebujemy trochę czasu, nie można mieć wszystkiego od razu. Na pewno jedną z pilniejszych spraw do załatwienia jest lepsza dystrybucja biletów, chodzi tutaj o bilety przez internet.

Finanse – to również stosunkowo mocna strona klubu. Dotacje miasta i wsparcie sponsorów zapewniają jako taką stabilizację klubu. Natomiast jeśli mamy ambitne plany grania na poziomie I ligi to niestety zapotrzebowanie na finanse wzrośnie dwukrotnie. Miasto raczej dotacji nie zwiększy. Tak więc potencjalni nowi sponsorzy są konieczni. Na dzień dzisiejszy jesteśmy w III lidze więc temat można odłożyć na bok, przynajmniej na rok lub dwa.

Stadion, boiska treningowe – Boiska treningowe są dzięki miastu na wysokim poziomie
i spełniają wymagania licencyjne nawet na ekstraklasę. Większy problem mamy ze stadionem. Wymiana krzesełek jest konieczna, bo nie spełniamy wymagań licencyjnych na II ligę. Jeśli chodzi o rozbudowę to chyba nie ma na razie co liczyć. Zacznijmy ciężko pracować i niech Odra zrobi wynik sportowy to będzie jakiś argument, aby o to walczyć. Nie ma co wierzyć lokalnym politykom przed wyborami. Miasto ma inne wydatki i spore zadłużenie więc polityczne obiecanki oceniam jako bez pokrycia. Niektóre zespoły ekstraklasy dopiero teraz budują porządne stadiony.
Szkolenie juniorów – niby jest dobrze, ale chyba jednak nie najlepiej. Młodzież Odry potrafi odnieść pojedyncze turniejowe sukcesy, ale jak widać na przykładzie Mosiru Opole w rozgrywkach ligowych ponadregionalnych już tak różowo nie jest. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że klub nie prowadzi polityki wykorzystywania tego potencjału w seniorskim zespole. Co powoduje:
1. Brak odpowiedzi czy ci wytrenowani w szkółkach Odry zawodnicy dają radę grać na odpowiednim poziomie seniorskim III, II ligowym czy jednak nie ? A jeśli nie, to nie ma tym samym informacji zwrotnej do szkółek, że trzeba coś poprawić, zmienić czy udoskonalić.
2. Niekonsekwencje i niezdecydowanie co do polityki zatrudnienia zawodników w zespole seniorskim. Czy klub ma grać zawodnikami z regionu (czyli także swoimi juniorami) czy armią zaciężną z poza regionu. Przerabiamy to już od początku powstania nowej Odry.

Do szkolenia juniorów powinna być wykorzystywana również drużyna rezerw Odry. Nie wiem jak formalnie jest załatwiona gra zawodników Odry w Groszamlu Opole, ale mam wrażenie, że Zarząd traktował tę sprawę do tej pory zbyt marginalnie.

Szkolenie i trenerzy seniorów, scouting – kluczowa sprawa każdego klubu. Borykają się z tym problemem kluby od poziomu ekstraklasy do najniższych lig. W zasadzie w większości złych przykładów co nowy trener, to nowa, odmienna koncepcja grania w piłkę. I tutaj Odra także ma z tym problem. Nie może być tak, że dajemy trenerowi wolną rękę w 100%. Pewne kanony w gry w piłkę muszą być zachowane i to klub musi je nakreślić i wymagać ich od trenera. To trochę tak jak z nowo zatrudnionym specjalistą w firmie. Pracuj, realizuj cel, ale w ramach standardów naszej korporacji. Oczywiście w Odrze muszą być osoby odpowiedzialne za weryfikację pracy trenera i muszą mieć odpowiednie kompetencje, aby wykonać taką weryfikację (Dyrektor sportowy ?). Najlepiej, aby powstawał jakiś dokument, raport z jakiegoś okresu pracy danego trenera. Taki dokument pozostaje w klubie i stanowi bazę wiedzy szkoleniowej. Dzisiaj ktoś pracuje w Odrze jutro go nie ma, a baza wiedzy i szkolenia oraz standardów pozostają. Do tego dochodzi rozwój sportowy seniorów – marzy mi się ,żeby piłkarze mówili, że w Odrze grają lepiej niż w innych klubach, a nie odwrotnie. Tak jak rozwijają/li się Piszczek, Lewandowski czy Błaszczykowski w Borusii Dortmund. Skąd brać wzorce rozwoju seniorskiego ? Może z klubów zachodnich, a może z czeskich ? Może warto podpisać jakąś umowę o współpracy. Jeśli takie umowy podpisuje Lechia Gdańsk z klubami portugalskimi, czy Legia z brazylijskimi to czemu nie Odra Opole z podobnymi sobie. Trzeba szkolić się cały czas i dotyczy to także kadry zarządzającej klubami.

