Marcin Ociepa pisze: W samym Opolu działa przynajmniej kilka klubów sportowych, których działalność należałoby wspierać. Jednak to piłka nożna jest sportem przyciągającym dzisiaj najwięcej ludzi na stadiony, a co za tym idzie dobry i profesjonalny klub jest wspaniałą wizytówką miasta i ma niebagatelny wpływ na jego promocję w kraju. Dlatego jeśli mowa o sporcie w Opolu, to profesjonalny klub piłkarski powinien być priorytetem w działaniach władz miasta.

Niezrozumiałym jest dla mnie fakt, żeby miasto wielkości Opola, miasto wojewódzkie, nie miało dużego klubu sportowego. W Opolu największe szanse na powstanie takiego klubu widzę właśnie w piłce nożnej.

Nie będę się rozpisywał o wspaniałych tradycjach piłkarskich w Opolu, bo w tym kontekście, to pewnie Państwo moglibyście udzielić mil ekcji.

Sport kwalifikowany nie istniałby jednak bez sportu amatorskiego. Dlatego tak ważne jest wspieranie również wszelkich inicjatyw mających na celu poprawę infrastruktury sportowej w naszym mieście.

Chciałbym, aby Opole wspierało rozwój fizyczny młodzieży w wielu dyscyplinach sportowych. Temu ma służyć jeden z moich projektów: "Bolko - miejski park rozrywki", utworzenie całego systemu ścieżek rowerowych wraz z automatyczną wypożyczalnią rowerów. Bardzo dobrym pomysłem, który chciałbym zaadaptować w Opolu jest program "Trener osiedlowy", gdzie młodzi ludzie (studenci AWF, instruktorzy harcerscy, trenerzy, zapaleńcy) organizowali wolny czas młodzieży na miejscowych boiskach. Program ten wprowadzono eksperymentalnie we Wrocławiu i sparwdził się w 100%. Jest to program, który ma przede wszystkim propagować zdrowy tryb życia wśród opolskiej młodzieży, a także ograniczyć przestępczość i skierować energię młodych opolan w kierunku sportu, zamiast podpierania ścian naszych bloków.

Odpowiedzi:
AD 2 i 3. Trudno jest dziś mówić o konkretnych liczbach, o które Pan prosi. Odpowiedzialna odpowiedź na to pytanie wymaga dostępu do dokumentów i analiz, które są w posiadaniu urzędującego Prezydenta/ Chciałbym jednak nakreślić wizję funkcjonowania klubu na kilka najbliższych lat z perspektywy samorządowca. Wychodzę bowiem z założenia, że pieniądze są bardzo istotne i warunkują mnóstwo przedsięwzięć, to jednak bez jasnej i konkretnej wizji, w tym przypadku wizji opolskiego sportu nie da się funkcjonować, czego mieliśmy przykłady w ostatnich kilku latach.

AD 1. Po wygranych przeze mnie wyborach Oderka Opole będzie mogła liczyć na pełne wsparcie ze strony miasta. Dzisiaj jest to klub (już!)III ligowy, jednak wierzę gorąco, że za kilka lat będziemy mieli w Opolu duży i profesjonalny klub piłkarski liczący się w krajowych rozgrywkach. Uważam, że przez co najmniej kilka lat miasto powinno pozostać głównym partnerem klubu sportowego. Szczególnie teraz, gdy wysiłkiem działaczy sportowych i kibiców budowany jest nowy klub, nawiązujący do tradycji Odry Opole. Dziś działaczom i kibicom należy dać możliwość pełnego zaangażowania się w pracę czysto sportową, a miasto powinno zająć się w znacznej części finansowaniem klubu. Procent finansowania powinien systematycznie maleć wraz z kolejnymi awansami Oderki do wyższych lig i pozyskiwaniem nowych sponsorów.

Rzecz jasna wraz z awansem, koszty działalności klubu wzrastają, a co za tym idzie powinien on być w coraz większym stopniu finansowany przez sponsorów, a miasto Opole mogłoby pełnić rolę gwaranta bezpieczeństwa dla potencjalnych dużych sponsorów.

