26. kolejka: MKS Kluczbork - Odra Opole (śr. 23.04.2014)

#1
Już za niespełna tydzień kolejne derby Opolszczyzny. Tym razem jedziemy do Kluczborka. Rywale wyprzedzają nas o 1 punkt. U siebie grają w kratkę. Mają po 4 zwycięstwa, remisy i porażki. Strzelają za to sporo bramek (22 w 12 meczach, co jest drugim wynikiem w lidze u siebie, za Bytovią) ale też i sporo tracą - aż 18 (gorsza jest tylko Jarota). Odra z kolei miała fatalną serię wyjazdową, ale w końcu wygrała. Na wyjazdach strzeliliśmy 11 goli, straciliśmy 20. Powyższe dane wskazują, że bramki na pewno padną. Na pewno będzie to mecz walki. Wiele też wyjaśni najbliższa kolejka. Jeśli Odra pokona Polonię, pojedzie do Kluczborka silnie zmotywowana i podbudowana. Zatem, czekamy na zwycięstwo Niebiesko-Czerwonych!
ODRA OPOLE 1945

Re: 26. kolejka: MKS Kluczbork - Odra Opole (śr. 23.04.2014)

#4
Pan trener Nemec spogląda na mecz okiem widza. Nie reaguje na błędy zawodników, nie podpowiada jak grać w danym momencie. Wyciągać wnioski po meczu to "musztarda po obiedzie" Trenerzy zespołów innych czy to siatkarzy, bokserów, nawet kierowców formuły 1 starają się jak najwięcej uwag przekazać na bieżąco.
Taktyka gry, czas zmiany zawodników. kondycja jej brak nie ulega zmianie od cięgów Ruchu Zdzieszowice.
żeby wygrać mecz trzeba strzelać bramki, a nie grać piłką na swojej połowie.Niechby Pan Plewnia wyszedł
z ukrycia,a wszedł na koronę stadionu i zobaczył (a dużo i lepiej widać) co jest grane, to miałby możliwość
podzielić się krytycznymi uwagami z pierwszym trenerem, ku wspólnemu dobru. Pozdrawiam J. Kozak

Re: 26. kolejka: MKS Kluczbork - Odra Opole (śr. 23.04.2014)

#7
Mecz o wszystko - przy braku zwycięstwa szanse na utrzymanie nadal będą istniały (pozostaną pewnie jeszcze 2 wpadki do wykorzystania), ale sytuacja bardzo mocno się skomplikuje. Jeżeli Odra zagra tak, jak z Polonią, to nie mamy czego szukać w Kluczborku. Mam nadzieję, że dojdzie do kilku zmian w składzie. Oczywiście w absencję Zapotocznego chyba nikt nie wątpi, ale chyba również kilka innych zmian po meczu z Polonią należałoby zrobić.

Re: 26. kolejka: MKS Kluczbork - Odra Opole (śr. 23.04.2014)

#16
Komentarz pomeczowy ze strony lajfy.com:

Derby Opolszczyzny padają łupem MKS-u Kluczbork! Wynik jest nieco niesprawiedliwy. Odra zasłużyła tutaj co najmniej na remis. Grała świetny futbol. Kolejny raz sprawdza się przysłowie, że nie grą zdobywa się punkty a skutecznością. MKS był dziś zabójczo skuteczny czego brakowało w poprzednich meczach. Druga połowa świetna w wykonaniu obu zespołów. Była olbrzymia dramaturgia, emocje do samego końca. MKS cieszy się, a Odra musi martwić się o swój byt w II lidze, gdyż ich sytuacja stała się po dzisiejszej porażce dramatyczna, choć gra jaką prezentuje Odra powinna ich umiejscowić spokojnie w pierwszej ósemce.

Ciekawe...

Re: 26. kolejka: MKS Kluczbork - Odra Opole (śr. 23.04.2014)

#17
Nie zapominajcie, że to nie trener biega po boisku i strzela na bramkę. Na pewno trener odpowiada za przygotowywanie tych zawodników do meczu. Jaka jest skuteczność tych zawodników na treningach ? Ile rzutów wolnych, rożnych kończy się bramką ? Czy ci zawodnicy na pewno potrafią trafić w bramkę nawet bez asysty obrońców ? Jeśli podstawowych elementów nie potrafią wykonać skutecznie na treningu to czego można od nich wymagać w meczu. Odra nie potrafi w meczu 2 razy trafić do siatki przeciwnika. To jest na prawdę ostatni dzwonek na jakiś wstrząs tym zespołem. Dosyć mamy amatorszczyzny !!!

