Łamałem się czy napisać tego posta, ale napiszę. Bochen z całą osobistą sympatią do Ciebie.
Ostatnio mało rzeczy wkurwia mnie tak jak fanatyzm przeliczany na złotówki. Żałujecie jebanej dychy na bilet? Pierdolimy, że 500tys z miasta to mało, ale potem większości żal 10zł! Czy wiecie, że 3000 kibiców co mecz może dać więcej niż te 500000? Czy w roku 200zł maks na bilety to taki problem? Ile jeden z drugim przepierdalasz na browary, szlugi i inne gówna? Ale na "ukochany klub", "Najwierniejsi" żałują 200zł w skali roku!
To samo było wczoraj na przywitaniu piłkarzy "jak nie wygracie w Żabnicy to oddajecie za autokar i fury", ktoś powiedział. Po pierwsze to kurwa ich obowiązek grać, a nasz jeździć za nimi, dopingować, wspierać, nie podoba się? Nie zmuszamy nikogo do wyjazdów, WYPIERDALAĆ jak komuś za drogo! Po drugie skoro już uważacie, że nasze gwiazdy zarabiają takie super pieniądze w klubie, że należy ich karać finansowo to niech to idzie na dzieci z domu dziecka albo funkcjonowanie klubu, niech za to kupią pare piłek albo odremontują budynek klubowy, albo cokolwiek, ale nie wiem dlaczego mamy my dostać tę kasę? Bo "musimy" oglądać ich wyczyny? To nie jest fanatyzm, to nie jest kibolstwo, to jest PSEUDOKIBOLSTWO!
Mojego fanatyzmu, mojej miłości do Odry, mojego zaangażowania nie można przeliczyć na złotówki, nie można kupić i żadnej kasy od Odry nie chcę, a Wy dalej bujajcie w szalikach "Najwierniejsi" i sępcie kasę na klub. Bez pozdrowień!
Re: Szczakowianka - Odra Opole (sb. 14.04.2012)
#76Klęski to nasze doświadczenia w drodze do sukcesu, a nie meta naszych starań!
Obrany cel: WIELKA POLSKA NA WIEKI
Obrany cel: WIELKA POLSKA NA WIEKI