Klub jednak powinien pozostać w rękach działaczy i kibiców. Nie jest rolą miasta kierowanie klubem sportowym. Miasto ma za zadanie wspieranie tego typu działalność licząc np. na promocję miasta w Polsce.

AD 4 i 5. Sprawa stadionu piłkarskiego jest niezwykle palącym problemem i pokazującym nieudolność dotychczasowych władz miasta, które sportu poprostu nie czują. Jeśli pyta mnie Pan, czy w Opolu należy wybudować nowy stadion, to z pełnym przekonaniem odpowiadam, że TAK. Wątpliwości moje budzi tylko fakt zaangażowania miasta w rozbudowę obecnego stadionu. Nowa trybuna na 4000 miejsc za ponad 50mln złotych jest bardzo kosztownym rozwiązaniem. Paradoksalnie protesty mieszkańców z ul. Maków mogą się okazać zbawienne dla przyszłości stadionu przy innej lokalizacji Nie mam niestety informacji, czy w związku z planowaną rozbudową stadionu wydano jakieś dodatkowe środki niż 500tyś. zł na projekt nowej trybuny. W tym jednym przypadku byłoby akurat dobrze dla wszystkich, gdyby projekt ten nie doczekał się realizacji, a pieniądze i energia zostały włożone w budowę nowego stadionu.

W zasadzie to zaprzepaszczono na tym etapie możliwość finansowania budowy nowego stadionu. Należało to zrobić zamiast budowy kompleksu treningowego. Dlaczego? Jeżeli Prezydent chwali się dzisiaj, że ma już zabezpieczone pieniądze na sfinansowanie nowej trybuny, to dodając do tego koszty budowy kompleksu treningowego oraz kwoty jaką można uzyskać ze sprzedaży ziemi pod obecnym stadionem, to w zasadzie mielibyśmy sfinansowany prawie cały nowy stadion piłkarski w Opolu. Po wygraniu wyborów właśnie taki przyjmę kierunek działania.

Podobnie rzecz ma się z pomysłem budowy stadionu połączonego z centrum wystawienniczo-kongresowym. Na takie pomysły zwyczajnie jest zbyt późno, gdyż prace nad powstaniem tego obiektu są posunięte już zbyt daleko, a do wyborów jeszcze kilka miesięcy .Nie mniej jednak nowy stadion powinien umożliwiać organizację dużych koncertów, czy wystaw plenerowych, tak jak to wygląda na Zachodzie. Jestem więc zdecydowanym zwolennikiem budowy stadionu wielofunkcyjnego, a więc kompleksu złożonego z boisk, profesjonalnego zaplecza sportowego, siłowni, basenu, sal konferencyjnych, a także kawiarni, czy nawet galerii sklepów. To właśnie ta komercyjna przestrzeń handlowa powinna utrzymywać stadion już po jego wybudowaniu.

Budowa stadionu ze względu na koszty powinna być rozłożona na kilka etapów. Jednak nie można tego robić tak jak do tej pory projektując po kawałku stadion przy ul. Oleskiej. Jeżeli mamy dzisiaj zarezerwowane 50 mln zł na nową trybunę przy ul. Oleskiej to uważam, że jeśli jest jeszcze szansa na wstrzymanie tej inwestycji to należy przesunąć te pieniądze na budowę nowego stadionu. Resztę sfinansować można starając się o pieniądze np. z UE, bądź też sprzedając teren pod obecnym stadionem. Można to zrobić na 2 sposoby. Dzisiaj sprzedać teren i w umowie zastrzec, że dopóki nie zostanie wybudowany częściowo nowy stadion, to mecze Oderki nadal odbywają się przy Oleskiej, lub wybudować tę część stadionu, a dopiero później sprzedawać grunt.

Są jeszcze 2 inne możliwości finansowania nowej budowy:
1. Prywatny inwestor buduje nowy stadion w zamian za ziemie przy ul. Oleskiej. Wtedy w grę wchodzi większy kompleks sportowo - handlowy.
2. Powstaje nowy stadion piłkarski na zasadzie partnerstwa publiczno - prywatnego. Tutaj wkładem miasta mogą być zarezerwowane środki na nową trybunę lub/i ziemia pod obecnym stadionem przy ul. Oleskiej.

