Jutro udajemy się do Płocka skąd Odra jeszcze nigdy nie przywiozła 3 punktów. Gospodarze walczą o awans. Pauzują Żemło i Purzycki a kolejnych 6 ! zawodników jest zagrożonych przymusową przerwą. Po obiecującym remisie z liderem czas na kolejne punkty. Remis biorę w ciemno ale walczymy o pełną pulę.

Kris88 pisze: sobota, 22 lutego 2025, 18:33 ...skąd Odra jeszcze nigdy nie przywiozła 3 punktów.

Czas to zmienić!

Pochcioł co Ty robisz , boisz się piłki , odwracasz plecami i tracimy przez to gola

Przesada z tą taktyka
Mam nadzieję że zagramy wyżej teraz
Jakbyśmy strzelili to inaczej by się wszystko ułożyło a teraz musimy gonic

W dużym skrócie, bez szczegółów - dobrze się na Odrę patrzy na wiosnę. Biorąc pod uwagę, że graliśmy z drużynami z czołówki, to naprawdę obiecująco to wygląda. Na tle Płocka Odra prezentowała się lepiej niż w Niecieczy, chociaż ogólnie dzisiejszy mecz miał sporo wesołego futbolu z obu stron.

Żeby nie bylomtak że będziemy sobie tłumaczyć że to lider, to drużyna walczącą o awans, za tydzień tychy które też się nie położą.
Termalika ledwo wyciągnęła remis z siedlcami - może na koniec rundy okaże się że są na 8 miejscu ...
Myślę że spadek raczej nam nie grozi ale też nie nastawiam się na większe emocje w walce o cokolwiek.
Oba nasze mecze bylybdobwtgrania, gdybyśmy zaczeli od 6 to i o baraze dałoby się powalczyc.
Jak dla mnie gramy za nisko, z kolei na plus wyprowadzenie kontry które od kilku sezonów nie istniało.
Tront fajnie do przodu ale defensywie mieliśmy dziurę przed obroną.
Mansfelda Noe wykorzystujemy wcale.
90€ dosrodkowan na 1 obrońcę...

zebro pisze: niedziela, 23 lutego 2025, 18:20 W dużym skrócie, bez szczegółów - dobrze się na Odrę patrzy na wiosnę. Biorąc pod uwagę, że graliśmy z drużynami z czołówki, to naprawdę obiecująco to wygląda. Na tle Płocka Odra prezentowała się lepiej niż w Niecieczy, chociaż ogólnie dzisiejszy mecz miał sporo wesołego futbolu z obu stron.

Ja w ogóle jestem miło zaskoczony poziomem meczu z obu stron. Bardzo fajnie się to oglądało, dużo składnych akcji a mało ligowej "młócki". Np podanie przy drugiej bramce dla Płocka na pierwszy rzut oka do przecięcia przez Szreka, natomiast przy powtórce Pacheco zagrał idealnie w tempo co do milimetra tak, że Szrek musiałby nagle jakiś super ekwilibrystyczny szpagat zrobić, żeby to przerwać. Czyli tak chciał, a nie mu tak przypadkowo wyszło. Podanie Czyżyka do Kobusińskiego też idealne, szkoda, że skończyło się na slupku.

Będzie dobrze.