Re: Odra w mediach.

#52
Zobaczymy jutro jak to sie przełoży na frekwencje,mam nadzieje ze kibiców bedzie duzo, przeciez jestesmy liderem i gramy dobrą pilke,przyjadą kibice z Rybnika, wiec nic tylko kupować bilety,boje sie tylko tego upalu, bo moze niektorych odstraszyc ta pogoda.

Re: Odra w mediach.

#59
Trener beniaminka z Opola Jan Furlepa mimo lokaty premiowanej awansem do pierwszej ligi woli dmuchać na zimne i czeka na rozwój wypadków. - Aby drużyna mogła się rozwijać, potrzebuje dopływu świeżej krwi i to zawodników, którzy dadzą zespołowi jakość. Tak jak latem było z transferem Łukasza Winiarczyka - uważa szkoleniowiec.

W tej chwili beniaminek z Opola zajmuje w tabeli II ligi trzecie miejsce, premiowane awansem na zaplecze ekstraklasy. Trener Jan Furlepa woli jednak dmuchać na zimne i uważa, że wyścig do pierwszej ligi jeszcze nie został rozstrzygnięty.

BOGDAN NATHER: Gdyby przed startem drugiej ligi ktoś zaproponował panu 39 punktów w 19 meczach, wziąłby je pan ciemno, czy kręciłby pan nosem?
JAN FURLEPA: - Oczywiście, że wziąłbym taką zdobycz w ciemno. Uważam bowiem, że taki wynik jaki osiągnęliśmy jesienią, to jak na beniaminka duże osiągnięcie. Nie mamy się czego wstydzić i nikogo nie będę przepraszał, że Odra zajmuje w tabeli trzecie miejsce. Jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że tym wynikiem bardzo wysoko zawiesiłem sobie poprzeczkę i wiosną musimy wszystkim udowodnić, że nie znaleźliśmy się tak wysoko przypadkiem.

Nie wierzył pan w swój zespół, czy po prostu był realistą?
JAN FURLEPA: - Zdawałem sobie sprawę z tego, że mam ciekawy zespół, ale z drugiej strony chodzę twardo po ziemi i ma do siebie dystans oraz pokorę. Uzyskany na półmetku wynik zaskoczył nie tylko mnie, ale również wielu zawodników, chociaż nie wszystkich. Mam bowiem w kadrze wielu doświadczonych piłkarzy, którzy grali znaczniej wyżej niż druga liga.

Z czym pan miał największy problem jesienią?
JAN FURLEPA: - Pewne sprawy zostają w szatni. Nie będę ukrywał, ani zaprzeczał - borykałem się jesienią z pewnymi problemami, zarówno na meczach, jak i podczas treningów. Doszło do kilku „mocnych” rozmów i… obyło się bez większych zgrzytów. Zespół to grupa 25 ludzi i tyluż charakterów, z którymi trzeba sobie radzić. Ale dla mnie zawsze najważniejsze było i będzie dobro zespołu, nie indywidualne „zachcianki”.

Odra Opole jest taka silna, czy druga liga taka słaba?
JAN FURLEPA: -To jest bardzo trudne pytanie. Zdarzały się mecze słabe, a nawet bardzo słabe, poniżej drugoligowego poziomu. Bywały jednak w niej mecze, których nie powstydziliby się pierwszoligowcy. Prawda, jak zwykle w takich sytuacjach, leży pośrodku.

Z którego z transferów, które przeprowadziliście latem jest pan najbardziej zadowolony?
JAN FURLEPA: - Bez dwóch zdań z Łukasza Winiarczyka. Spodziewałem się dużej jakości w jego grze, ale zaskoczył mnie swoją skutecznością. Nie ma wprawdzie żadnej asysty, ale pięć zdobytych goli przez naszego lewego obrońcę robi wrażenie. To piłkarz o bardzo dobrych predyspozycjach do gry ofensywnej, jest szybki i zwrotny. Oby nie spuścił z tonu i wiosną prezentował się tak samo. A może nawet lepiej?