Scouting czyli poszukiwanie nowych zawodników. Nie może być tak, że szukamy i zbieramy informację o zawodnikach dopiero jak kogoś potrzebujemy. Klub piłkarski potrzebuje dobrych zawodników cały czas, więc i proces ich poszukiwania musi być ciągły. Baza danych, zapisy obserwacji zawodników dobry klub musi mieć na bieżąco. O zawodnikach z regionu Odra powinna wiedzieć najwięcej. W województwie mazowieckim wszyscy chcą grać w Legii, w wielkopolskim pewnie w Lechu. W opolskim wszyscy młodzi zawodnicy powinni w pierwszej kolejności chcieć grać w Odrze. Ale czy Odra ich szuka ? Czy Odra ich monitoruje ? Odpowiedz - Odra z tego nie korzysta ! A przecież to źródło i podstawa stosunkowo tanich i dobrych zawodników. W Odrze mogliby rozwinąć skrzydła i dać coś temu klubowi. Tylko czy Odra umie ich poprowadzić i podnieść ich poziom piłkarski ?
Na pewno klub nie może grać tylko graczami z regionu, bo żaden czołowy klub w Polsce tego nie potrafi.

Organizacja i funkcjonowanie klubu - W każdej dobrej firmie polskiej i zagranicznej są sporządzane strategie działania. Myślę, że w najlepszych klubach ekstraklasy także. Taki najistotniejszy plan działalności firmy na najbliższy okres - roku lub kilku lat. Aby taki najważniejszy dokument w firmie powstał należy wykonać, po pierwsze analizę firmy, jej zasobów, potencjału wewnętrznego, a także i analizę otoczenia prawnego, rynku, konkurentów itd. Z analiz tych powstaje pewien obraz rzeczywistości – firmy i otoczenia w jakim funkcjonuje. W kolejnym kroku firma do tej rzeczywistości dostosowuje swoje cele. Cele, które chce i zamierza zrealizować. Jakie mógłby być cele dla klubu takiego jak Odra. Na pewno awans do II czy I ligi. Szkolenie młodzieży na odpowiednim wymiernym poziomie, doprowadzenie do budowy stadionu czy lepsza promocja klubu w regionie itd. Czy Odra taki dokument ma ? Podejrzewam, że nie.
Taki dokument może mieć w także wpływ na organizację klubu. Cele przecież trzeba zrealizować. Musimy mieć potencjał i możliwości. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy w takiej formule, stanie osobowym i wiedzy Odra jest w stanie realizować swoje cele czyli awanse do wyższych lig. Co zrobimy jeśli będziemy awansować ? Czy organizacja musi się zmienić abyśmy byli w stanie konkurować i wygrywać z innymi firmami (klubami) Nie może być tak, że działamy i myślimy dopiero jak coś się wydarzy. Pewne rzeczy można przewidzieć już dziś, zapisać to i być na to przygotowanym. Tak działają profesjonalne firmy.

Kończąc mam nadzieje, że odbierzecie to jako konstruktywną krytykę. Pewnie Zarząd ma podobne zdanie i pomysły na działanie, tylko może brakuje tylko jakiegoś jednego spójnego dokumentu, który by to ujął i był podstawą do dalszej owocnej działalności klubu. Statut stowarzyszenia tego nie załatwi. Zachęcam więc do porządnej analizy sytuacji i konsekwentnej realizacji założonych zadań, aby budować profesjonalny klub - Odrę Opole.