Jedno jest pewne. Nie podjęcie się dzisiaj budowy nowego stadionu z odpowiednią infrastrukturą i odpowiednią ilością miejsc parkingowych jest bardzo krótkowzroczne, naznaczone brakiem optymizmu i wiary w możliwości opolskiej piłki nożnej. Tak widzę przyszłość naszego stadionu, który może przyczynić się do tego, że w Opolu każdy będzie dumny z Oderki, a klub będzie odnotowywał sukcesy na arenie krajowej.

Ja nie jestem wybitnym specjalistom w dziedzinie, o którą Pan pyta, dlatego pozwoliłem sobie przedstawić mój punkt widzenia, z perpektywy potencjalnego Prezydenta Miasta. Liczę jednak, że to Państwo będziecie moimi doradcami w tej kwestii. (...)

Pozdrawiam!
Marcin Ociepa

1. W jaki sposób wyobraża Pani sobie wspieranie Opolskiego Klubu Sportowego Oderka/Odra Opole?
Wsparcie dla klubu Oderka ( w przyszłości zapewne znowu Odra po powrocie do historycznej nazwy ) miałaby wyglądać długofalowo i w różnych aspektach. Najważniejszą rzeczą w funkcjonowaniu każdego klubu są pieniądze na jego działalność i wsparcie ze strony miasta, w którym klub gra . Ja jako kandydatka PiS na stanowisko prezydenta Opola gwarantuję obie te rzeczy . Miasto MUSI się zaangażować w pozyskiwanie sponsorów , tak jak to się dzieje np. w Poznaniu . Można przyjąć strategię pozyskania kilku dużych sponsorów jak w Poznaniu , bądź wielu mniejszych jak w Gdyni . Należy wykreować modę na bywanie na meczach Odry , także poprzez pokazywanie się na stadionie włodarzy miasta .

2. Na jakie środki liczyć może OKS ze środków przeznaczonych na sport kwalifikowany?
Środki przeznaczane przez miasto na Odrę w 2009 roku to 300 tys. złotych . Kluczbork z pięć razy mniejszym budżetem miasta przeznaczył w tym samym roku kwotę 900 tys. złotych. tej dysproporcji nie można niczym wytłumaczyć jak tylko małym zainteresowaniem obecnego prezydenta sprawami Odry i sportu w ogóle . I nie ma tu nawet nic do rzeczy różnica klas rozgrywkowych, w których te zespoły grają . Moim pomysłem na wsparcie Odry / Oderki jest system motywujący do awansu . Chcę to przeprowadzić poprzez podwojenie wsparcia dla klubu po każdorazowym awansie . I tak w tym roku mamy w kasie klubu wsparcie 500 tys. ze strony miasta . Po awansie do 2 ligi deklaruję wsparcie na poziomie miliona zł. pierwsza liga to dwa miliony a ekstraklasa - oby kiedyś- to cztery miliony .

3. Jakie środki na szkolenie ponad 200 młodych piłkarzy w klubie OKS, zamierza Pani przeznaczyć jako Prezydent Opola?
Środki przeznaczane na wsparcie na szkolenie młodych piłkarzy planuję pozostawić na dotychczasowym poziomie

4. Jaka wizję stadionu piłkarskiego w Opolu Pani posiada?
Moim zdaniem w Opolu powinien powstać całkiem nowy stadion w nowym miejscu . wzorowany bardziej na obiekcie Korony Kielce niż Zagłębia Lubin czy nie mówiąc już o stadionie Lecha Poznań. Nie stać nas na gigantomanię

5. Czy może Pani przedstawić idealną wg. Pani wizję stadionu piłkarskiego w Opolu, jego lokalizację, czas budowy oraz sposób pozyskania środków na jego budowę?
Lokalizacja to teren w okolicach obwodnicy Północnej niedaleko obecnie budowanej bazy treningowej , czas budowy 3 lata , środki ze sprzedaży gruntu po obecnym stadionie Odry oraz częściowo ze sprzedaży udziałów w ECO.

...Valkiria... pisze:a z tego co ja wiem to miasto chce sprzedać udziały ECO Elektrowni, i za to BOT ma się bardziej przyczynić do sponsorowania ODRY... gdzieś tak mówili w jakiejś debcie !!! pOzDRAwiam