Re: 26. kolejka: MKS Kluczbork - Odra Opole (śr. 23.04.2014)

#18
Trener nie biega po boisku, ale:
1. wybiera skład meczowy. Tego Zapotocznego to musi bardzo nie lubić, bo wystawianie go w meczu powoduje, że gość może sobie zrobić krzywdę - np. kopnąć się w czoło i tragedia gotowa. Mimo że obecna 11 gra padakę, nie za bardzo rotuje składem. Jarka i Kocur są słabi, a mimo to Bondziul nie gra. Czyżby Bondziul był jeszcze słabszy?
2. miał ogromne możliwości ruchów transferowych w zimie. On przygotował zespół do wiosny, on sobie ten zespół zbudował i sprowadził graczy według swojego uznania. Nie znam aż tak realiów, ale chyba jak na II ligę to mógł poszaleć.
Naprawdę nie ma tu wytłumaczenia, mamy prawo wymagać.

Teraz spodziewam się zwycięstwa z Zieloną Górą, później baty z Rakowem. Do końca sezonu wpadnie pewnie 12 punktów (podobnie jak do tej pory, 1.5 pkt. na mecz, licząc nawet z walkowerem) i da nam to 43 punkty, czyli jakieś 5-6 punktów od strefy utrzymaniowej.

Re: 26. kolejka: MKS Kluczbork - Odra Opole (śr. 23.04.2014)

#21
+ Giel - waleczny, dobrze rozgrywa, dużo widzi no i widać, że zależy mu
+ Cieluch - mimo niewielkich gabarytów wygrywa wiele pojedynków, szybki, dużo biega na nim i na Gielu opierała się nasza gra do przodu
+ Michniewicz - ile on dzisiaj przerwał niebezpiecznych ataków MKSu to nie da się zliczyć
+/- Jarka - widać, że w przeciwieństwie do poprzednich meczy walczył i miał ciąg na bramkę, jednak napastnika się rozlicza z bramek
+/- Primel - widać, że mu zależy, drze się na boisku, motywuje piłkarzy, podpowiada, dobra gra nogą, jednak niepewny przy łapaniu mokrej piłki
- Deja - jego głupota nie zna granic, kolejna głupia kartka i niepotrzebne osłabienie zespołu który i tak jest słaby
- Zapotoczny - powinien sobie odpuścić kopanie piłki na tym poziomie, jedyne co miał w miarę w poprzednich meczach - wrzutki, dzisiaj to tragedia, taki zawodnik nie powinien nawet siadać na ławce rezerwowych, kolejny jego mega słaby mecz, a trener chyba go uwielbia, że daje mu tyle grać
- Glanowski/Kocur - niedokładni, stateczni
Ogólnie obrona chyba nie do końca się rozumie, to co dzisiaj robił MKS wjeżdżając jak chcąc w nasze pole karne to jest niemożliwe, cud, że nie straciliśmy więcej bramek, chociaż jeżeli chodzi o podsumowanie każdego obrońcy z osobna to wyszłoby na plus.
Gra do przodu - tego brakowało, gdyby nie Giel i Cieluch to chyba nie wyszlibyśmy ze swojej połowy ani razu
Największy --- Szanowny Pan Trener, czy on nie wie, że jesteśmy w takiej sytuacji w tabeli, że musimy strzelać bramki i wygrywać i chyba warto zaryzykować wystawiając dwóch napastników, statecznego, ale silnego Jarke i bardzo szybkiego Bondziula, myślę, że ten duet dużo razem by mógł namieszać. W naszym przypadku nie ma różnicy czy przegramy 1:0 czy 2:0, my musimy punktować, a z jednym napastnikiem ciężko. Kolejny mecz nie potrafi odpowiednio dobrać wyjściowej 11stki.
Kolejna sprawa, że nie potrafi odpowiednio reagować na poczynania boiskowe, czy to przez zmianę ustawienia, odpowiednie zmiany zawodników, czy też podpowiedzi z ławki trenerskiej.
Tej drużynie brakuje charakteru, po straconej bramce nie potrafią zacisnąć zębów i biegać 2 razy więcej żeby szybko strzelić bramkę! Mam też wrażenie, że ta zbieranina "piłkarzy" nie tworzy kolektywu, że po treningu nie rozmawiają ze sobą tylko każdy ucieka czym prędzej w swoją stronę, jeżeli tak jest to niestety, ale zespołu z tych piłkarzy nie będzie.
Ja się pytam gdzie zawodnicy którym leży na sercu Odra? Czyżby Pan trener nie wiedział, że nie tylko umiejętnościami ale i cechami wolicjonalnymi takimi jak ambicja, determinacja też się wygrywa mecze? Szczególnie takie jak dzisiaj.
Utrzymanie oddala się z prędkością światła...
Ostatnio zmieniony środa, 23 kwietnia 2014, 18:51 przez czmielu, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: 26. kolejka: MKS Kluczbork - Odra Opole (śr. 23.04.2014)

#23
Ogólnie jedna wielka porażka. Zabrakło ambicji. Zupełnie Odra nic nie grała. Masa strat, brak sytuacji (jedynie bramka ze spalonego na początku i chwilę potem główka obok bramki). Jedynym plusem była gra bramkarza Primela oraz Michniewicza. Obiektywnie MKS mógł wygrać wyżej. Smutno to brzmi, ale zamiast walczyć z rywalami do utrzymania tracimy z nimi punkty.
ODRA OPOLE 1945
cron