Re: Co z tą ODRĄ?

#15
Tak czytając wpis rozpoczynający wątek dochodzę do jednego wniosku. Bardzo wiele (a może nawet wszystko) zależy od wyniku. Gdyby Odra się utrzymała, to członkowie zarządu zbieraliby pochwały. Jest spadek więc nagle sie okazuje, że mamy cytuję "Zarząd i władze klubu o umiarkowanych kompetencjach i złej strukturze zarządzania".

W przypadku utrzymania w II lidze ten zarząd ani nie byłby lepszy, ani gorszy. Byłby taki sam. Nie wiem na jakiej podstawie autor wpisu wysnuł wniosek o umiarkowanych kompetencjach i złej strukturze zarządzania. Prezes z powodzeniem prowadzi własną dość dużą firmę, Tomek Ganczarek też stoi na czele dużej firmy, Karol Wójcik zna natomiast doskonale sposób zarządzania ogromnej firmy swojego ojca. O zaangażowaniu Irka Gitlara sam autor wpisu napisał.
Jestem z klubem w jakiś sposób związany od 20 lat i uważam, że w obecnej sytuacji ciężko znaleźć bardziej kompetentne osoby do pracy w zarządzie. Ja przynajmniej takich nie znam.

Podstawowy problem naszego klubu to ludzie wokół niego, a w zasadzie ich brak. Kto był na ostatnim walnym zebraniu członków mógł sie o tym przekonać. bardzo trudno znaleźć jakiegoś człowieka, który byłby w stanie się zaangazowac w sprawy klubu (i tu zaznaczam społecznie), chodził, załatwiał, rozmawiał itd. W zamian natomiast może poczytać jaki to jest niekompetentny.

Kiedy pięć lat temu zakładaliśmy tę Odrę od nowa spodziewałem się, że napotkamy wiele problemów. Marzyłem, że Odra wróci do I ligi, ale zdawałem sobie sprawę jak będzie to ciężkie. De facto cztery osoby zakładały Odrę. Najbardziej dumny jestem z tego, że po kolei udawało się wciągac do klubu takich ludzi jak Irek Gitlar, potem Tomek Ganczarek, potem Pan Rysiek Wójcik, cały czas bylo ECO. Dziś doszliśmy do sytuacji, że budżet jest porządny, nie ma długów.

Wracając do odwiecznych dylematów: nasi czy "najemnicy", dobre czy złe szkolenie, odpowiedni czy nieodpowiedni scouting. Zacznę od tego, że zima zarząd klubu podjał decyzję o próbie ratowania II ligi. Ściagnięto więc zawodników z inych regionów. Plan nie wypalił. Nie udalo się, taki jest sport. To teraz zadam pytanie czy był pół roku temu jakiś zawodnik z regionu, który nadawałby sie do misji pt. "ratowanie II ligi"? Do końca tego nie sprawdzimy, ale moim zdaniem nie. Żadnego zawodnika z regionu nie ściagnął MKS Kluczbork, po dojściu zawodników z Leśnicy do Ruchu Zdzieszowice ten klub za kolejnymi nabytkami nie oglądał się na Opolszczyźnie, ale ściagał graczy z Rybnika czy innych miast woj. śląskiego.

Teraz nadchodzi czas na odpowiednie wprowadzanie zawodników z rocznika 1996. Trener Smółka na ile go znam ma "dobrą rękę" do młodych, więc zobaczymy co z tego wyjdzie. Pojawić sie ma na treningach jeszcze 2-3 młodych zawodników z regionu. Pozostaje czekać na to co pokazą w III lidze.

