#62
autor: zebro
Wpadki się zdarzają wszystkim, ale drużyna z klasą mająca nóż na gardle wygrywa. Piłkarzom Odry niestety tej klasy zabrakło i tym samym żegnamy się z III ligą. Tym samym kończy się sezon, który był słaby w wykonaniu zarówno seniorów, jak i juniorów (co nie jest teraz najważniejsze, ale martwi).
Przyjdzie pewnie jeszcze czas na podsumowania, ale skoro wątek już poszedł w tę stronę, też dorzucę swoje trzy grosze. W temacie "rozgonić drużynę czy nie" byłbym za wariantem pośrednim i zachowaniem takim, jakby się nic nie stało. Tzn. na bazie obecnej drużyny budowałbym kadrę na przyszły sezon, dokonując oczywiście niezbędnych zmian. Ciekawe jak zachowają się teraz zawodnicy przy ewentualnych propozycjach przedłużenia umowy - podejrzewam, że wielu mając propozycje z ligi, której nie byli w stanie utrzymać, radośnie zmieni pracodawcę. Kilku jest do odstrzału - wymieniony Glanowski, który nie wniósł absolutnie nic. Deja jest wychowankiem, więc trochę szkoda, ale oceniając go tylko po tym co pokazał na boisku - kompletne dno (chociaż w III lidze się nawet sprawdzał). Młodzieżowcy są wypożyczeni, więc niech odchodzą, dobrze by było zatrzymać Skrzypczaka.
Nie wiem zupełnie co powiedzieć o trenerze. Absolutnie nie zgadzam się na porównania Żuraw-Nemec, bo mieli zupełnie inne możliwości. Kadra na wiosnę była teoretycznie dużo mocniejsza niż jesienią. Z drugiej strony, motorem napędowym na wiosnę był Cieluch, na którego Żuraw stawiać nie chciał. Ani jeden, ani drugi celu nie zrealizowali - Żuraw zostawił drużnynę z wręcz żałosnym dorobkiem punktowym, z żenującą formą wyjazdową i wrażeniem, że to zmierza donikąd. Na papierze to był trener na lata, w praktyce jesień była zbyt słaba. Efekt pewnie byłby taki sam z Żurawiem i bez - III liga.
Nemec - dla mnie to jednak człowiek-zagadka. Do tej pory miał wyniki, z Flotą działał cuda. Teraz dostał duże możliwości transferowe, mógł sobie zbudować drużynę i wypadł blado. Na plus można zapisać przełamanie passy wyjazdowej, minusem jest kompletny brak stylu. Nie przydarzył mu się ani jeden taki mecz, jak Żurawiowi z Rakowem. Zawsze wymęczone, zawsze ciężko się na to patrzyło. Wymaganie było wobec niego jasne - jesteśmy w dupie, a ty masz nas z tej dupy wyciągnąć, dajemy ci wszelkie możliwe środki. Rozumiałem (być może błędnie) to wręcz tak, że jeżeli ta drużyna się utrzyma, to jest to solidny kapitał na awans do I ligi (bo chcąc się utrzymać, trzeba było grać jakbyśmy walczyli o awans). A jak wypada Nemec w tabeli wiosny? Moim zdaniem jednak słabo. Mamy 8 miejsce, a więc pierwsze dające utrzymanie. Wyżej od nas są sklecane naprędce Zdzieszowice, Gryf, Kluczbork czy nasi pogromcy, Błękitni. W meczach bezpośrednich z rywalami do utrzymania, tylko w Wejherowie wygraliśmy. Ten Nemec chyba jednak nie rokuje, a już na pewno nie widzę go w roli trenera do robienia awansu, chociaż wierzę, że gdyby trenował Odrę od początku sezonu, to nawet z jesienną kadrą byśmy się utrzymali - ciułając punkty tu i tam, bez porażek 4:0, ale i bez zwycięstwa 4:1 nad Rakowem.
Cieżki będzie przyszły sezon, żeby awansować na pewno będą baraże tak jak w tym sezonie, a spadkowicze z II ligi mocni - Raków, Polonia, do tego dojdzie walcząca o awans Skra.