#39
autor: respest
To jest niesamowite! Poprzednie 4 mecze to obraz nędzy i rozpaczy, a w dzisiejszym meczu udawało się dosłownie wszystko! Akcje były podręcznikowe: w obronie każdy z graczy nie do przejścia, a w ataku piłka chodziła od nogi do nogi jak po sznurku. Większość podań na jeden kontakt, szybkościowo też prezentowaliśmy się lepiej. Ciężko kogolwiek wyróżnić, bo wszyscy zagrali swoje najlepsze mecze w Odrze. Jeśli miałbym kogoś wytypować na gracza meczu to z pewnością wybór byłby trudny, ale decydowałbym między Setlą (nie było dla niego straconych piłek, o wszystkie walczył i zazwyczaj wygrywał, w dodatku świetnie wystawiał się do gry, przez co te 2 bramki były formalnością), Wawryzniakiem (od początku mówiłem, że będzie dużym wzmocnieniem, więc jestem podwójnie szczęśliwy) i Copikiem (ostatni raz tak walczącego piłkarza widziałem...to musiało być bardzo dawno temu). Właśnie, już pal licho te umiejętności techniczne - dziś wygraliśmy walką. Tak walecznych i zadziornych piłkarzy Odry nie widziałem od sezonu, kiedy wywalczyliśmy awans do 2 ligi (sezon baraży z Radomiakiem). Widać było, że im na zwycięstwie zależy o kilka razy bardziej od Skry. Szkoda, że wcześniej tego nie było widać, ale przynajmniej teraz możemy z pozytywnymi nastrojami czekać na kolejny mecz. Boję się, że piłkarze 'zachłysną się' tym pogromem i ze Szczakowianką podejdą zbyt pewni siebie. No ale tu już rola trenera, który jednak już w wywiadze na oficjalnej starał się tonować nastroje, co mnie cieszy.
Dzisiejsza Odra bardzo przypominała Rozwój z poprzedniego i Rybnik sprzed 2 sezonów. A nawet była o klasę lepsza, co pozwala mieć nadzieję na awans. Do boju OKS! :)