Nasi czy "najemnicy"? To przypomnijcie sobie dwa pierwsze sezony w III lidze. Było mówione, że stawiamy na chłopaków z Opola i okolic. Jak się okazało nie byli oni w stanie nie tylko awansowac, ale i skutecznie powalczyć o to, by w tej walce liczyć się nieco dłużej. Dopiero jak przyszli zawodnicy "z zewnątrz" próba ataku na II lige się powiodła. Jestem zdania, że nie jesteśmy w stanie zebrać takiego składu złożonego tylko z chłopaków z Opolszczyzny, który będzie w czołówce III ligi. Musimy ściagnąć 5-6 zawodników.

Re: Co z tą ODRĄ?

#16
Jacku, jeśli jestem podejrzanym to uspokoję cię - nie mam czasu nawet czytać forum, a co dopiero tworzyć sążniste elaboraty. Zresztą, jak sądzę da się zauważyć, że mam już konto na forum i nie mam problemów z podpisywaniem swojej krytyki.
Każde zwycięstwo jest tylko zapowiedzią następnego.

Re: Co z tą ODRĄ?

#17
msagan pisze:Jestem zdania, że nie jesteśmy w stanie zebrać takiego składu złożonego tylko z chłopaków z Opolszczyzny, który będzie w czołówce III ligi. Musimy ściagnąć 5-6 zawodników.
Marcin, problem polega na tym, że my nawet nie szukamy... Pewnie się nie pomylę, jeśli u nas wygląda to tak:
opcja 1) 90minut.pl, najlepsi strzelcy, znajdujemy takiego Bondziula, próbujemy go w dosłownie paru spotkaniach i dajemy kontrakt. Chłopak zajmuje miejsce w składzie, po pół roku odchodzi, a nasi juniorzy kopią w B klasie. Pół roku stracone...
opcja 2) Dzwoni menedżer, 90minut.pl, najlepsi strzelcy, potwierdzamy że Bondziul rzeczywiście strzelił te kilkanaście goli, próbujemy go w dosłownie paru spotkaniach i dajemy kontrakt. Chłopak zajmuje miejsce w składzie, po pół roku odchodzi, a nasi juniorzy kopią w B klasie. Pół roku stracone...

Re: Co z tą ODRĄ?

#18
A Ja bym poruszył inną sprawę. Kibicowsko depta nam ktoś po piętach i każdy wie o kogo chodzi. Część się może nabijać z Chemika, bo o nich tu mowa, ale część co wie co jest na rzeczy, bądź osoby ,które mieszkają w tamtym rejonach dobrze wiedzą jak Chemiczni poszli w górę kibicowsko, może nie ilościowo, a jakościowo. Widać, że mają potencjał po ostatnim wyjeździe do Olesna. Możecie ten post usunąć, ale część osób by mogła sobie to wziąć do serca, bo się dobrze nie obejrzymy, a ktoś będzie przed nami. Podobnie kiedyś miał ŁKS jak po pewnym czasie wyrósł im Widzew.

Spadek nam nie służy tym bardziej kibicowsko, dlatego to chyba jest jeden z ważniejszych tematów dla nas fanatyków. Część pewnie to ma w dupie, ale polecam porozmawiać z osobami siedzącymi w temacie, bądź mieszkającymi w tamtych rejonach, a teraz jest dużo młodych chłopaków u nas na sektorze z niedalekich rejonów.

Tak jak pisałem, post można usunąć jak komuś się nie podoba, ale ta sytuacja jest warta poruszenia, jeśli później nie chcemy się obudzić z ręką w nocniku.

Re: Co z tą ODRĄ?