Dlaczego pozbył się pan z drużyny Grzegorza Kleemanna? Ma pan w tej chwili w kadrze dwóch równorzędnych bramkarzy? A może jest Tobiasz Weinzettel i długo, długo nic?
JAN FURLEPA: - Mam w kadrze samych młodych bramkarzy, dwaj mają 20 lat, jeden – osiemnaście. „Toby” odjechał im po meczach sparingowych i jest teraz niekwestionowanym numerem jeden między słupkami. Zdarzały mu się błędy, jak chociażby w meczu z Rakowem Częstochowa, ale w ostatnim spotkaniu z Polonią Warszawa „wyciągnął” dwie takie piłki, że głowa boli. Po prostu jesienią Weinzettel dał nam jakość w bramce. A Grzegorz Kleemann? Wolał ogrywać się w III lidze niż walczyć z „Tobym” o miejsce w podstawowym składzie. To był jego wybór, ja go z drużyny nie wyrzucałem, więc mam w tej sprawie czyste ręce. Wciąż się nim interesuję, śledzę jego występy w Ruchu Zdzieszowice, ale to on musi chcieć grać w Odrze Opole. W każdej chwili może do nas wrócić, ja nie zamykam przed nim drzwi.

Najlepszy mecz, jaki zagraliście jesienią?
JAN FURLEPA: - Jestem przekonany, że najlepszy dopiero przed nami (śmiech). Z tych natomiast, które mamy już za sobą, najwyżej oceniam wyjazdowy mecz z Kotwicą Kołobrzeg, którą pokonaliśmy 3:0. Presja była ogromna, bo w poprzedniej kolejce przegraliśmy u siebie z Olimpią Zambrów aż 0:3.

Najcenniejsze zwycięstwo w minionej rundzie?
JAN FURLEPA: - Mimo wszystko to w ostatnim meczu jesiennym z Polonią Warszawa. To był naprawdę szalony pojedynek. Prowadziliśmy 2:0, potem przeciwnik wyrównał na 2:2. Znów odskoczyliśmy na 4:2, ale „czarne koszule” skorygowały wynik na 4:3. Działo się… Okazało się, że zespół znakomicie wytrzymał presję, a mnie ta wygrana w stolicy bardzo dowartościowała.

Mecz, w którym miał pan najwięcej pretensji do swoich podopiecznych?
JAN FURLEPA: - To był mecz z Olimpią Zambrów w Opolu. Straciliśmy gola na 0:2, a chwilę później przeciwnik „trafił nas” po raz trzeci. Oczekiwałem, że moi piłkarze zrobią wszystko, by zachować twarz i strzelić przynajmniej honorową bramkę. A my najzwyczajniej w świecie wywiesiliśmy białą flagę, rzuciliśmy ręcznik. Miałem pretensje nie o porażkę, ale że nie walczyliśmy do końca, że zbyt szybko poddaliśmy się.

Zdarzało się panu krzyczeć w szatni w przerwie, bądź po zakończeniu spotkania?
JAN FURLEPA: - Padały w szatni mocne słowa. W przerwie meczu w Warszawie z Polonią, bo nagle sami strzeliliśmy sobie w kolano. Trzech zawodników w jednej akcji popełniło błąd! Powiedziałem im w ostrych słowach, że podłączyliśmy Polonii prąd i… wykrakałem. Piętnaście minut po przerwie naprawdę drżałem o wynik meczu.

Ta drużyna jest już gotowa do gry na zapleczu ekstraklasy, czy jednak potrzebuje wzmocnień?
JAN FURLEPA: - Zdecydowanie potrzebuje wzmocnień. Dopływ świeżej krwi jest niezbędny, by zespół mógł się rozwijać. Rozegramy aż 13 sparingów, będę miał więc dużo okazji, by przyjrzeć się dokładnie piłkarzom i pozyskać takich, którzy dadzą drużynie jakość. Tak jak jesienią „Winiar”.

