#42
autor: msagan
Dopiero co ochłonąłem. Może lepiej, że tego meczu nie widziałem. Mam jednak dokładną relację. Postaram odnieść się do paru rzeczy, które pojawiają się na forum po tym spotkaniu.
Po pierwsze: każda strata punktów z Victrorią Chróścice to kompromitacja. Z tym nie ma co dyskutować. Ten zespół w przerwie letniej opuściło kilku podstawowych zawodników, był "klecony" naprędce m.in. z zawodników, którzy nie zmieścili się w szerokiej kadrze Odry. W zasadzie to nowa drużyna. Nic nie ujmując temu zespołowi i klubowi, to Odra nie tylko nie miała prawa tam przegrać, ale nawet zremisować. Z tego jednak co wiem z dokładnej relacji nasz zespół nie zasłuzył tam na wygraną. Skoro się oddaje jeden groźny strzał na bramkę rywali, to trudno myślec o zwycięstwie.
Teraz z drugiej strony. Znam dobrze III ligę i twierdze, że nie ma w krajowej piłce pomiędzy żadnymi klasami rozgrywkowymi takiej róznicy jak między IV ligą i III. To jest bardzo duża różnica, a za przykład niech służą TOR Dobrzeń Wielki i Start Namysłów. Spadli z tej ligi, a teraz są na czele IV ligi opolskiej. Nie znaczy to jednak, że mam zamiar usprawiedliwiać tym wyniki Odry. Może nie liczyłem, że przejdzie ona przez ligę jak burza, ale bezwzględnie liczyłem na lepsze wyniki. Styl może nie jest najgorszy (poza meczem z Victorią Chróścice), ale punktów jest za mało i z tym nie ma co dyskutować.
Teraz sprawy personalne. Po decyzji trenera Polaka o odejściu do Zdzieszowic w zasadzie nie była brana pod uwagę inna kandydatura na trenera niż Dariusz Kaniuka. W ostatnim 10-leciu obok trenera Polaka to szkoleniowiec o najwyższej renomie w naszym regionie. Sprawdził się w kilku klubach. Także w Odrze, kiedy prowadził ją przez dwa sezony: 2002/03 i 2003/04 w bardzo trudnym okresie. Za kandydaturą Kaniuki oprócz tego, że jest cenionym w regionie (także przez zawodników) trenerem, to jest też "Odrzaninem" i ma Odrę w sercu. Razem z kolegami z zarządu uważamy, że budując klub takimi ludźmi w pierwszej kolejności należy się otaczać. Wyniki są poniżej oczekiwań, a za wyniki odpowiada też trener. Tylko drodzy koledzy, czy rzetelnie można ocenić prace trenera po 3/10 sezonu? Oczywiście najważniejsze są wyniki, ale też nie dajmy się zwariować. Trenera można rzetelnie oceniać po roku pracy. Skoro przyszedł do klubu ceniony trener, to dajmy mu możliwość pracy. Póki mogę decydować o sprawach personalnych w klubie, póty będę się opowiadał zdecydowanie za stabilizacją na stanowisku trenera czy to będzie trener Kaniuka, czy każdy inny. Pewnie trener Kaniuka popełnił błędy
Zespół jest w dołku (2 punkty w 4 meczach) i można próbowac na dwie drogi z niego wyjść: albo poprzez wstrząs albo cierpliwość. Prosiłbym może o jakieś podpowiedzi o sposób wstrząsu, bo przyznam szczerze jestem w kropce. Wszyscy cierpimy przez słabsze wyniki: kibice (bo się wkurwjają), klub (to od razu przekłada się na frekwencję - czyli na wpływy z biletów, a poza tym przy próbach organizowania jakichs pieniędzy dla klubu trudno kogoś przekonywać, żeby dał pieniądze skoro są takie, a nie inne wyniki), ale także sami zawodnicy. W ich przypadku nawet odrzucając ich mniej lub bardziej emocjonalny stosunek do klubu, to oni nie zarabiają. A uwierzcie mi, że premie za wyniki są jak na III ligę bardzo przyzwoite. Oni są już dobre kilkanaście "stówek" w plecy po dotychczasowych wynikach. Mają też obiecaną niezłą premię za awans do II ligi. Naprawdę mają więc o co grać.
Kiedy ponad rok temu wspólnie (zarząd, członkowie stowarzyszenia - czyli też spore grono kibiców), poszliśmy nową drogą obiecywaliśmy sobie, że po latach, kiedy w klubie wiele rzeczy było postawionych na głowie przede wszuystkim musi być normalnie. Od ponad roku jest normalnie. Struktura organizacyjna na niezłym poziomie; wypłaty płacone bez absolutnie żadnej zwłoki; w zespole grają piłkarze z regionu, którzy mają zdobywać doświadczenie. Ciężka praca organiczna od podstaw kilkunastu osób w klubie i wspierających klub kibiców musi przynieść efekty. Ja w to wierzę. Skończyły się przyjemności czyli regularne zwycięstwa w IV lidze. Teraz zaczynają się schody.