#19
A skąd kolego zajac49.7 wiesz, że klub nie szuka? W przypadku utrzymania w II lidze trener Nemec miał pomysł na kilku zawodników. Teraz podejrzewam, że trener Smółka też ma takich, których widziałby w zespole.
idealnie byłoby, gdyby nie trzeba było ściągać w każdym okienku 7-8 piłkarzy. Gdyby można było wstawiać co rok 3-4 juniorów, których się doskonale zna. Pół roku temu oceniono, że nasi juniorzy jeszcze w tak trudnym sezonie muszą poczekać. Tak naprawdę nie dowiemy się czy to była słuszna czy niesłuszna decyzja. Wierzę, że teraz na niższym poziomie i gdy są pół roku starsi się nadadzą (nie ukrywam, że bardzo w to wierzę, byłem wiosną na 4 meczach naszych juniorów i uważam, że tam jest nawet 7-8 zawodników, którzy w przyszłości mogą grać na poziomie co najmniej II ligi, choć przegrywali z najlepszymi w lidze, to poziomem wcale od nich nie odbiegali, a nawet zaryzykuję że ich przewyższali). Gwoli ścisłości występy naszych juniorów w B klasie były raczej rzadkie, głównie grali w Centralnej Lidze Juniorów.
Podajesz przykład Bondziula. Trener Nemec chciał go podobno wcześniej jak prowadził Arkę Gdynia. To też nie jest tak, że przyjechał Bondziul, miał dużo goli w swojej poprzedniej drużynie i podpisano z nim kontrakt "na piękne oczy". Przez kilkanaście dni trenował z zespołem, grał w sparingach. Trener uznał, że go potrzebuje i go zakontraktowano. Przypominam, że pół roku temu została podjęta próba ratowania II ligi niemal za wszelką cenę. Można było nie brać Bondziula i dać grać Gordzielikowi, nie brać Udarevica i dać grać Czokowi itd itp. Tylko czy wtedy jeszcze przed startem rundy zarząd nie byłby przez kibiców negatywnie oceniany, że "odpuszcza" II ligę. Podjęto taką, a nie inną decyzję i teraz nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
W kwestii scoutingu, o którym tu mówimy, to staram się podpowiadać działaczom jak widzę jakiegoś ciekawego zawodnika. Robi to jeszcze kilka innych osób. Uwierz mi, że w minionej rundzie w III czy IV lidze było dosłownie dwóch-trzech zawodników z regionu, którzy teoretycznie mogliby trafić do Odry (być może trafią teraz i będziemy mogli ocenić czy rzeczywiście się nadają). Mówię o zawodnikach młodych do 23-25 lat. Dużo oglądam tych meczów, rozmawiam z trenerami i jest tak, że w tych ligach pierwszoplanowe role grają zawodnicy mający ponad 30 lat a czasem i 40 (jak choćby nasz były piłkarz Tomasz Rabanda w Stali Brzeg).
Można się też strasznie pomylić. Swego czasu pełno było pozytywnych opinii o Krzysztofie Meryku. Pojechałem go obejrzeć dwa razy jak grał w OKS-ie Olesno i patrzę - prawdziwa perełka. Przyjechał na sparing wewnetrzny Odry - to samo. Potem się jednak nie przebił w naszym klubie. Kiedy przychodził do nas Michał Glanowski, to byłem wręcz pewny oglądając go wcześniej dziesiątki razy w barwach MKS-u Kluczbork, że to na lata będzie lider zespołu. Stało się inaczej. Przykłady można mnożyć.

Re: Co z tą ODRĄ?

#20
Słyszałem przypadki, że zawodnicy byli szybcy jak wiatr, ale co z tego jak nie potrafili myśleć na boisku. Kolego Marcinie przypadki pomyłek co do zawodników, które opisujesz zdarzają się zapewne nie tylko Odrze. Pytanie tylko dlaczego Odra cały czas ma pod górkę ? Dlaczego Odra przegrała II ligę, a w zasadzie miała tam grać pierwsze skrzypce ? Ja byłbym zadowolony jakbym usłyszał od Zarządu skierowane do kibiców jakieś oświadczenie, diagnozę problemu. Bo jak nie będziemy znaczyli przyczyny to dalej będziemy popełniać te same błędy. Generalnie Zarząd nie wypracował jakiejś formy kontaktu z kibicami. A kibice chcą znać kierunek w którym ten klub ma podążać.

Re: Co z tą ODRĄ?