Kluby z wyższych lig nie pytają o pana zawodników?
JAN FURLEPA: - We wtorek rozmawiałem z zawodnikami. Nie zamykam przed nikim drogi do lepszej drużyny, wyższej ligi. Ale postawiłem sprawę jasno – jeżeli ktoś ma propozycję z innego klubu, to chciałbym o tym wiedzieć pierwszy, a nie od dziennikarzy i z mediów. Była cisza…

Ma pan w kadrze czterech braci Gancarczyków. Poznaje ich pan bez kłopotów, czy zdarzyło się pomylić imiona?
JAN FURLEPA: - Szczerze? Na początku miałem problemy. Teraz jest ok., chociaż mam pewne problemy z „Kiko”, czyli Mateuszem Gancarczykiem. Ale sporadycznie.

W Opolu jest duże parcie na awans do pierwszej ligi?
JAN FURLEPA: - Jak przychodziłem do Opola, to wiedziałem, że muszę zrobić awans do drugiej ligi. Teraz? Pewnie jedni uważają, że mamy obowiązek awansować do pierwszej ligi, inni - z bardziej chłodna głową - że mamy taką szansę, ale nic na siłę. Zobaczymy, co przyniesie nam życie.

Osiem punktów przewagi nad czwartym zespołem w tabeli dużo, czy mało? Można powiedzieć,że jedną nogą jesteście już - wspólnie z Rakowem Częstochowa i Radomiakiem - w pierwszej lidze?
JAN FURLEPA: - Powiem uczciwie - będę kibicował Rakowowi Częstochowa, by wygrał wszystkie mecze.

Zakłada pan sobie pętlę na szyję…
JAN FURLEPA: - Nic podobnego. Jestem bowiem pewien, że o naszym ewentualnym awansie nie zadecydują wyniki meczów z Rakowem i Radomiakiem, tylko z drużynami, które w tej chwili zajmują miejsca 4-8. Ja sobie w nich poradzimy, to trudno będzie nas dogonić.
Źródło: katowickisport.pl

Re: Odra w mediach.

#60
W "Piłce Nożnej" (w której są błędy i ogólnie strasznie obniżyła poziom, no ale jako jedno z nielicznych mediów interesuje się 2 ligą) z dzisiaj jest dość obszerne podsumowanie rundy jesiennej 2 ligi. Nie mam skanera, więc nie wrzucę, ale pada dużo ciepłych słów o Odrze, zarówno od autora, jak i trenerów innych drużyn. Dodatkowo W.Gancarczyk jest najlepszym asystentem ligi, w punktacji kanadyjskiej jest na podium i dodatkowo znalazł się w najlepszej 'jedenastce' 2 ligi.

Re: Odra w mediach.

#63
Super, że znalazłeś. Bardzo fajna sprawa ze strony Siarki, nie ukrywam, że mi bardzo brakuje takich materiałów wideo u nas. W tej rundzie pojawiły się krótkie wywiady z zawodnikami po meczach, więc liczę, że w klubie i o tej sferze PR myślą.

Re: Odra w mediach.

#64
Całe szczęście, Odra powoli się przebija do mediów ;)
W Odrze Opole już nie będzie wielu nowych zawodników
Do zajmującej premiowane awansem do 1 ligi 3. miejsce w 2 lidze drużyny dołączyło dwóch zawodników. Dojdzie jeszcze najwyżej dwóch - trzech.
http://www.nto.pl/sport/pilka-nozna/a/w ... ,11598350/

POMOCNIK ODRY OPOLE MATEUSZ GANCARCZYK NIE CHCE SIĘ NARAŻAĆ STARSZYM BRACIOM
Najmłodszy z braci Gancarczyków - Mateusz, jest fanem ligi hiszpańskiej i Barcelony, dlatego kolega nadał mu pseudonim "Kiko". Piłkarz Odry Opole uważa, że jego drużyna ma 75 procent szans na awans na zaplecze ekstraklasy, ale musi wiosną zagrać przynajmniej tak skutecznie, jak w rundzie jesiennej.
http://katowickisport.pl/pilka-nozna/ii ... 12456.html
Każde zwycięstwo jest tylko zapowiedzią następnego.

