o ile Leon, pan Michniewicz, caly sezon zagral na poziomie, o tyle ten ostatni mecz to dramat, moze to wynik przemeczenia i dlugiego sezonu, nie wiem.
Ale druga brama to blad nie tylko Michniewicza ale i BRAMKARZA, bo pilka spada glebokim lobem na 3 metr, a bramkarz stoi jak mur na lini ?! wystarczylo wyjsc dwa kroki do spadajacej pilki ( pilkarze juuz uciekali na spalonego ), no i trzeci winny drugiej bramy to spoznialski Peronski, obrona musi wybiegac szybko w lini, a jak to bylo swietnie (kiepsko z ich strony ) widac na filmiku. Szkoda, byloby za dobrze w tabeli na wiosne, a przeciez bez nerwowki w Odrze nigdy byc nie moze. Czekamy do wiosny.
ps
Jeszcze nie tak dawno najlepsza formacja Odry byla obrona, teraz niestety jest najslabsza. 23 stracone gole lidera to za duzo, nawet przy grze ofensywnej. Ten elemnt naley poprawic i TRENINGI TRENINGI BRAMKARZY, w drugiej lidze napastnicy maja lepiej nastawione celowniki.

A mnie w tym skrócie co innego zastanawia. W drugiej połowie Odra strzeliła na 2:2, ale sędzia gwizdnął spalonego. Dziwnym trafem ta sytuacja nie znalazła się w skrócie, mimo że wygląda na to że kamera była idealnie ustawiona, aby zweryfikować czy spalony faktycznie był. Po tym, że sytuacja nie znalazła się w skrócie wnioskuję, że pewnie spalony był mocno dyskusyjny...