#21
Dlaczego Odra przegrała II ligę, a w zasadzie miała grać tam pierwsze skrzypce? Pytasz kolego Do przerwy 0-1. To spróbuję w moim rozumieniu odpowiedzieć.
Nie wiem na jakiej podstawie uważasz, że Odra miała grać pierwsze skrzypce. Pisałem kilka razy, że budżet nie gra, choć gdyby grał, to zajelibyśmy prawdopodobnie 5. miejsce (większy miały: Bytovia, Zagłębie, Chrobry i Polkowice nim się wycofały). Jest to porażka, że mając podstawy finansowe nie wykorzystaliśmy tego.
Tylko napiszę jeszcze raz, to co pisałem w jakimś innym wątku. My wygrywając III ligę zrobiliśmy to w mękach - nie tak jak we wcześniejszych sezonach Ruch Zdzieszowce, ROW czy Rozwój, a znając bardzo dobrze II ligę wiedziałem, że o utrzymanie będzie bardzo ciężko. Nie będę tu pisał o szczęściu, czy przychylności/nieprzychylności sędziów. Uznaję bowiem, że suma piłkarskiego szczęścia zawsze wychodzi na zero. Spadliśmy, bo po prostu mieliśmy słabszą drużynę. Mecze Odry oglądałem regularnie, choć nie wszystkie. Widziałem jednak wszystkie ekipy w lidze po 2-3 razy i obiektywnie muszę przyznać, że tak właśnie było.
Dochodzimy do kwadratury koła, którą wymusił regulamin rozgrywek w minionym sezonie czyli spadek 10 drużyn. Utrzymały się kluby, w których była stabilizacja (już nie wspominam o Bytovii czy Chrobrym, które awansowały), czyli MKS Kluczbork, Rozwój Katowice, Błękitni, Górnik (miał ogromne problemy z kontuzjami w końcówce, ale Andrzej Polak to wszytko pozbierał do kupy). U nas tej stabilizacji nie było. Można to stawiac jako zarzut do zarządu, ale ja tak nie uważam. Brak stabilizacji wynikał po prostu z tego, że my mieliśmy po prostu za słaby zespół wchodząc do ligi. Na początku sezonu mieliśmy farta, że graliśmy z Jarotą i Calisią, bo to na początku rozgrywek były "piłkarskie trupy". Zwycięstwa w tych meczach trochę zaciemniły obraz podobnie jak mecz z ROW-em w Pucharze Polski. Potem przyszedł bardzo szczęśliwy remis ze "Zdzichami", porażki z 4 straconymi golami (Rozwój, Chrobry, Polonia) czy później seria siedmiu meczów bez zwycięstwa. W mojej ocenie to mecze dobitniej świadczyły o tym jakim dysponujemy potencjałem niż mecz pucharowy z Row-em czy efektowna wygrana z Rakowem.
Zimą mieliśmy tylko 19 punktów i dwa rozwiązania: walczymy ze wszystkich sił o II ligę czy już przebudowujemy zespół z myślą o III lidze. Podjęto decyzję o próbie ratowania II ligi, bo doskonale zdawano sobie sprawę, że wrócić do niej będzie niezmiernie trudno. Nie udało się i to boli. Przebudowa będzie teraz i pozostaje pytanie czy już w pierwszym sezonie uda się stworzyć taki zespół, który będzie w stanie powalczyć od razu o awans czy na niego trzeba będzie poczekać dłużej niż sezon. Wiadomo, że każdy chce grac wyżej. Też wolałbym II lige niż III, ale jeśli się następnym razem uda awansować, to dużo łatwiej będzie o utrzymanie, bo nie będzie tak, że ponad 50% zespołów spadnie.
Nie wiem jakiego oświadczenia oczekujesz od zarządu. Tak naprawdę jak zawsze w sporcie nie wiadomo jak sytuacja w lidze się potoczy. Odra jest skazana na stawianie na chłopaków przez siebie szkolonych i na tych z regionu. Tylko oni muszą prezentować odpowiedni poziom. Tak jak pisałem, wierzę, że w każdym kolejnym roczniku będzie 2-3 wchodzących do zespołu zaczynając od tego 1996.
Teraz w komentarzach kibice piszą o popełnionych błędach, że był taki, a nie inny trener, że wzięto takich, a nie innych zawodników. Pamiętajmy jednak, że takie wpisy są zdeterminowane wynikiem sportowym. Ja uważam, że działacze podejmując takie, a nie inne decyzje personalne robili to w jednym celu - utrzymania zespołu w II lidze.