Re: Odra w mediach.

#69
bardzo ciekawy, ale CO,w najblizszym czasie maja wyremontowac swiatla ?? to troche malo jak na druzyne ktora w tym roku ( godziny ) uzyska awans do 1szej ligi. Bo chyba kazdy z Nas jak i w klubie wierzy ( zaklada ) w awans na 100 %. Czyli mamy zalozyc, ze dopiero po awansie bedziemy poruszac sprawe nowego stadionu ? Realy ? I co mamy tam obserwowac postepy druzyny Odry przez zalozmy 3 lata, zeby potem, moze potem, podjac decyzje ? Trudna do zrozumienia opieszalosc, oczekiwanie na cos co juz dzis jest sprawa oczywista. Nadarzajac tokiem myslenia ludzi w Ratuszu to ewentualnie za 7 lat powstanie nowy obiekt ? Toz to cala wiecznosc i Odra moze spadac i awansowywac sobie tam i spowrotem kilka razy ! Nie wiem jak to jest, ze w calej Polsce stadiony rosna jak grzyby po deszczu, Polska repra jest w rakingu FIFA najwyzej w calej swojej historii istnienia, wiec klimat dla pilki jest jak nigdy, wladza potwierdza, ze Opole przez sport jest wiecej rozpoznawalne, a jednak u Nas w Opolu wszystko postepuje jakos tak slimazarnie, opieszale, bez jaj i werwy , a wszyscy podchodza do tematu stadionu ( co powinno byc priorytetem ) jak pies do jeza. Kiedy bedziemy budowac nowy stadion lub przerabiac z tego starego w miare nowoczesny - zakladam wyburzenie nasypu kolejowego i decyzje wykupienia dzialek plus kortow tenisowych choc to chyba malo realny scenariusz. Pytam sie kiedy ? Na co jeszcze czekamy majac teoretycznie ( kataklizm moze to tylko zmienic ) juz za pol roku Oderke na zapleczu ekstraklasy ? Wiceprezydent Opola nie dostal konkretnego pytania - KIEDY PANOWIE WOJEWODZKIE OPOLE NIE BEDZIE MUSIALO SIE WSTYDZIC SWOICH OBIEKTOW W CALEJ POLSCE ?????
BO ZA DRUZYNE I SWIETNYCH KIBICOW NIE MUSIMY JUZ OD DAWNA , MAMY ICH OD DLUZSZEGO CZASU.

Re: Odra w mediach.

#71
Stadiony może i powstają jak "grzyby po deszczu", ale procedura polityczno-biurokratyczna trwa średnio 2-3 lata. Za start takiej decyzji uznaję deklarację AW po awansie do 2 ligi. Zacznę się martwić, jak po awansie nie padnie deklaracja, że rozpoczynamy budowę nowego stadionu.

Nie ma dróg na skróty - w całej Polsce procedura rozpoczęcia budowy trwa latami i u nas też potrwa.
Każde zwycięstwo jest tylko zapowiedzią następnego.

Re: Odra w mediach.

#75
Do przerwy 0:1 pisze:Na razie władze Opola widzą inne tematy niż stadion dla Odry - mosty, obwodnicę piastowską oraz aż 180 mln zł (!) na skrzyżowanie Oleska - Batalionów Chłopskich.
Może się czepiam ale obiektywnie patrząc to mosty, obwodnica czy skrzyżowanie Oleska - Batalionów Chłopskich to o wiele rozsądniejsze pomysły niż stadion.
Nie, nie chcemy was tu!
To nasz kraj!
Nie nie chcemy was tu!
I nie cofniemy się!
cron