Re: FORTUNA 1 LIGA - sezon 2018/19. Runda wiosenna. Spekulacje, transfery
#326Jest na yt materiał z spotkania
Wspaniała propozycja. Proponuję nawet piątek 9.00, to niektórzy pracownicy klubu będą mogli być w domu w Krakowie na obiedzie.Odra Opole oba marcowe mecze w @_1liga_ (z Chojniczanką i @GKS_Katowice ) chce zagrać w piątek o 18:00. Piłka nożna dla pracowników klubu!
Urynowiczwijamurzyn pisze: ↑poniedziałek, 18 lutego 2019, 15:46Kto grał u nas z numerem 17 w meczu z Wołyniem?
Człowiek zapierdala cały tydzień,wraca do domu ,rzuca wszystko i biegiem na mecz.Porazka.Piatek 18 czy 15 żadna różnica....i tak nie zdążęLooZ^ pisze: ↑poniedziałek, 18 lutego 2019, 13:38Wspaniała propozycja. Proponuję nawet piątek 9.00, to niektórzy pracownicy klubu będą mogli być w domu w Krakowie na obiedzie.Odra Opole oba marcowe mecze w @_1liga_ (z Chojniczanką i @GKS_Katowice ) chce zagrać w piątek o 18:00. Piłka nożna dla pracowników klubu!
Dla kogo ten klub istnieje?
Zgadzam się z tobą LooZ^, co do większości tez - klub jest słabo zarządzany na każdym polu.LooZ^ pisze: ↑poniedziałek, 18 lutego 2019, 18:35Pojebani w tym Mielcu.
- 420 materiałów na Instagramie;
- 80 postów na FB;
- rekordowe zasięgi w social media;
http://stalmielec.com/?p=56866
A pomyśleć, że to o nich Pan Dyrektor mówił, że "nawet jeden z czołowych, bogatszych klubów ligi przygotowuje materiały w ten sposób, że na miejscu jest osoba funkcyjna, a dokładniej… członek zarządu.". No, jak to zrobił Członek Zarządu, to strach pomyśleć, co zrobiłby dedykowany pracownik?
Swoją drogą, nie ma co z patologii robić przykładu - jazda na obóz Członka Zarządu jest taką samą patologią jak brak człowieka od mediów. Abstrahując od tego, że ponoć pracownik mediów po prostu nie mógł pojechać.
W ogóle to jest nawet śmieszniejsze niż myślicie - "czołowych, bogatych klubów...".
Otóż Stal Mielec już w 2017 miała przychody niższe niż Odra - 4,3mln przy naszych 4,9mln. Obecnie z tego co wiem mają niecałe 6mln, natomiast my 6,9mln przychodów.
Jeśli Stal jest "bogatym" klubem, to jakim jesteśmy my?
Ps. Organizują tam akcję 1939 karnetów na 80 lat - sprzedali już 911 karnetów. Jak tam sprzedaż karnetów w Opolu?
Czyli z tzw. Public Relations lufa.Andrew pisze: ↑poniedziałek, 18 lutego 2019, 3:53Smilee, dokładnie tak jak mówisz. Wziąć dać staż kilku osobom co są na studiach z marketingu i niech się kreatywnością wykażą. Najlepszy otrzyma etat. A tak, to mamy kolesia który co chwilę zmienia klub, nie ma większego pomysłu marketingowego, bawi się w rzecznika klubu i na dodatek wchodzi w konflikt z kibicami.
Ja to wszystko doskonale rozumiem i nadal nie widzę związku z przychodami. Klub pochwalił się wzrostem pod tym kątem, bo zapewne nic innego nie jest godne pokazania (prócz wzrostów w socialach od dyrektora...). Odra nie ma kasy, z tego co słyszę, bieda piszczy w klubowych korytarzach, dlatego oszczędzają. A że nie robią tego z głową i na segmentach, które przyniosą więcej pożytku niż strat (głównie wizerunkowych) w końcowym rozrachunku, to inna sprawa. Tym zagraniem z oszczędzaniem na, de facto, kibicach, strzelili sobie w stopę.LooZ^ pisze: ↑poniedziałek, 18 lutego 2019, 19:00Panie kolego. 9 lat prowadzę firmę, zatrudniam obecnie na stałe 25 osób + rocznie na zlecenie pewnie kolejne 40 z kilku/nastu krajów świata. Tak, wiem czym jest przychód. Wiem też że kluby to co "zarobią" to wydadzą. Nie ma żadnych podstaw żeby twierdzić, że albo Odra albo Stal Mielec chomikuje kapitał - nie wskazują na to żadne raporty ani wypowiedzi działaczy. Oczywiście, z samej zasady cash flow może generować czasowe górki lub doły na poziomie 200/300k, ale jeśli rozliczamy przychody to spokojnie możemy założyć, że takie +/- były też wydatki.
Śledzę raporty finansowe Odry od lat pewnie 15 i nie pamiętam sytuacji w której rezerwy finansowe wliczając zobowiązania krótkoterminowe przekraczałyby proporcjonalnie kilka procent rocznego budżetu.
Co więcej, dobrze przecież wiem który sponsor ile daje i nie jest to wielka tajemnica. Nie mam podstaw zakładać, że w Stali Mielec działa to radykalnie inaczej, w szczególności, że tam (w przeciwieństwie do Opola) bardzo dbają o przejrzystość finansów i przedstawiają raporty miejskim radnym.
Po drugie - "Równie dobrze Odra może mieć, przy podobnych przychodach, kilkaset złotych straty, a Stal kilkaset złotych dochodu."
Oczywiście. Tylko tyle, że albo Odra ma przychody na poziomie 6,9mln i wydaje wszystko, bo nie ma 2,5k na wysłanie pracownika mediów do Turcji, albo ma gigantyczne wolne środki, których po prostu za słuszne wydać nie uznaje. Nawet jeśli założymy, że Stal ma 1mln rezerwy kapitałowej przepisanej z 2017 (co jest oczywiście niemożliwe) to jest to klub o podobnym stanie majątku co Odra, więc trudno uznać argumentację za słuszną, że jest to klub "bogatszy" w lidze, względem "biedniejszej" Odry.
Ps. Dodam jeszcze, że to kategoria przychodowa jest często postawą do wyceny wartości firmy, a nie zyski czy tym bardziej koszty.
No i brawo, o to cały czas mi chodzi. Gdyby klub był lepiej zarządzany i pomyślany nowocześnie, to kasa na osobę od mediów w Turcji musiałaby się znaleźć. Ale to jest niezależne od przychodów. Nawet gdyby był połowę niższe, to fundusze na taką rzecz muszą być, bo inaczej jest to oszczędzanie na kibicach, de facto. I przychody nie mają tutaj zupełnie znaczenia.zebro pisze: ↑poniedziałek, 18 lutego 2019, 20:06Przychody w kontekście klubu są akurat o tyle miarodajne, że klub piłkarski w Polsce wychodzi na zero. Nie ma wypracowywać zysków, ma po prostu jak najbardziej optymalnie wydać swój przychód.
Przejrzystość byłaby mile widziana - bo może ta kasa idzie na usługi, które są wycenione zbyt wysoko. Może np. któryś z pracowników dostaje jakąś niebotyczną pensję itd. No na coś to musi iść, a my naprawdę wyglądamy jak klub, który w tej 1 lidze gra przypadkiem. Powiem więcej, nasz prezes jest mistrzem budowania Odrze wizerunku klubu biednego.