Re: Co z tą ODRĄ?

#23
msagan pisze:Dlaczego Odra przegrała II ligę, a w zasadzie miała grać tam pierwsze skrzypce? Pytasz kolego Do przerwy 0-1. To spróbuję w moim rozumieniu odpowiedzieć.
Nie wiem na jakiej podstawie uważasz, że Odra miała grać pierwsze skrzypce...
To w zasadzie to nie ja tak uważam, tylko opisuję sytuację jaka była wytworzona w sierpniu 2013. Jeśli znajdę wywiad z trenerem Żurawiem z wkładki NTO przed sezonem w II lidze to go przytoczę. (Tobie będzie łatwiej :) .Wg jego wypowiedzi to mieliśmy być w pierwszej trójce z szansami na awans do I ligi. Wcale się jednak takimi wypowiedziami nie dziwię, bo euforia po awansie była duża. Do tego bardzo dobra gra w Pucharze Polski. No i przecież wchodziliśmy z grupy śląskiej, więc będziemy wszystkich rozstawiać po kątach.
Tak więc nie wiem czy można twierdzić, że wtedy ludzie w klubie uważali, że mamy słaby zespół.

Re: Co z tą ODRĄ?

#24
jesli chodzi o scouting to polecam caly material, ale chodzi mi przede wszystkim o wypowiedzi trenera Lecha Mariusza Rumaka. kto sledzi polska ekstraklase tak namietnie jak ja ten wie ze transfery Lecha jesli chodzi o skutecznosc sa porazajace (Tonew, Lewandowski, Rudniev, Trałka, Douglas, Teodorczyk, Wolakiewicz, Gostomski, Cessay, Hamalainen, Pawlowski, Lovrencsics) mozliwe ze zapomnialem o kims.

1:21-1:36 2:56-3:05 4:36-4:57

http://www.youtube.com/watch?v=o5qbpMwOyOk

nie zaniedbujmy tej sprawy, oczywiscie nie mowie tu o takiej siatce jak w Lechu ale na takie mozliwosci na jakie nas stac

Re: Co z tą ODRĄ?

#25
Może ta euforia po awansie o czym napisałem (a potem mecze z ROW-em, Jarotą i Calisią) tochę przesłoniła sprawę realnej wartości drużyny. We wspomnianej wkładce nto, której byłem autorem była też ocena szans zespołów przed nowym sezonem. wiele sie nie pomyliłem (pomyłki co do tego, że uważałem, że Polkowice beda walczyc o awans, a Błękitni mieli być według mnie słabeuszem). W sposób zawoalowany napisałem tez o Odrze, że będzie bardzo ciężko się utrzymać. Miałem świadomośc do jakiej ligi wchodzimy i jakim dysponujemy potencjałem, a ta świadomośc wynikała też z rozmów z ludźmi działającymi w klubie.

Pamiętajmy, że: tradycja, marka, ilośc kibiców, budżet nie decydują o wyniku. O nim decydują piłkarze, a w większej mierze zespół i jego charakter. Ile razy w tym sezonie odwracaiśmy losy spotkań? Raz w Wejherowie. Ile razy zdobyliśmy więcej niż dwie bramki? Dwa razy: z Jarota i Rakowem. Ile razy prowadząc nie dowieźliśmy prowadzenia? Samej wiosny trzy razy: w Kaliszu, Częstochowie i u siebie z Polonią. Ile punktów zdobylismy w czterech meczach derbowych? Dwa. IIe goli zdobywał w rundzie najlepszy strzelec? Sześc jesienią Kocur i cztery wiosną Jarka.
Nasza gra nie rzucała na kolana ani za trenera Żurawia, ani za trenera Nemca. W III lidze tez nie rzucała. Czy to problem trenerów? Po cześci pewnie tak, ale tak krawiec kraje, jak mu materiału staje.
cron