#21
autor: czmielu
+ Giel - waleczny, dobrze rozgrywa, dużo widzi no i widać, że zależy mu
+ Cieluch - mimo niewielkich gabarytów wygrywa wiele pojedynków, szybki, dużo biega na nim i na Gielu opierała się nasza gra do przodu
+ Michniewicz - ile on dzisiaj przerwał niebezpiecznych ataków MKSu to nie da się zliczyć
+/- Jarka - widać, że w przeciwieństwie do poprzednich meczy walczył i miał ciąg na bramkę, jednak napastnika się rozlicza z bramek
+/- Primel - widać, że mu zależy, drze się na boisku, motywuje piłkarzy, podpowiada, dobra gra nogą, jednak niepewny przy łapaniu mokrej piłki
- Deja - jego głupota nie zna granic, kolejna głupia kartka i niepotrzebne osłabienie zespołu który i tak jest słaby
- Zapotoczny - powinien sobie odpuścić kopanie piłki na tym poziomie, jedyne co miał w miarę w poprzednich meczach - wrzutki, dzisiaj to tragedia, taki zawodnik nie powinien nawet siadać na ławce rezerwowych, kolejny jego mega słaby mecz, a trener chyba go uwielbia, że daje mu tyle grać
- Glanowski/Kocur - niedokładni, stateczni
Ogólnie obrona chyba nie do końca się rozumie, to co dzisiaj robił MKS wjeżdżając jak chcąc w nasze pole karne to jest niemożliwe, cud, że nie straciliśmy więcej bramek, chociaż jeżeli chodzi o podsumowanie każdego obrońcy z osobna to wyszłoby na plus.
Gra do przodu - tego brakowało, gdyby nie Giel i Cieluch to chyba nie wyszlibyśmy ze swojej połowy ani razu
Największy --- Szanowny Pan Trener, czy on nie wie, że jesteśmy w takiej sytuacji w tabeli, że musimy strzelać bramki i wygrywać i chyba warto zaryzykować wystawiając dwóch napastników, statecznego, ale silnego Jarke i bardzo szybkiego Bondziula, myślę, że ten duet dużo razem by mógł namieszać. W naszym przypadku nie ma różnicy czy przegramy 1:0 czy 2:0, my musimy punktować, a z jednym napastnikiem ciężko. Kolejny mecz nie potrafi odpowiednio dobrać wyjściowej 11stki.
Kolejna sprawa, że nie potrafi odpowiednio reagować na poczynania boiskowe, czy to przez zmianę ustawienia, odpowiednie zmiany zawodników, czy też podpowiedzi z ławki trenerskiej.
Tej drużynie brakuje charakteru, po straconej bramce nie potrafią zacisnąć zębów i biegać 2 razy więcej żeby szybko strzelić bramkę! Mam też wrażenie, że ta zbieranina "piłkarzy" nie tworzy kolektywu, że po treningu nie rozmawiają ze sobą tylko każdy ucieka czym prędzej w swoją stronę, jeżeli tak jest to niestety, ale zespołu z tych piłkarzy nie będzie.
Ja się pytam gdzie zawodnicy którym leży na sercu Odra? Czyżby Pan trener nie wiedział, że nie tylko umiejętnościami ale i cechami wolicjonalnymi takimi jak ambicja, determinacja też się wygrywa mecze? Szczególnie takie jak dzisiaj.
Utrzymanie oddala się z prędkością światła...
Ostatnio zmieniony środa, 23 kwietnia 2014, 18:51 przez
czmielu, łącznie zmieniany 1 raz.